WTCC: Farfus zapewnił BMW pierwsze zwycięstwo w sezonie

Brazylijczyk wyprzedził swojego kolegę z zespołu Jorga Mullera, a podium uzupełnił Tarquini
31.05.0916:04
Konrad Házi
4463wyświetlenia

Drugi wyścig WTCC w Walencji wygrał Augusto Farfus. Brazylijczyk wyprzedził swojego kolegę z zespołu Jorga Mullera, a podium uzupełnił Gabriele Tarquini. Tym razem wśród kierowców niezależnych najszybszy okazał się Stefano D'Aste, który wyprzedził Toma Coronela. Pierwszą ósemkę uzupełnili Andy Priaulx, Alex Zanardi, Sergio Hernandez, Yvan Muller oraz Tiago Monteiro.

Start do drugiego wyścigu odbył się tradycyjnie z pól startowych, jednak w pierwszym zakręcie nie doszło do żadnych incydentów, a na prowadzenie wysunęła się czwórka kierowców BMW. Mniej więcej w połowie pierwszego okrążenia przygodę miał znów Mehdi Bennani, który obrócił się i spadł na ostatnią pozycję.

Na drugim okrążeniu walkę o pozycje rozpoczął Gabriele Tarquini, który wyprzedził Andy'ego Priaulxa i awansował na czwartą pozycję. Na trzecim okrążeniu Włoch wyprzedził także Hernandeza, a to samo uczynił czyhający z tyłu Priaulx. W międzyczasie na pierwsze miejsce awansował Augusto Farfus, który wyprzedził innego kierowcę BMW - Jorga Mullera.

Świetnie wystartował do drugiego wyścigu Alex Zanardi, który po starcie z 12 pozycji już na czwartym okrążeniu awansował na piąte miejsce, natomiast początek wyścigu nie wyszedł Tomowi Coronelowi, który wypadł poza punktowaną ósemkę.

W środku stawki bój po raz kolejny toczyli kierowcy Chevroleta, jednak po raz kolejny szybsi od nich byli nawet kierowcy niezależni. Ekipa ta opuści Hiszpanię z pewnością w nienajlepszych humorach, ponieważ w obu wyścigach nie udało im się zdobyć ani jednego punktu.

Na ósmym okrążeniu trzecią pozycję odzyskał Priaulx, lecz już na następnym okrążeniu ponownie wyprzedził go Tarquini. Na 12 okrążeniu po dość długo trwającej walce Tob Boardman wyprzedził Vito Postiglione, który popełniwszy błąd wypadł na pobocze i pojechał bardzo szeroko, wypadając nawet na żwir. Okazję tę do zyskania miejsca wykorzystał również Martin Colak.

Walka między Tarquinim a Priaulxem toczyła się do samego końca, jednak Brytyjczyk nie był już w stanie odzyskać trzeciego miejsca i zapewnić całego podium dla BMW. Na pierwszych dwóch pozycjach nie zmieniło się już nic do samego końca, tak więc koncern z Monachium odniósł w końcu pierwsze zwycięstwo w tym sezonie i to od razu podwójne.

Na końcu dojechali po raz kolejny kierowcy Łady, a Jaap van Lagen zakończył wyścig po zaledwie trzech okrążeniach. Ogólnie wyścig obył się bez większych incydentów i był z pewnością nie mniej ciekawy niż pierwszy. Rundy 11 i 12 zostaną rozegrane 21 czerwca na torze w Brnie. Yvan Muller przybędzie tam z zaledwie trzema punktami przewagi nad drugim w klasyfikacji Augusto Farfusem.

P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Augusto Farfus (8)BMW 320si130h23m16,07510
2Jörg Müller (7)BMW 320si13+0:00,5408
3Gabriele Tarquini (2)SEAT Leon 2.0 TDI13+0:05,4266
4Andy Priaulx (6)BMW 320si13+0:05,8845
5Alessandro Zanardi (9)BMW 320si13+0:06,6764
6Sergio Hernandez (10)BMW 320si13+0:07,1783
7Yvan Muller (1)SEAT Leon 2.0 TDI13+0:11,1692
8Tiago Monteiro (5)SEAT Leon 2.0 TDI13+0:11,5691
9Stefano D'Aste (27)BMW 320si13+0:13,052
10Tom Coronel (21)SEAT Leon 2.0 TFSI13+0:16,936
11Jordi Gene (4)SEAT Leon 2.0 TDI13+0:17,978
12Alain Menu (12)Chevrolet Cruze LT13+0:20,965
13Nicola Larini (14)Chevrolet Cruze LT13+0:23,139
14Rickard Rydell (3)SEAT Leon 2.0 TDI13+0:23,635
15Felix Porteiro (23)BMW 320si13+0:24,470
16Franz Engstler (25)BMW 320si13+0:29,515
17Vito Postiglione (31)BMW 320si13+0:32,556
18Marin Colak (28)SEAT Leon 2.0 TFSI13+0:33,721
19Tom Boardman (22)SEAT Leon 2.0 TFSI13+0:34,859
20Kristian Poulsen (26)BMW 320si13+0:35,793
21Wiktor Szapowałow (20)LADA 110 2.013+0:36,289
22Robert Huff (11)Chevrolet Cruze LT13+0:43,503
23Mehdi Bennani (30)SEAT Leon 2.0 TFSI13+0:43,550
24Kirył Ładygin (19)LADA 110 2.013+0:46,540
Niesklasyfikowani
25Jaap van Lagen (18)LADA 110 2.03
Najszybsze okrażenie: Augusto Farfus - 1:45,974 na 2 okrążeniu

KOMENTARZE

1
Kamikadze2000
31.05.2009 03:03
Ach, jaka szkoda, że tym razem Yvan się nie popisał. Oby w następnej rundzie zyskał przewagę nad Farfusem.