Webber ujawnił, że miał także kontuzję barku
"Szczerze mówiąc, w takim stanie, w jakim była noga, był to prawdziwy cios poniżej pasa"
22.03.0919:35
2278wyświetlenia
Kierowca Red Bull Racing - Mark Webber ujawnił niedawno, że podczas zeszłorocznego wypadku na rowerze górskim złamał sobie również kość barku.
Powrót do normalnego funkcjonowania australijskiego kierowcy po przykrym złamaniu nogi został już dobrze udokumentowany przed rozpoczęciem sezonu 2009. Jednakże po przybyciu do rodzinnej Australii na otwierający sezon wyścig, wciąż utykający Mark powiedział lokalnej gazecie The Age, że nie wszystkie informacje na temat jego kontuzji zostały ujawnione.
Powiedział, że przed powrotem do Europy po swoim wypadku usłyszał jeszcze inne złe wieści po wizycie u fizjoterapeuty.
Odkryliśmy, że miałem pękniętą kość w lewym barku- powiedział Webber.
To wynikało z tego, jak upadłem - z ciężkim plecakiem na plecach, miażdżąc fragment kości. Szczerze mówiąc, w takim stanie, w jakim była noga, był to prawdziwy cios poniżej pasa. Na szczęście bark nie wymagał operacji, lecz jego kontuzja utrudniała mi poruszanie się o kulach i zasypianie.
Mark przyznał też, że zdarzały się momenty, w których sam kwestionował swoją pewność powrotu za kierownicę bolidu Formuły 1 na pierwsze testy RB5 w lutym. Ostatecznie udało mu się, ale stwierdził, że wiele osób mówiło mu, iż nie będzie gotowy do jazdy podczas pierwszego testu nowego auta.
Ogólnie rzecz biorąc zapewniłem Dietricha (Mateschitza), że będę gotowy na pierwszy test 11 lutego, ale zdarzały się momenty, w których wydawało mi się, że moja deklaracja była naiwna.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE