Kubica liczy na jazdę z KERS przez cały weekend

"Plan jest taki, aby używać KERS przez cały weekend"
23.04.0917:27
Marek Roczniak
5560wyświetlenia

Robert Kubica ujawnił podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Bahrajnie, że na piątkowe treningi w jego bolidzie ponownie zamontowany zostanie KERS. Kierowca zespołu BMW Sauber ma jednak nadzieję, że tym razem będzie jeździł z systemem odzyskiwania energii kinetycznej przez cały weekend.

Plan jest taki, aby używać KERS przez cały weekend - powiedział Polak. Mam nadzieję, że tutaj będę miał mniej problemów z balansem i dystrybucją masy. Kubica został także zapytany o to, jakie są szanse na poprawę formy zespołu w najbliższej przyszłości.

Pracujemy nad poprawą sytuacji i może nam się uda już w Bahrajnie, choć będzie to bardzo trudne. Mam jednak nadzieję na punkty - powiedział. Czekamy na nowy pakiet aerodynamiczny, który dostaniemy w Barcelonie. Rzeczywistość wygląda tak, że od początku sezonu nie mieliśmy żadnych dużych poprawek w samochodzie, tylko drobiazgi. Podobną sytuację mieliśmy już w zeszłym roku.

Zdaniem Roberta BMW prezentuje obecnie bardzo zbliżony poziom do Ferrari i potwierdził słowa Kimiego Raikkonena, że tracą sekundę do ścisłej czołówki. Tracimy mniej więcej tyle, co Ferrari - mówi Kubica. Przez ostatnie wyścigi jeździliśmy mniej więcej równo, raz my byliśmy z przodu, raz oni. Tak jak powiedział Kimi, strata wynosi około sekundy.

Padło też pytanie, czy zimowe testy przeprowadzone na torze Sakhir w lutym mogą mu pomóc w najbliższy weekend. Kubica odpowiedział: Co prawda jeździliśmy tutaj zimą, ale ja testowałem tylko przez jeden dzień, a z powodu burzy piaskowej straciliśmy kolejne dwa dni. Może być to dla nas drobna przewaga, ale generalnie nie oczekuję cudów tylko z tego powodu, że rok temu byliśmy tu mocni i zimą jeździliśmy w testach.

Tymczasem z ostatnich prognoz wynika, że burze piaskowe mogą pojawić się w Bahrajnie także w najbliższą niedzielę...

Źródło: F1.pl

KOMENTARZE

24
Robin Hood
24.04.2009 12:02
do Heli Alez niech bedzie i" Highway to hell",byleby moje serce i wielu innych kibicow Pana Roberta cieszylo sie z jazdy "czolgiem",jak to nazwal swoj bolid Pan Robert.Pozdrawiam.
Cinek
24.04.2009 09:28
A ja "Back in Black" :D
rafaello85
24.04.2009 08:38
Oby znowu się nie okazało, że Robert pojeździ z KERS w piątek i ten czas będzie zmarnowany...
mikolajpoznan
24.04.2009 07:02
Co do AC DC-polecam "Thunderstruck" ;-)
robson11
24.04.2009 06:58
Moze to i rozwiązanie, zacząć jeździć z KERS'em, w Hiszpani, będzie nowa aero, i zająć się odchudzaniem bolidu. Też wierzę w inżynierów z BMW, nie idą na żywioł, tylko wszystko z niemieckim porządkiem przygotują, no a jaki będzie efekt, zobaczymy. Serce ściska za te stracone punkty z Australi, ale cały incydent potwierdza jak wielkim kierowcą jest Robert, nie ma pół środków - tylko walka.
maroo
24.04.2009 05:18
Heli - miejmy nadzieję że nie bawią sie tak jak w chinach. Tam to była porażka bo jak można nie mając testów zrobić sobie piątek na władowanie kers - potem trza z tym ustrojstwem zrobić setup całego bolidu. A potem coż - wyciągamy KESR i co? I znów setup - a to nie takie proste. Zabrakło konsekwencji. Jeśli teraz się decydują to z tych samych pobudek co wtedy - zdobyć wiedzę. Wtedy po prostu zadziałali jak amatorzy nie kończąc tego co zaczęli. Dlaczego? Nie wiadomo. Mam nadzieję że teraz przeanalizują cały weekend i w końcu dowiedzą się gdzie stoją z tym KERS u Roberta. I tak trza było zrobić ostatnio jeśli się za to zabierali. A tak to po prostu zmarnowali wyścig, weekend bo z takiego weekendy danych zbyt mało.
klip150
24.04.2009 05:10
zaskakująca decyzja. Myślałem, że Robert podejdzie zachowawczo do tego wyścigu żeby zdobyc wreszcie jakieś punkty.
Heli
24.04.2009 05:02
"Robin Hood (+/–), 23.04.2009 22:21 Podladowac sie jakas fajna muza przed wejsciem do bolidu-AC/DC moze lub Coldplaya wrzucic.Stawiam jednak na to,ze pech juz opuscil mego imiennika." Najlepiej "Highway to hell" ;) A tak na temat, to jak zobaczyłem ten news pomyślałem - "znowu się bawią i nic z tego nie będzie". Ale potem przemyślałem to i - w chinach Robert testował KERS - nic z tego nie wyszło, a może jednak zdobyli jakieś dane i wiedzą ze KERS będzie jednym z takich "odważników" i nie straci na tym, a zyske te 80 KM. Nic nie wiemy tak naprawdę, pożyjemy zobaczymy ;]
Robin Hood
23.04.2009 08:21
A ja nic nie powiem juz przed treningami i samym wyscigiem-nie chce zapeszac.Panie Robercie-ma Pan marzenia,wiec po wejsciu do bolidu uruchomic wyobraznie i ...juz.Podladowac sie jakas fajna muza przed wejsciem do bolidu-AC/DC moze lub Coldplaya wrzucic.Stawiam jednak na to,ze pech juz opuscil mego imiennika.
maroo
23.04.2009 07:55
ergie - KERS nie może byc wydajniejszy bo raczej wszystkim udało się zbudować mocniejszy niż max jaki jest dopuszczalny. Czytałem gdzieś że spokojnie sporo więcej energii da się już teraz magazynować itp ale ilość energii i czas sa opisane regulaminem. Jedyne co można z KERS zrobić teraz to przy zachowaniu parametrów - zmniejszyć wage, rozłożyć korzystniej w bolidzie i to chyba z grubsza wszystko.
ergie
23.04.2009 07:38
Jedyna szansa w tym, że dopracowali KERS i jet teraz wydajniejszy i lżejszy. No i zobaczymy co oznacza lakoniczny zwrot "nowy pakiet aerodynamiczny" A co do FI to jeszcze co niektórzy przetrą oczy ze zdziwienia :)
maroo
23.04.2009 07:05
A niech jedzie cały weekend z KERS. Głupota jest marnowac piątek a potem brak czasu na porzadny setup po zmianie decyzji. Niech Robert sam oceni co mu da KERS, czy go chce i jak się sprawuje. Robert wie lepiej od nas i choćbyśmy tysiące słów przeczytali - to On poczuje czy warto czy nie. Co do burzy piaskowej - znów lody, pogaduchy i narzekanie? Normalnie niedzielni kierowcy - już są z powodu dnia wyścigu teraz zostana z powodu narzekania i delikatności... Oby nie.
mikolajpoznan
23.04.2009 07:00
Nie rozumiem Was Panowie,za nami 3 wyścigi-a większość z Was odpuszcza i twierdzi,że BMW zawaliło sezon!!! Owszem-nie mają najszybszej maszyny,ale to mądre chłopaki,jeszcze zdziwią Was w tym sezonie. Poza tym jak było wspominane: pierwszy wyścig to pech,drugi to awaria (każdemu sie zdarza a BMW i tak jest w zasadzie mało awaryjne) i dopiero trzeci to totalna klapa strategiczna.Ale skoro znowu łapią się kERS-a to wiedzą co robia-przeciez nie popełniają drugi raz tego samego błędu-skoro to robią to znaczy,że trzeba (skądinąd i tak to musieli kiedyś robić a przed tym GP nie mają nic do stracenia).Wiekszej wiary życzę co niektórym!
Kubecks
23.04.2009 05:52
Ducsen Raikkonen jechal 2 wyscigi z KERS i co???? W Ferrari tylko Massa chwali KERS. A dlaczego? Bo jest niski i malo wazy. Webber - wiem, ze RBR ma inna konstrukcje, ogladam wyscigi. Ale jak tylko beda mieli dostepny KERS, to zapewne Webber tez bedzie z nim rzadko jezdzil, mimo tego, ze Newey robi bardzo lekkie samochody.
korzo
23.04.2009 05:08
Brawo Ducsen! Masz 100% racji! Bolid BMW nie jest taki zły, gdyby Kubica w Melbourne był tak mało zatankowany jak Alonso to sam wygrałby PP, więc nic nie jest jeszcze przesądzone, a na pewno nie na pczątku sezonu. Widać proces odchudzania bolidu Kubicy postępuje, a sam Kubica wypowiada się lepiej o szansach zespołu, niż mówił o tym w Chinach. Jest lepiej Kubica to widzi, są jakieś zmiany w bolidzie, może na razie małe ale na wagę punktów :)
Norbi123
23.04.2009 05:06
W Australii Robert miałby w pełni zasłużone podium, w Malezji możliwe że też, byli wolni w chinach, ponieważ inni poszli naprzód ale i tak Kubica miałby pkty gdyby nie kolizja z Trullim, wasze porównania są żałosne. Z kolei uważam za idiotym takze to, że BMW koniecznie chce wcisnąc Robertowi KERS, który narazie kompletnie mu tylko przeszkadza. Jedyna nadzieja ze kers do czegoś się przyda to w GP Hiszpanii kiedy to otrzyma nowe Aero i lżejszy samochód.
Berlesi27
23.04.2009 04:48
Może nie będzie tak źle. Myślę że Robo, w przeciwieństwie do niektórych w jego zespole, wie co robi i jeśli mówi że ma nadzieje na używanie KERS przez cały weekend to faktycznie będzie lepiej niż bez Kers.
Ducsen
23.04.2009 04:41
Kubecks - nie wiesz co gadasz. Raikkonen jechał 2 wyścigi z KERS, a Webber nie używa systemu, bo po prostu RBR mu go nie oferuje. Ta.. Zamiast marudzić przez ostatni tydzień przypomnijcie sobie co było w Australii i Malezji. Gdyby nie kolizja z Vettelem i awaria silnika w Malezji Kubek miałby w tej chwili co najmniej 10 punktów. Czasem trzeba pomyśleć, a nie patrzeć na to co stało się przez ewidentny błąd zespołu, który nijak ma się do tempa bolidu. Tym, którzy piszą o zrównaniu się BMW z Force India polecam porządne postukanie się po główce. Pozdro.
marrcus
23.04.2009 04:40
bedą jechać cały wyscig miedzę SC a MC to co będzie 5 wyścig bez punktu ???
CamilloS
23.04.2009 04:19
BMW zawaliło. Łapią się teraz wszystkiego jak tonący, bo w sumie to toną i to szybko. Już nawet FI im zagląda przez ramię. Z wyścigu na wyścig ich "przebudzenie" zbliża się do rangi cudu. Jedyne o co mogą teraz walczyć to o własny honor, bo na razie zapowiada się na to, że rasowe BMW przegra z pojazdem ala Smart. W przypadku wystąpienia burzy piaskowej wyścig nie odbędzie się? Czy zespoły mają specjalną mieszankę na piasek? :P
Fan1
23.04.2009 04:18
Spokojnie, chłopaki walczą o mistrza i chcą być głównym dostawcą KERSa. To sarkazm, spokojnie.
drgonzo78
23.04.2009 04:04
Nie mają nic do stracenia, bolid nie spisuje sie dobrze, poprawek przygotowanych nie maja, pełny poligon doświadczalny będzie, włączeni z wyścigiem, na duże punkty tak czy tak nie ma szans raczej.
Kubecks
23.04.2009 03:43
Ten plan jest do kitu. Webber i Raikkonen jako wysocy kierowcy nie jezdza z KERS-em, bo duzo waza, a Bi Em Dablju na sile wciska i przepycha swoj wynalazek, ktory jest gorszy od Mercedesowskiego...
Dale65
23.04.2009 03:42
Massakrejszyn znów ciągną go na dno...