Kubica niezadowolony z wieczornych godzin rozgrywania wyścigów

"W Australii był duży problem z widocznością pod koniec wyścigu"
02.04.0916:04
Bartosz Pyciarz
3235wyświetlenia

Robert Kubica ma nadzieję, że pomysł związany z późniejszym rozgrywaniem wyścigu o Grand Prix Australii zostanie zmieniony w przyszłych latach. Polak ma także obawy co do słabej widoczność podczas najbliższego wyścigu o Grand Prix Malezji, który także rozpocznie się o godzinie 17:00 lokalnego czasu.

Podczas ostatniego wyścigu w Australii, Kubica narzekał na problemy z widocznością szczególnie w końcowej fazie wyścigu, przy zachodzącym śłońcu. Wyścig w Malezji także rozpocznie się późnym popołudniem, co w połączeniu z bardzo prawdopodobnym deszczem może powtórzyć sytuację z Australii.

W Australii był duży problem z widocznością pod koniec wyścigu, była bardzo mała szczególnie w trzecim sektorze. To niebezpieczne, a niekiedy nawet bardzo niebezpieczne - powiedział kierowca zespołu BMW Sauber. Tutaj poprzez opóźnienie startu wyścigu mamy większą szansę na deszcz, ale zobaczymy. Niebo będzie raczej zachmurzone i powinno padać. Wówczas bardzo prawdopodobne jest to, że będzie ciemno. Jeśli jednak nie będzie padać, a będzie świeciło Słońce, możemy mieć ten sam problem co w Australii - nisko położone Słońce.

Robert przyznał także że Stowarzyszenie Kierowców Grand Prix (GPDA) przedstawiło już swoje obawy związane z późnym startem wyścigów i ma nadzieję na zmiany. Po ubiegłorocznym wyścigu w Australii, my kierowcy poskarżyliśmy się na rozpoczęcie wyścigu o 15:30. Trzeba wziąć pod uwagę, że jest to bardzo niebezpieczne. Musimy to przemyśleć w przyszłości.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

10
Tommy123
03.04.2009 11:12
Popieram, przez te zmiany czasu f1 traci klimat, Australia była zawsze o 4:00, Malezja 6:00 itd. Chcesz oglądać na żywo to musisz wstac - proste, to jeszt to cos... jak FIA chce robic uklony dla kibiców w Europie to niech zrobią wszystkie GP o 14:00 czasu europejskiego to bede miał wygode (wyscig zawsze o 14:00) bo teraz to trzeba sprawdzac czy coś nie pozmieniali. Była zasada 14:00 czasu lokalnego i tego powinni sie trzymac to jest korzystne zarówno dla kierowców jak i kibiców.
rafaello85
02.04.2009 11:39
Mam nadzieję, że za rok GP Australii będzie rozgrywane o swojej stałej porze - 4:00 :)
pmerlon
02.04.2009 05:01
@Ducsen, świeta racja, nawet moja sześciomiesięczna córka wię o której tatusia ma obudzić płaczem w nocy by nie zaspał na GP.
Volk
02.04.2009 04:41
a do tego cięcie się żyletką i kąpiel w słonej wodzie
Ducsen
02.04.2009 04:15
No i dobrze, nie ma nic lepszego jak wstawanie na F1 o 5 rano.
dzbanek2
02.04.2009 03:09
Jesli jedziesz 300km/h i słonce daje ci w szybke to chyba nie jest to przyjemne ani bezpieczne.
ART
02.04.2009 02:56
sniezek nie bądź żałosny. Jeśli taki profesjonalista jak Robert uważa że będzie niebezpiecznie to chyba tak musi jednak byc. kimir dobrze gada:)
kimir
02.04.2009 02:42
Kibice F1 też powinni być twardzielami i nie straszne powinno im być wstawanie w nocy, by obejrzeć wyścig. Niepotrzebne to przesuwanie godziny moim zdaniem.
Bartosz88
02.04.2009 02:26
ok rozumiem w australii to miało jeszcze sens 10godzin rónicy .ale w malezjji to juz nie potrzebnie grzebali . tez było by o 8 tak samo jak melbourne. wiec po jakiego grzyba to przsuwali ???
Andre180
02.04.2009 02:11
Ale i tak świetnie jeżdzi