DTM: Paffett odniósł pierwsze zwycięstwo od dwóch lat

Gary Paffett wytrzymał presję ze strony Bruno Spenglera w końcówce wyścigu i dzięki dwóm późnym pit-stopom odniósł zwycięstwo w wyścigu DTM na torze EuroSpeedway Lausitz.

Paffett długo jechał bez obowiązkowych pit-stopów i gdy Bruno Spengler zjeżdżał na swój ostatni postój, Brytyjczyk nie miał na swoim koncie jeszcze żadnego. Gdy sytuacja wróciła do normy, Kanadyjczyk dogonił kierowcę testowego McLarena, jednak nie był w stanie go wyprzedzić i przyjechał na metę zaledwie 1.1 za kolegą z zespołu.

Po raz kolejny wyścigu nie zdołał wygrać zdobywca pole position - Mattias Ekstrom, który początkowo jechał na prowadzeniu, jednak jego taktyka okazała się gorsza od strategii Mercedesa i dojechał dopiero na trzecim miejscu. Szwed wytrzymał jednak presję ze strony Paula di Resty, który pokonał dzisiaj mistrza serii Timo Scheidera. Niemiec dzięki wysokim miejscom w dwóch pierwszych wyścigach został jednak liderem mistrzostw, ponieważ zwycięzca z Hockenheim - Tom Kristensen był dzisiaj dopiero dwunasty, co było spowodowane przede wszystkim złą taktyką podczas wczorajszych kwalifikacji.

Szóste miejsce zajął najlepszy kierowca w autach z sezonu 2008 - Jamie Green. Po raz kolejny Brytyjczyk przyjechał na metę przed Ralfem Schumacherem, który dysponuje modelem z tego roku, co pokazuje, że nowe auto chyba bardziej należało się jemu. Dzisiaj młodszy z braci Schumacherów finiszował na dziesiątej pozycji, co z uwagi na start z końca stawki nie jest najgorszym osiągnięciem, ale też nie jest niczym nadzwyczajnym.

Siódme miejsce zajął Mike'owi Rockenfellerowi, który do pierwszego pit-stopu trzymał się na drugim miejscu za Ekstromem, a ostatni punkcik zgarnął Maro Engel, mając na koniec bezpieczną przewagę nad kolejnym kierowcą - Mathiasem Laudą. Kolejny wyścig zostanie rozegrany za cztery tygodnie na torze Norisring.

Źródło: Autosport.com