WTCC: Seat wygrywa obydwa wyścigi w Meksyku
Pomimo zdominowania kwalifikacji, BMW znowu nie wygrało ani jednego wyścigu w Puebli
23.03.0910:27
3787wyświetlenia
Za nami wyścigi numer trzy i cztery tegorocznego sezonu Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych - WTCC. Kierowcy po raz czwarty w historii startowali na torze w meksykańskiej Puebli. Cały weekend przebiegał pod znakiem świetnej pogody i wysokich temperatur. Tor ten tak jak w latach ubiegłych nie okazał się szczęśliwy dla kierowców BMW, ponieważ żadnemu z nich nie udało się przełamać impasu i BMW w dalszym ciągu nie ma żadnego zwycięstwa w Puebli.
Tak jak w latach ubiegłych kierowcy narzekali na małą przyczepność toru, który jest połączeniem owalu i części krętej znajdującej się wewnątrz. Warto dodać, że mimo, iż nie wygrali żadnego z wyścigów, to pod względem czasu okrążenia najszybsi byli kierowcy BMW.
Wyścig 1
Po zaciętej walce zwycięzcą pierwszego wyścigu tego weekendu został Rickard Rydell (Seat), który jeszcze na okrążenie przed metą był mocno naciskany przez znacznie szybszego Augusto Farfusa (BMW). Brazylijczyk zajął ostatecznie drugą pozycję z ponad sekundową stratą spowodowaną walką na ostatnim okrążeniu z Andym Priaulxem (BMW), który dopełnił podium.
Pierwszy wyścig mimo startu lotnego rozpoczął się od sporego zamieszania w pierwszej sekwencji zakrętów. Zamieszanie w czołówce wykorzystał Rydell, który zdołał wyprzedzić startującego z pierwszego pola startowego Farfusa. Wszyscy kierowcy z czołówki zaczęli jednak wyścig bez większych problemów i po chwili sytuacja uspokoiła się.
Na pierwszym okrążeniu doszło de facto do jednej stłuczki, po której na poboczu wylądował Kristian Poulsen i jeden z kierowców Łady. Na trzecim okrążeniu doszło do stosunkowo niebezpiecznej sytuacji, po tym gdy doszło do kontaktu między Jorgiem Mullerem a Tiago Monteiro. W wypadku tego pierwszego skończyło się na niewielkim wyjeździe poza tor. Monteiro miał jednak więcej pecha, ponieważ jego samochód zatrzymał się na środku toru, przez co stał się trudną przeszkodą do ominięcia dla kierowców jadących z tyłu. Nic poważnego się jednak nie stało i Monteiro powrócił do walki przepuściwszy pozostałych kierowców.
Na kolejnych okrążeniach zaciętą walkę toczyli Yvan Muller (Seat) i Priaulx. Najpierw Francuz wyprzedził Brytyjczyka, jednak ten dwa okrążenia później odzyskał, to co stracił i zaczął szybko odjeżdżać Y. Mullerowi. W tym czasie do odrabiania strat zabrał się Jorg Muller, który stracił również kilka pozycji po stłuczce z Monteiro. Przez długi czas był najszybszym kierowcą na torze i sukcesywnie poprawiał swój najlepszy czas okrążenia. Niemiec ukończył ten wyścig na piątej pozycji. Najszybszy czas pojedynczego okrążenia - 1:38,076 wykręcił jednak na dwa okrążenia przed końcem Priaulx.
Po raz kolejny dużo powodów do narzekania mógł mieć zespół Chevroleta, którego dwaj kierowcy nie ukończyli wyścigu. Jednak wyścig ten miał dla tego zespołu również pozytywny aspekt, ponieważ Nicola Larini ukończył go na ósmej pozycji, dzięki czemu zdobył jeden punkt i zapewnił sobie pierwsze pole startowe do drugiego wyścigu. O udanym wyścigu nie może też mówić zespół Łady, który po raz kolejny nie był w stanie włączyć się do walki choćby o pozycje w połowie stawki.
Wśród kierowców niefabrycznych trzecie zwycięstwo w tym sezonie padło łupem Felixa Porteiro (BMW), który zajął w ogólnej klasyfikacji wyścigu 10 pozycję. Po raz kolejny wyścigu nie ukończył Martin Colak, który uszkodził w swoim Seacie przednie zawieszenie.
Wyścig 2
Zwycięzcą drugiego wyścigu został ponownie kierowca Seata - a był nim tym razem Yvan Muller, który startował do drugiego wyścigu z piątej pozycji. Podium dopełnili tym razem Andy Priaulx i Rickard Rydell. Wśród kierowców niefabrycznych po raz kolejny najszybszy był Felix Porteiro.
Po niezbyt udanym pierwszym wyścigu, w zespole Chevroleta z pewnością pojawiły się przed tym wyścigiem spore nadzieje związane ze startem Nicoli Lariniego z pole position. Niestety Włoch miał zupełnie nieudany start i jeszcze przed pierwszym zakrętem spadł na piąte miejsce. Nie był w stanie obronić jednak również tej pozycji i ostatecznie uplasował się na dziewiątym miejscu.
Po pierwszym okrążeniu na prowadzeniu jechał Gene, przed Jorgiem Mullerem i Gabriele Tarquinim. W tym momencie na dobre rozgorzała walka w czołówce, jednak mimo małych różnic nikt nie był w stanie wykonać udanego ataku. Na 6 okrążeniu daleko poza tor wypadł jadący na drugiej pozycji J. Muller po tym, jak został uderzony w tył przez Tarquiniego.
Włoch niedługo później popełnił jednak błąd i spadł na 7 pozycję. Na ósmym okrążeniu na prowadzenie wysunął się Yvan Muller. Francuz wyprzedził Gene, a chwilę później to samo uczynił Priaulx. Brytyjczyk próbował do samego końca zaatakować Francuza, jednak bezskutecznie. Gene tracił w tym czasie kolejne pozycje i skończył wyścig dopiero na siódmym miejscu.
Drugi wyścig był bardzo udany dla Alexa Zanardiego, który po starcie z 13 pozycji ukończył go na miejscu szóstym. Drugi wyścig udało ukończyć się całej trójce Chevroleta, jednak marne to pocieszenie dla zespołu, ponieważ żaden z kierowców nie zdobył punktów do klasyfikacji indywidualnej. Wśród ekip fabrycznych po raz kolejny gorsza okazała się jedynie Łada. O pechu może mówić tym razem Tiago Monteiro, dla którego wyścig zakończył się już na pierwszym okrążeniu. Sklasyfikowany po raz kolejny nie został Kristian Poulsen, a na cztery okrążenia przed metą w płomieniach stanął Seat Marina Colaka. Problemy z samochodem miał też najwyraźniej Tom Boardman, który został przez wszystkich dwukrotnie zdublowany.
Po czterech wyścigach liderami w klasyfikacji kierowców są zwycięzcy z Meksyku - Yvan Muller i Rickard Rydell, mając po 30 punktów. Trzeci jest kierowca BMW - Augusto Farfus, który traci do dwójki Seata 10 punktów. W najbliższym czasie powinniśmy poznać balasty, z którymi będą startować kierowcy do następnych wyścigów. Kolejne dwie rundy WTCC dopiero na początku maja na 4,6-kilometrowym torze w Marrakeszu.
Tak jak w latach ubiegłych kierowcy narzekali na małą przyczepność toru, który jest połączeniem owalu i części krętej znajdującej się wewnątrz. Warto dodać, że mimo, iż nie wygrali żadnego z wyścigów, to pod względem czasu okrążenia najszybsi byli kierowcy BMW.
Wyścig 1
Po zaciętej walce zwycięzcą pierwszego wyścigu tego weekendu został Rickard Rydell (Seat), który jeszcze na okrążenie przed metą był mocno naciskany przez znacznie szybszego Augusto Farfusa (BMW). Brazylijczyk zajął ostatecznie drugą pozycję z ponad sekundową stratą spowodowaną walką na ostatnim okrążeniu z Andym Priaulxem (BMW), który dopełnił podium.
Pierwszy wyścig mimo startu lotnego rozpoczął się od sporego zamieszania w pierwszej sekwencji zakrętów. Zamieszanie w czołówce wykorzystał Rydell, który zdołał wyprzedzić startującego z pierwszego pola startowego Farfusa. Wszyscy kierowcy z czołówki zaczęli jednak wyścig bez większych problemów i po chwili sytuacja uspokoiła się.
Na pierwszym okrążeniu doszło de facto do jednej stłuczki, po której na poboczu wylądował Kristian Poulsen i jeden z kierowców Łady. Na trzecim okrążeniu doszło do stosunkowo niebezpiecznej sytuacji, po tym gdy doszło do kontaktu między Jorgiem Mullerem a Tiago Monteiro. W wypadku tego pierwszego skończyło się na niewielkim wyjeździe poza tor. Monteiro miał jednak więcej pecha, ponieważ jego samochód zatrzymał się na środku toru, przez co stał się trudną przeszkodą do ominięcia dla kierowców jadących z tyłu. Nic poważnego się jednak nie stało i Monteiro powrócił do walki przepuściwszy pozostałych kierowców.
Na kolejnych okrążeniach zaciętą walkę toczyli Yvan Muller (Seat) i Priaulx. Najpierw Francuz wyprzedził Brytyjczyka, jednak ten dwa okrążenia później odzyskał, to co stracił i zaczął szybko odjeżdżać Y. Mullerowi. W tym czasie do odrabiania strat zabrał się Jorg Muller, który stracił również kilka pozycji po stłuczce z Monteiro. Przez długi czas był najszybszym kierowcą na torze i sukcesywnie poprawiał swój najlepszy czas okrążenia. Niemiec ukończył ten wyścig na piątej pozycji. Najszybszy czas pojedynczego okrążenia - 1:38,076 wykręcił jednak na dwa okrążenia przed końcem Priaulx.
Po raz kolejny dużo powodów do narzekania mógł mieć zespół Chevroleta, którego dwaj kierowcy nie ukończyli wyścigu. Jednak wyścig ten miał dla tego zespołu również pozytywny aspekt, ponieważ Nicola Larini ukończył go na ósmej pozycji, dzięki czemu zdobył jeden punkt i zapewnił sobie pierwsze pole startowe do drugiego wyścigu. O udanym wyścigu nie może też mówić zespół Łady, który po raz kolejny nie był w stanie włączyć się do walki choćby o pozycje w połowie stawki.
Wśród kierowców niefabrycznych trzecie zwycięstwo w tym sezonie padło łupem Felixa Porteiro (BMW), który zajął w ogólnej klasyfikacji wyścigu 10 pozycję. Po raz kolejny wyścigu nie ukończył Martin Colak, który uszkodził w swoim Seacie przednie zawieszenie.
Wyścig 2
Zwycięzcą drugiego wyścigu został ponownie kierowca Seata - a był nim tym razem Yvan Muller, który startował do drugiego wyścigu z piątej pozycji. Podium dopełnili tym razem Andy Priaulx i Rickard Rydell. Wśród kierowców niefabrycznych po raz kolejny najszybszy był Felix Porteiro.
Po niezbyt udanym pierwszym wyścigu, w zespole Chevroleta z pewnością pojawiły się przed tym wyścigiem spore nadzieje związane ze startem Nicoli Lariniego z pole position. Niestety Włoch miał zupełnie nieudany start i jeszcze przed pierwszym zakrętem spadł na piąte miejsce. Nie był w stanie obronić jednak również tej pozycji i ostatecznie uplasował się na dziewiątym miejscu.
Po pierwszym okrążeniu na prowadzeniu jechał Gene, przed Jorgiem Mullerem i Gabriele Tarquinim. W tym momencie na dobre rozgorzała walka w czołówce, jednak mimo małych różnic nikt nie był w stanie wykonać udanego ataku. Na 6 okrążeniu daleko poza tor wypadł jadący na drugiej pozycji J. Muller po tym, jak został uderzony w tył przez Tarquiniego.
Włoch niedługo później popełnił jednak błąd i spadł na 7 pozycję. Na ósmym okrążeniu na prowadzenie wysunął się Yvan Muller. Francuz wyprzedził Gene, a chwilę później to samo uczynił Priaulx. Brytyjczyk próbował do samego końca zaatakować Francuza, jednak bezskutecznie. Gene tracił w tym czasie kolejne pozycje i skończył wyścig dopiero na siódmym miejscu.
Drugi wyścig był bardzo udany dla Alexa Zanardiego, który po starcie z 13 pozycji ukończył go na miejscu szóstym. Drugi wyścig udało ukończyć się całej trójce Chevroleta, jednak marne to pocieszenie dla zespołu, ponieważ żaden z kierowców nie zdobył punktów do klasyfikacji indywidualnej. Wśród ekip fabrycznych po raz kolejny gorsza okazała się jedynie Łada. O pechu może mówić tym razem Tiago Monteiro, dla którego wyścig zakończył się już na pierwszym okrążeniu. Sklasyfikowany po raz kolejny nie został Kristian Poulsen, a na cztery okrążenia przed metą w płomieniach stanął Seat Marina Colaka. Problemy z samochodem miał też najwyraźniej Tom Boardman, który został przez wszystkich dwukrotnie zdublowany.
Po czterech wyścigach liderami w klasyfikacji kierowców są zwycięzcy z Meksyku - Yvan Muller i Rickard Rydell, mając po 30 punktów. Trzeci jest kierowca BMW - Augusto Farfus, który traci do dwójki Seata 10 punktów. W najbliższym czasie powinniśmy poznać balasty, z którymi będą startować kierowcy do następnych wyścigów. Kolejne dwie rundy WTCC dopiero na początku maja na 4,6-kilometrowym torze w Marrakeszu.
P. | Kierowca (Nr) | Nar. | Samochód | Okr. | Czas/strata | Pkt. |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Yvan Muller (1) | SEAT Leon 2.0 TDI | 16 | 0h26m41,014 | 10 | |
2 | Andy Priaulx (6) | BMW 320si | 16 | +0:00,459 | 8 | |
3 | Rickard Rydell (3) | SEAT Leon 2.0 TDI | 16 | +0:01,240 | 6 | |
4 | Augusto Farfus (8) | BMW 320si | 16 | +0:01,973 | 5 | |
5 | Sergio Hernandez (10) | BMW 320si | 16 | +0:05,819 | 4 | |
6 | Alessandro Zanardi (9) | BMW 320si | 16 | +0:06,281 | 3 | |
7 | Jordi Gene (4) | SEAT Leon 2.0 TDI | 16 | +0:11,755 | 2 | |
8 | Gabriele Tarquini (2) | SEAT Leon 2.0 TDI | 16 | +0:12,189 | 1 | |
9 | Felix Porteiro (23) | BMW 320si | 16 | +0:15,513 | ||
10 | Nicola Larini (14) | Chevrolet Cruze LT | 16 | +0:16,593 | ||
11 | Franz Engstler (25) | BMW 320si | 16 | +0:21,037 | ||
12 | Alain Menu (12) | Chevrolet Cruze LT | 16 | +0:22,795 | ||
13 | Jörg Müller (7) | BMW 320si | 16 | +0:22,987 | ||
14 | Robert Huff (11) | Chevrolet Cruze LT | 16 | +0:23,644 | ||
15 | Tom Coronel (21) | SEAT Leon 2.0 TFSI | 16 | +0:24,218 | ||
16 | Stefano D'Aste (27) | BMW 320si | 16 | +0:25,331 | ||
17 | Jaap van Lagen (18) | LADA 110 2.0 | 16 | +0:39,330 | ||
18 | George Tanev (24) | BMW 320si | 16 | +0:39,790 | ||
19 | Wiktor Szapowałow (20) | LADA 110 2.0 | 16 | +0:44,302 | ||
20 | Kirył Ładygin (19) | LADA 110 2.0 | 16 | +0:48,976 | ||
21 | Tom Boardman (22) | SEAT Leon 2.0 TFSI | 14 | +2 okr. | ||
22 | Marin Colak (28) | SEAT Leon 2.0 TFSI | 12 | +4 okr. | ||
Niesklasyfikowani | ||||||
23 | Kristian Poulsen (26) | BMW 320si | 7 | |||
24 | Tiago Monteiro (5) | SEAT Leon 2.0 TDI | 0 |
Najszybsze okrażenie: Jörg Müller - 1:38,287 na 0 okrążeniu
KOMENTARZE