Konstruktorzy z F1 mile widziani w Le Mans
"Są tutaj mile widziani i jeśli mają jakieś sugestie, to z chęcią ich wysłuchamy"
12.06.0915:52
1796wyświetlenia
Automobile Club de l'Ouest, który sprawuje pieczę nad wyścigiem Le Mans 24 Godziny oraz Le Mans Series i ustanawia regulacje dla American Le Mans Series jest gotowy przyjąć pod swe skrzydła producentów Formuły 1, którzy nie zechcą już więcej angażować się w wyścigi grand prix.
Dzisiaj, jeszcze przed ogłoszeniem listy zespołów uprawnionych do startów w Formule 1 w przyszłym roku, główny menedżer tego automobilklubu Remy Brouard był pytany przez europejskich dziennikarzy, z iloma z obecnych w F1 zespołów kontaktował się do tej pory, ale nie chciał podać żadnych konkretów. Stwierdził tylko:
Im więcej, tym lepiej. Są tutaj mile widziani i jeśli mają jakieś sugestie, to z chęcią ich wysłuchamy.
Wyścigi samochodów sportowych cieszyły sie ogromną popularnością w latach 60. i 70., kiedy to w Le Mans angażowały się takie firmy, jak Ferrari, Ford, Porsche, Lotus, Alfa Romeo i Matra. W 1972 roku FIA zmieniła jednak zasady w imię cięć kosztów i od tego momentu wyścigi długodystansowe zaczęły tracić na popularności. Podobnie było z amerykańskimi wyścigami CanAm po kryzysie naftowym w 1973 roku.
Wszyscy z producentów F1 uczestniczyli w wyścigu Le Mans, często traktując to jako rozgrzewkę przed wejściem do królowej motosportu. Smaczku całej sytuacji nadaje fakt, że jutro sygnał startu do tego klasyku da prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo, a mówi się, że pojawić ma się tam również Fernando Alonso.
Źródło: GrandPrix.com
KOMENTARZE