GP Niemiec: wypowiedzi po wyścigu (10)

Red Bull, Ferrari, Williams, Brawn, Renault, McLaren, Toyota, BMW, Force India, Toro Rosso
12.07.0919:59
Redakcja
16627wyświetlenia

Red Bull Racing

Mark Webber (P1): To niesamowity dzień! Tak bardzo mi zależało, aby wygrać po wyścigu na Silverstone, więc myślałem, że właśnie tutaj będę miał na to szansę, a po wczorajszym zdobyciu pole position wiedziałem, że jestem już na dobrej pozycji wyjściowej i mogę zwyciężyć w wyścigu. Jedyną rzeczą, która mogła mi pokrzyżować plany był deszcz, ale nawet jego się nie doczekaliśmy. Odniesienie zwycięstwa dzisiaj było dla mnie prawdziwym sprawdzianem Na samym starcie przegrałem kompletnie z Rubensem - pomyślałem, że zjechał trochę na lewą stronę, zatem skierowałem się na prawo i wtedy stuknęliśmy się. To nie jest mój typowy styl jazdy i otrzymałem za to zdarzenie karę przejazdu przez aleję serwisową, więc musiałem potem trochę nadrobić. Mój inżynier mówił mi, abym zachował spokój i nadal naciskał jak tylko mogę, zatem był to wspaniały dzień dla mnie. To była trudna zima, ale Sebastian pokazał na testach, na co stać ten samochód, zatem cały czas utrzymywałem wysoką motywację, gdy byłem kontuzjowany i przechodziłem bolesną rehabilitację. Miałem wokół siebie wspaniałych ludzi, którzy pomogli mi wyleczyć kontuzje, a zespół wykazał niezwykłą cierpliwość wobec mnie. Pragnę więc podziękować Dietrichowi Mateschitz, firmie Red Bull oraz każdemu w zespole Red Bull Racing za to, co zrobili dla mnie ostatniej zimy i każdemu w Australii, kto mnie wspierał przez całą moją karierę. Są też ludzie, którzy we mnie wątpili, więc do nich również kieruję moje słowa. To po prostu wspaniały dzień, ale i dla wszystkich ludzi, którzy przyczynili się, bym stanął tu, gdzie teraz jestem.

Sebastian Vettel (P2): Gratulacje dla Marka, dziś był niepokonany - był szybszy niż ktokolwiek z nas, zatem całkowicie zasłużył na to zwycięstwo. Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego rezultatu i był to solidny powrót po słabym początku wyścigu. Start miałem dość słaby i wokół mnie były wszystkie samochody z KERS - zostałem wyprzedzony przez oba McLareny i nawet przegrałem z Felipe (Massą). Było dosyć trudno, jako że po starcie z czwartego miejsca już na pierwszym zakręcie spadłem na ósme albo coś koło tego. Później traciłem sporo z tego powodu, że miałem miękkie opony na pierwszym przejeździe, a na torze było ciasno. Mógłbym jechać szybciej, ale nie było możliwości wyprzedzenia Felipe - jak tylko zbliżałem się do niego, on naciskał specjalny guzik na kierownicy i odjeżdżał mi. Miałem jednak szczęście, bo wybraliśmy właściwą strategię. To dało mi drugą pozycję, ale nawet jak się już na niej znalazłem, to Felipe nie dawał za wygraną, zatem aż do samej mety była ostra walka. Musieliśmy walczyć, ale uzyskaliśmy kolejne podwójne zwycięstwo dla zespołu, więc jestem szczęśliwy. Skłamałbym, gdybym powiedział, że jestem usatysfakcjonowany z drugiego miejsca, bo zależało mi, by tu wygrać, ale wczoraj Mark wykonał lepszą pracę i dziś to zaprocentowało - całkowicie zasłużył na zwycięstwo. Między nami jest pozytywna walka, zatem już teraz oczekuję z niecierpliwością na kolejny wyścig.

(Mariusz Karolak)
_

Scuderia Ferrari Marlboro

Felipe Massa (P3): Tak dużo czasu minęło od mojego ostatniego podium! Naprawdę chciałem je osiągnąć po tak ciężkiej pierwszej części sezonu. Kroczek za kroczkiem poprawiamy się i zrobimy wszystko co w naszej mocy, by powrócić do wygrywania - chcę usłyszeć włoski i brazylijski hymn narodowy najszybciej, jak się da! Świetny start i strategia były kluczem do tego wyniku. Podczas pierwszych piętnastu okrążeń miałem trudności z utrzymaniem Vettela za mną, jednak później on również - jak sądzę - miał kłopoty z oponami. Może mógłbym zyskać jeszcze jedną pozycję, gdybyśmy tylko przesunęli trochę postój, ponieważ również miałem kłpoty ze swoimi oponami, ale łatwo jest mówić takie rzeczy po fakcie. Przed wyścigiem jednak nie sądziłem, że uda mi się zakończyć go na podium, ponieważ już samo miejsce w pierwszej piątce było ciężkim zadaniem. Wtedy jednak zobaczliśmy, że samochody, które w teorii powinny być szybsze od nas znalazły się za nami i zrozumieliśmy, że mamy dobrą szansę. Musimy kontynuować pracę w tym kierunku.

Kimi Raikkonen (nie ukończył): Niemcy zdecydowanie nie przynoszą mi szczęścia. Nie wiem, ile już razy problem poza moją kontrolą zmusił mnie do wycofania się - tym razem było to spowodowane odłamkami leżącymi na torze. Szkoda, ponieważ uważam, że mogłem uzyskać dobry rezultat. Samochód był trochę trudny w prowadzeniu na starcie, jednak sądzę, że podobne problemy mieli wszyscy. Około 14 okrążenia zauważyliśmy, że coś jest nie tak i próbowaliśmy jakoś temu zaradzić. Późńiej zacząłem tracić mnóstwo mocy i zespół powiedział mi, abym zjechał, ponieważ nie mogą nic więcej zrobić. Incydent z Sutilem? Takie rzeczy zdarzają się podczas wyścigów, rozmawialiśmy o tym we dwójkę i myślę, że on uważa podobnie, tak samo zresztą sędziowie (żaden z kierowców nie został za to ukarany).

(deeze)
_

AT&T Williams

Nico Rosberg (P4): To jest fantastyczny wynik dla nas. Jako że startowałem z piętnastej pozycji, nie oczekiwałem zbyt wiele, jednak wykorzystałem kilka szans na pierwszym okrążeniu, po którym byłem dziewiąty! Mimo, że miałem więcej paliwa niż ktokolwiek inny, cały czas naciskałem i z odrobiną szczęścia Hekki utworzył mały korek za sobą, co mi oczywiście pomogło. Miałem również problem z układem paliwowym, zatem było trochę przygód, co czyni wynik wyścigu jeszcze lepszym. Stale czynimy postępy z naszym samochodem, nasz rozwój wygląda dobrze i dlatego prezentujemy takie dobre tempo. Teraz nie mogę się doczekać GP Węgier, gdyż myślę, że to będzie kolejny wyścig, gdzie możemy osiągnąć dobry rezultat.

Kazuki Nakajima (P12): Mój wyścig tak naprawdę rozstrzygnął się na pierwszym okrążeniu. Zostałem uderzony przez Jarno i prawie wypadłem z toru, w wyniku czego wylądowałem na końcu stawki. Szkoda, bo od tego momentu mój wyścig był zrujnowany. Jednak myślę, że nasze tempo było dzisiaj dobre i z pewnością zbliżyło nas do punktowanych pozycji. Nasza stratagia sprawdziłaby się, ale teraz to już nieważne.

(Michał Roszczyn)
_

Brawn GP Formula One Team

Jenson Button (P5): Każde punkty są cenne, ale mój wyścig rozpoczął się źle i później nie dało się już nic zrobić. Miałem słaby start, spadłem na piąte miejsce na pierwszym zakręcie i choć udało mi się wyprzedzić Massę na początku drugiego okrążenia, to jednak nie dałem już rady pokoonać Kovalainena. Jego tempo było o wiele wolniejsze od tego, którym dysponowaliśmy w tamtym momencie wyścigu, ale po prostu nie było jak go wyprzedzić. Mieliśmy kłopoty z ziarnieniem i ścieraniem się opon przez cały czas i obydwie mieszanki nie pracowały dla nas dobrze. Problem z końcówką maszyny tankującej podczas drugiego postoju Rubensa również miał wpływ na mój wyścig, ponieważ byliśmy blisko siebie na torze, a ja miałem kłopoty z główną [twardszą] mieszanką opon. Ogólnie więc był to trudny i rozczarowujący weekend dla zespołu. Gratulacje dla Marka za jego pierwsze zwycięstwo i jestem z jego powodu zadowolony, gdyż wiem co to uczucie oznacza. Nie mogę się już doczekać Węgier za dwa tygodnie, gdzie będziemy mieć nowe części i miejmy nadzieję cieplejszą pogodę, co umożliwi nam walkę z Red Bullami.

Rubens Barrichello (P6): Miałem dziś świetny start i byłem bardzo zadowolony z wyprzedzenia Marka przy pierwszym zakręcie pomimo naszej kolizji. Po tym, jak prowadziłem po pierwszym okrążeniu, jest oczywiście wielkim rozczarowaniem ukończenie wyścigu na szóstej pozycji. To była kombinacja różnych rzeczy, które teraz są dość jasne po tym, jak porozmawiałem z zespołem. Nie mieliśmy wystarczająco dobrego tempa względem Red Bulla by wygrać, jednak problem z końcówkami maszyny tankującej podczas drugiego postoju, gdzie musieliśmy wymienić końcówki, najprawdopodobniej kosztował mnie miejsce na podium. To przesunęło mnie za Rosberga i dodatkowe okrążenie, które miał Jenson przed ostatnim postojem było wystarczające, by znaleźć się przede mną. Zostawiamy ten wyścig i będziemy pracować bardzo ciężko przed Węgrami, by spróbować dogonić Red Bulle. Gratulacje dla Marka za pierwsze zwycięstwo.

(deeze)
_

ING Renault F1 Team

Fernando Alonso (P7): To był trudny wyścig ze względu na słaby start, kiedy straciłem kilka pozycji przed dotarciem do pierwszego zakrętu. Później cały czas było już trudno i utknąłem za wolniejszymi kierowcami, ale samochód z pewnością został ulepszony, co widać po tym, że uzyskałem najszybsze okrążenie w wyścigu oraz zdobyłem kilka punktów. Najważniejsze jest to, że w ten weekend byłem konkurencyjny, i że mogę być optymistą, myśląc o kolejnych rundach.

Nelson Piquet Jr (P13): Dla mnie nie był to łatwy wyścig i jestem rozczarowany, że nie uzyskałem lepszego rezultatu. Na starcie straciłem kilka miejsc, gdyż miałem problemy z rozgrzaniem opon. Później utknąłem za innymi w korku i było niezmiernie trudno poczynić postępy w drugiej fazie wyścigu. Naciskałem naprawdę mocno tego popołudnia, ale nie byłem w stanie osiągnąć tempa, z jakim jechał Fernando, mając nowe części w swym bolidzie.

(Mariusz Karolak)
_

Vodafone McLaren Mercedes

Heikki Kovalainen (P8): Jeśli w piątek powiedziano by mi, że zdobędę dzisiaj punkty, nie uwierzyłbym w to. Ten weekend był trudny - trudno było zmusić opony do właściwej pracy i znaleźć przyczepność, ale naciskaliśmy cały czas i sprawy zaczęły się układać. Kwalifikacje poszły dobrze, a nasz system KERS pomógł mi awansować z szóstej na trzecią pozycję podczas startu. Od tego momentu chodziło tylko o obronę: naciskałem cały czas i trudno było zdobyć punkty, ale możemy czuć się usatysfakcjonowani. Bez wątpienia KERS dzisiaj rozstrzygnął mój wyścig i naprawdę nie mogę się doczekać GP Węgier, kiedy otrzymam pierwszy raz pełen pakiet uaktualnień do mojego bolidu. To dobrze dla całego zespołu, że wydajemy się ponownie przesuwać do przodu.

Lewis Hamilton (P18): Mój wyścig skończył się na pierwszym zakręcie. Miałem dosyć dobry start do pierwszego zakrętu i hamowałem, wtedy poczułem uderzenie z tyłu i pojechałem prosto. Myślę, że przebita opona spowodowała uszkodzenie tylnej części podłogi i czułem, jakbym jechał po lodzie. Zasugerowałem zespołowi, by oszczędzić silnik i skrzynię biegów na przyszłe wyścigi, ponieważ mamy o wiele większy potencjał, niż przewidywaliśmy przed tym weekendem. Ale takie są wyścigi i idziemy dalej. Najlepszą rzeczą w ten weekend były nasze aktualizacje, które się sprawdziły. Zespół wykonał fantastyczną robotę w ostatnich kilku tygodniach i nie mogę się doczekać następnego wyścigu.

(Michał Roszczyn)
_

Panasonic Toyota Racing

Timo Glock (P9): Ogólnie jestem dość zadowolony z mojego dzisiejszego występu, ponieważ startowałem z pasa serwisowego i ukończyłem wyścig na dziewiątej pozycji na torze, gdzie wyprzedzanie jest bardzo trudne. Mieliśmy dobrą strategię, po tym co się stało we wczorajszych kwalifikacjach, ale niestety byłem w korku na pierwszym przejeździe, przez co straciłem czas. Miałem tylko cztery czyste okrążenia w wyścigu i gdy tor był pusty byłem szybki. Gdyby nie korki miałbym większą szansę na zdobycie punktów. W ostatnim przejeździe byłem szybszy niż (Heikki) Kovalainen, ale nie mogłem go wyprzedzić. Cisnąłem bardzo mocno i próbowałem go wyprzedzić dwa razy, ale nie udało mi się. Musimy kwalifikować się wyżej, byśmy mogli walczyć w czołówce wyścigu i będziemy nad tym pracować od następnego grand prix.

Jarno Trulli (P17): Wyścig skończył się dla mnie na pierwszym zakręcie. Walczyło tam kilka samochodów o pozycje i nagle zobaczyłem wyprzedzający mnie bolid, który przeskoczył nad moim przednim skrzydłem, ponieważ nie było miejsca. Nie mogłem dostrzec tej części mojego skrzydła, ale czułem, że coś się dzieje i zjechałem na pit stop i zespół wymienił mi skrzydło. Potem samochód prowadził się dobrze, ale niestety jak tylko doganiałem stawkę, zawsze utykałem w korku i nie mogłem nic zrobić. Kiedy w późniejszej fazie wyścigu miałem czysty tor, wykręciłem kilka dosyć szybkich kółek, w tym jedno było drugim najszybszym w wyścigu, ale było już za późno.

(Michał Roszczyn)
_

BMW Sauber F1 Team

Nick Heidfeld (P10): Jestem bardzo rozczarowany, ponieważ dzisiaj mieliśmy wystarczające tempo, aby zdobyć punkty, co oczywiście nie zawsze zdarzało się w tym roku, ale wiele rzeczy po prostu poszło nie tak jak trzeba. Start był dobry przez pierwsze metry i próbowałem poprawić moją pozycję, ale Adrian Sutil bronił się bardzo stanowczo. Potem pierwszy przejazd nie był łatwy z dużą ilością paliwa, ale w środkowym przejeździe byłem w stanie nadrobić trochę, zanim utknąłem za wolniejszymi samochodami, w tym za Robertem. Potem miałem pecha podczas postoju, bo kiedy już miałem ruszać z miejsca nadjechał bolid Renault i musiałem zaczekać. To trwało prawie wieczność, zanim lizak poszedł w końcu w górę.

Robert Kubica (P14): Wyścig zaczął się bardzo dobrze, bo dobrze wystartowałem. Wyprzedziłem na głównej prostej chyba czterech kierowców, a potem jeszcze dwóch. Awansowałem na dziesiąte czy jedenaste miejsce. Nicka wyprzedziłem, ponieważ zjechał z optymalnej linii przejazdu walcząc z Rosbergiem. W pierwszym etapie wyścigu szło mi dobrze, choć pod koniec miękkie opony zaczęły się mocno zużywać. Ponieważ przede mną jechał Rosberg na twardszej mieszance pomyślałem, że to dobry wybór dla mnie. I po pierwszym pit stopie na początku jazdy faktycznie tak było, ale zaraz pojawiły się problemy z ciśnieniami. Po czterech okrążeniach spytałem mojego inżyniera czy coś się dzieje z ogumieniem i potwierdził mi, że ciśnienia są zbyt wysokie. A skoro problem pojawił się tak wcześnie, to już do końca tej fazy wyścigu, czyli przez kolejne 18-20 okrążeń, jechało się już źle. Straciłem na tym dużo czasu. Na ostatnim komplecie opon jechało się znowu dobrze, ale po pit stopie Piquet wyjechał z boksu tuż przede mną. Jadąc za nim na każdym okrążeniu traciłem dużo czasu. Ogólnie był to trudny weekend.

(Maraz, F1.pl)
_

Force India Formula One Team

Giancarlo Fisichella (P11): Po kwalifikacjach myślałem, że wyścig będzie trudny, ale ostatecznie cieszyłem się z niego, a punkty był blisko. Miałem dobry start i na pierwszym okrążeniu wyprzedziłem kilka samochodów. Mogłem atakować i wyprzedzać innych bardzo łatwo, chociaż na bardzo miękkiej mieszance pojawiło się ziarnienie pod koniec pierwszego przejazdu. W drugim przejeździe było w porządku i pod koniec wyścigu naciskałem na jadących przede mną kierowców. Być może gdyby było kilka kółek więcej, to znalazłbym sposób na atak i pokonałbym nawet Kovalainena jadącego na ósmej pozycji. Myślę, że możemy być zadowoleni z tego weekendu, nawet pomimo faktu, że nie zdobyliśmy żadnych punktów. Zrobiliśmy krok naprzód i jestem przekonany, że możemy mieć lepsze wyścigi.

Adrian Sutil (P15): Nie powinniśmy być rozczarowani tym rezultatem, bo mieliśmy dobry weekend i następny przyjdzie bardzo szybko. Jesteśmy coraz bardziej konkurencyjni. Nasz rozwój pokazuje, że jesteśmy na dobrej drodze, i że jesteśmy znacznie bardziej konkurencyjni. Dla mnie to był dobry wyścig. Początek był jednak trochę trudny i straciłem jedną pozycję. W pierwszym przejeździe jechałem naprawdę dobrze i wszystko wyglądało obiecująco przed pierwszym postojem. Kiedy opuściłem boksy, zauważyłem Kimiego wchodzącego od zewnętrznej. Próbowałem trzymać moją linię, ale on poszedł po zewnętrznej i dotknąłem go przednim skrzydłem. Tak naprawdę myślałem, że jest już po wyścigu, jeśli chodzi o punkty, gdyż musiałem wrócić do boksów. Ogólnie myślę, że dużo się nauczyliśmy. Po raz pierwszy rozpoczynaliśmy wyścig w pierwszej dziesiątce i całkiem inaczej jest w górze stawki! Było to motywujące dla zespołu. Musimy się dalej rozwijać, a w końcu zdobędziemy punkty.

(Mateusz Grzeszczuk)
_

Scuderia Toro Rosso

Sebastien Buemi (P16): To był dla mnie trudny wyścig, chociaż miałem dobry start i na początkowych okrążeniach szło mi nieźle. Kiedy zjechałem do boksów i założono mi miękkie opony pojawiły się problemy - straciłem trochę przyczepności i auto się ślizgało, gdyż nie mogłem rozgrzać opon. W końcowym przejeździe powtórzyła się ta sama historia. Nie było to pozytywne doświadczenie, ale na kolejny wyścig będziemy mieli nowe elementy w samochodzie i powinniśmy być już dużo bardziej konkurencyjni.

Sebastien Bourdais (nie ukończył): Na okrążeniach rozgrzewkowych nie byliśmy zadowoleni z bardziej miękkich opon, więc na start wybraliśmy ostatecznie twardsze, co jak sądzę było dobrym posunięciem. Jednakże później mój samochód zaczął tracić ciśnienie hydrauliczne i straciłem wspomaganie kierownicy, sprzęgło i w końcu wszystkie inne podzespoły odmówiły posłuszeństwa, więc musiałem się wycofać. Oczywiście jestem niezadowolony z tego faktu, bo choć startowaliśmy z końca to sądzę, że dysponowałem dobrą strategią, bolid był bardzo załadowany paliwem i nawet jadąc na podstawowym ogumieniu byłem w stanie pozostać w kontakcie z samochodami jadącymi przede mną.

Franz Tost, szef zespołu: Kolejny raz składam gratulacje dla Red Bull Racing za wspaniałe osiągnięcie. Co do nas, to niestety mieliśmy awarię układu hydraulicznego w bolidzie Bourdaisa. Buemi zaś po dobrym starcie, kiedy to zyskał cztery miejsca, później miał kłopoty z przyczepnością i utrzymywał się w końcu stawki. Teraz musimy liczyć na nowe elementy aerodynamiczne na Węgrzech i postaramy się wówczas zmniejszyć stratę do czołówki oraz awansować na wyższe pozycje.

(Mariusz Karolak)

KOMENTARZE

27
dex
19.07.2009 09:06
... bo wtedy Nick ma kłopoty i okrąg się zamyka ...
oskar17
14.07.2009 08:23
nie Heitfeld jest lepszy od Kubicy tylko Polak zawsze ma pecha a dziwnym fartem Niemiec nie a statystyki to nie wszystko. Jak sie nic nieprzewidzianego nie dzieje z bolidem Roberta albo ktoś go nie stuka to jakoś zazwyczaj jest przed Heitfeldem..............
Cricetidae
13.07.2009 07:24
Raz Robert jest lepszy raz Nick... i nie widze sensu porównywania ich. Obaj mają problemy i obaj narzekają, no ale jak widze utarło sie już że Kubica to maruda, że on wiecznie narzeka, a zespołu nie wspiera ;) Robert i Nick ciągle mówią, że są problemy, ale starają sie je razem z zespołem rozwiązać, pracują bla bla bla. Więc ostatnio nie widze aż takiego narzekania, bez przesady ;) @ICEMANPK1 Nie przejmuj się, jak na osobe nie urodzoną w Polsce piszesz bardzo dobrze, da sie zrozumieć, a Polacy popełniają mase gorszych błędów. No ale przecież trzeba sie do czegoś przyczepić... ;)
dex
13.07.2009 04:26
bass001 właśnie kibicowanie polega na tym że się jest z zawodnikiem czy teamem na dobre czy złe , kibicuje się zawsze czy popełni jakiś błąd czy gafę czy po prostu jakieś GP nie wyjdzie , jednak gdy Nick na torze np w tym GP okazuje się lepszy od Roberta a ktoś temu zaprzecza to nie kibicowanie a fanatyzm .
bass001
13.07.2009 04:19
ICEMANPK1 nie chciałem Cię urazić, nie jesteś polakiem-trudno, ale wg mnie kibicowanie polega na tym, że wierzy się w swojego idola w lepszych i gorszych momentach kariery, więc nie napiszę nigdy, że jest cieńszy od tego czy tamtego bo dla mnie liczy się ON i BMW (BMW narazie) a od dawna wiadomo że bolid jest kluczem do tytułu i porównania że ten czy tamten jest szybszy sa po prostu bez sensu. Jak zrobią pełną standaryzacje czego nikt tu nie chce to wtedy wyjdzie kto jest najlepszy.
ewreteyrytu
13.07.2009 02:55
A Nelson cały czas powtarza, że nie ma nowych części, Flavio zrób mu dobrze, ciekawym jaką wymówkę wymyśli jak sie nie poprawi.
Adam1970
13.07.2009 01:27
Przede wszystkim gratulacje dla Webbera. Po amatorskim puknięciu Barrichello, mimo karnego przejazdu przez boksy zdołal zwyciężyć. Brawo. Szkoda mi Sutila i pierwszych puntów dla Force India. Sądzę, że tym razem Kimi nie zawinił lecz inaczej nazwać tego nie mogę jak wielki pech Sutila. Kimi i Sutil na punktowanych miejscach= nieszczęście. Trochę Kubica przygasa od Monaco, bo jeśli Nick nie jest najwyższych lotów kierowcą ( a nie jest) to gdzie jest Kubica? A Akkima zostawić w spokoju!
dex
13.07.2009 06:28
Tym się nie przejmuj , jeżeli nie ma się kogoś już na czymś złapać to pisze się mu o ortografii , a wcale zrozpaczony kibic wiesz nick ostatnio miażdży Kubice ale dla "fanów " Kubica dalej jest lepszy :P , to nie forum humanistyczne tylko sportowe o specjalizacji F1 . Niektorzy umią pisac i kozacza , a nie w tym rzecz , ważne że pracujesz nad pisaniem , a efektów nigdy nie ma zaraz .
ICEMANPK1
12.07.2009 07:46
rvs--kazdy poglad jest kontrowersyjny,zalezy kto na niego patrzy:),moj moze szczegolnie na tym forum bo wiekszosc tutaj jest zagorzalymmi kibicami RK nie patrzacymi na fakty i to jest kontrowersja dla Ciebie?Gdybym pisal w odwrotnym kontekscie to nie bylo by mowy o kontrowersji.Nie uwazasz??Co do mojej pisownie to robie co moge i uwazam ze jak na czlowieka nie urodzonego w Polsce to daje sobie rade niezle.Bledy popelniaja nawet prowadzacy to forum.Pozatym to nie sprawdzian ortograficzny,ale nad poprawnoscia pisowni pracuje.Polskich znakow nie dodaje bo mam szwedzkiego windowsa
dex
12.07.2009 07:16
rvs tak tak potencjał potencjałem ale liczą się fakty a fakty są takie że gwiazdka Kubicy ostatnio nieco przyblakła .
rvs
12.07.2009 07:09
ICEMANPK1, jeśli naprawdę chcesz przekazać coś ludziom, to proszę Cie, pisz po polsku, i bez błędów ortograficznych, ok? Nie dość, że masz kontrowersyjne poglądy, to jakość Twoich wypowiedzi oraz ich zapis pozostawiają wiele do życzenia... Aha, Nas nie obchodzi, czy jesteś Polakiem czy nie - to jest polski portal, więc pisz po polsku. Jak sam nie dajesz rady, to w google chrome, operze czy firefox uaktywnij sobie słownik - działa na podobnej zasadzie co słownik w wordzie (jeśli wiesz co mam na myśli). Co do dyskusji - kto jest lepszy - mimo nie najlepszych wyników Kubica ma dużo większy potencjał od Nicka. To nie powinno podlegać dyskusji.
akkim
12.07.2009 06:57
dex w Twym komentarzu pewnie racji wiele, lecz tak to już bywa u kibica w ciele, że chce jak najwięcej i czeka zwycięstwa, a rozum i fakty, prostują te chciejstwa.
dex
12.07.2009 06:49
Nick jest niestety lepszy w tym roku od Kubicy i z tym się trzeba pogodzić , prawdziwi kibice się z tym pogodzą , po prostu Kubica teraz nie jeździ swojego i już . Nie ma co narzekać na bolid czy cos bo Nick ma taki sam , po prostu trzeba jeździć . Wogle nie wiem czy zauważyliscie ale ostatnio Kubica dużo narzeka na bolid , zamiast skupiać sie na wyciągnięciu z niego wszystkiego co sie da . Nick nic nie narzeka , po prostu w F1 trzeba być tez troch dyplomata a tego Kubica nie potrafi .
luki14
12.07.2009 06:34
Mały błąd: U Hamiltona "części", a nie "częsc9" :P
akkim
12.07.2009 06:24
I do Ciebie IceMan2991 pozwól słowko jedno, pewnie, że w wyścigach losy różnie biegną, ale gdyby tak dokładniej przejrzeć statystyki, BMW dostało więcej od Kubicy. Kibicuję jemu dlatego Go bronię, od Nicka jest lepszy, czuję podświadomie. Dziś nie ma czym jechać, szczęścia Mu brakuje a jakoś Nickowi los wciąż nie żałuje.
ICEMANPK1
12.07.2009 06:23
Ta Akkim dobre te twoje rymy podobne do jazdy Kubicy w tym roku,naprezysz sie ,nafruwasz a efektow zadnych oprocz rymowanej proKubicowskiej paplaniny.Lepiej czlowieku idz do radia mlodych talentow tam moze pare zlociszy zarobisz za te swoje wypociny, bo tutaj o f1 rzeczowo sie pisze a ty piszesz co popadnie byle sie rymowalio. ____________ Przypominam po raz kolejny i tym razem OSTATNI, że jeśli komuś nie podoba się forma jakiej używa Akkim, to może nie czytać jego komentarzy lub je sobie zablokować. Od tej pory WSZYSTKIE osobiste wycieczki pod jego adresem od razu KASUJĘ! /// rafaello85
akkim
12.07.2009 06:14
Spokojnie ICEMANPK1, rzucasz tu Kanadę, to Ci parę faktów wywalą na ladę. Pamiętasz co Kubica wtedy musiał zrobić ? Ile czasu nad Nickem zdołał tam nadrobić ? On tam wtedy fruwał i tak się naprężył bo już poczuł podium i czuł, że zwycięży. I Nick wtedy nie miał wiele do gadania, tak i tak by wtedy nie uniknął lania. Jak czytałeś /słyszałeś/ Kubkowi po zmianie, spie...yli ciśnienie i skończył jechanie, więc nie widząc sensu, po co bijatyka ustąpił dziś toru dla szybszego Nicka. Ja nadal uważam, że Nick jest dziś słaby i pewnie zakończy w Formule zabawy. I gada trzy po trzy szukając obrony bo chyba wyczuwa, że już jest skończony.
IceMan2991
12.07.2009 06:13
Zgadzam sie z ICEMANPK1. Nie mozecie sie pogodzic ze Heidfeldowi idzie lepiej w tym sezonie czy jak? Ja kibicuje Kimiemu i w tamtym sezonie byl ewidentnie gorszy od Massy i sie z tym potrafilem pogodzic a wy chyba nie. Zreszta wydaje mi sie ze tak jak Kimi ma dobre sezony nieparzyste tak Kubica na odwrot. Patrzcie rok 2007 gorzej od Nicka tez duzo problemow. Rok 2008 fantastyczna jazda. I teraz rok 2009 i tez mnostwo problemow. Pamietam jak w roku 2007 wszyscy mowili ze Nick ma inny bolid czy cos ze Kubice traktuja po macoszemu teraz sytuacja jest taka sama a czemu? Bo Robert jezdzi w wyscigach slabiej od Heidfelda. Wiemy ze Kubek jest lepszy ale trzeba sie z faktami pogodzic. Ja twierdze nadal ze Kimi jest lepszy od Massy tylko nie jezdzi swojego no i coz musze sie z tym pogodzic. Nie ma wyjcia co nie?
ICEMANPK1
12.07.2009 05:53
Grekyy---postawa w kwalifikacjach i wyscig to sa 2 calkiem osobne sprawy,.ja nie napisalem tez ze Kubica jest lepszym czy gorszym kierowca od NH.Poprostu podalem statystyki.Chce poprostu unaocznic ludziom ze w F1 jest naprawde ciezko okreslic kto jest lepszym kierowca a kto gorszym.Nawet biorac pod uwage zawodnikow jezdzacych w 1 zespole.Poprostu konstrukcja bolidu czasami odpowiada innemu stylowi jazdy i wdedy kierowca uwazany powszechnie za gorszego moze osiagac lepsze rezultaty od partnra zespolowego,a ogolnych wlasciwosci bolidu nie da w 100% zmienic ustawieniami-setupem.Oczywiscie bylo kilku prawdziwych zlotych kierowcow jak Senna , Schumi ale to byly prawdziwe indywidualnosci ktore nie tylko mialy duzo lepsze umiejetnosci za sterami bolidu,ale mialy rownierz wplyw na caly zespol.Natomiast kierowcy pokroju Kubicy czy NH czy wielu innych nie ma takich zdolnosci,jezdza dobrze bo w F1 slabeuszy nie ma ale okreslic ktory z nich jest lepszy jest sprawa naprawde bardzo ciezka.bass001--patriota polskim nie jestem bo nie jestem Polakiem,a ty Norbi123 Piqet czy Kovalainen jezdza z Alonso i Hamiltonem-dwoch mistrzow swiata,na ktorych wvidentnie stawiaja zespoly.A takie wyliczenia to mozesz sobie wiesz gdzie wsadzic:),pamietaj ze liczy sie wynik i to on idzie w swiat a dywagacje co by bylo gdyby zostaw wrozce z babilasu,to sa wyscigi F1 a nie koncert zyczen :).pozdrawiam
Norbi123
12.07.2009 05:50
ICEMANPK1 @ hehe, jeżeli jest jak mówisz to w takim razie, piquet i kovalainen, są lepsi od swoich teamowych kolegów w tym sezonie ponieważ, kilka razy dojechali/zakwalifikowali się na pozycjach wyższych od nich. Gdyby nie to, że Kubica po 2gim pit stopie ewidentnie tracił od >>2-3<< sekund na każdym okrążeniu, co było ewidentnym problem z samochodem a nie głupią wymówką, to spokojnie byłby w pierwszej 10-tce ponieważ jechał cały czas tuz za alonso.... kubica startował 16 i dojechałby spokojnie na pozycji 8-10, po za tym prosiłbym zauważyć, co do obecnych wyników w sezonie 2009, że ZAWSZE kubicy, spalił się silnik, hamulce, padła hydraulika podczas treningów itp itd. jest to pech, nie żaden spisek, lecz nick problemów w tym sezonie nie miał chyba jeszcze żadnych;] co także przekłada się na wyniki końcowe w wyścigach... trzeba przyznać ze nick jest wolny ale po prostu los mu sprzyja w tym sezonie i tyle, czego nie można powiedzieć niestety o kubicy, który chociażby w dwóch pierwszych wyścigach nie ze swojej winy stracił krocie pktów.
bass001
12.07.2009 05:30
Wszyscy eksperci, ba mało tego kierowcy, szefowie teamów mówią że kubek jest bardzo dobrym kierowcą, a taki ICEMANPK1 twierdzi ze nie. W takim razie może to nie maclaren i ferrari tylko kierowcy sa w tym sezonie ciencyi. Od dawien dawna przecież wiadomo ze z gó..a twarogu się nie zrobi, wiec przestań mówić takie rzeczy. Tam nie ma słabych kierowców! no może piruet ale i tak jest lepszy od nas wszystkich. Daj Boże żeby kubek kiedys zaczął regularnie wygrywać i jestem ciekaw wtedy twojej opinii o nim. Patriota za dyche.
Grekyy
12.07.2009 05:13
Heidfeld nie jest taki dobry jak wynikałoby to z klasyfikacji z 2007 roku... weź pod uwagę w jakich okolicznościach jego team-mate nie zdobywał punktów. Kubica regularnie, w zeszłym i obecnym sezonie jest szybszy w kwalifikacjach - to jest pewien obraz tempa na jakie stać kierowcę. Było trochę zamieszania w związku z systemem KERS, mimo wszystko bilans tych starć nadal jest dosyć jednostronny. Jestem daleki od niedoceniania Niemca, który potrafi czasem ładnie wyprzedzić, dobrze się bronić i nie popełnia kardynalnych błędów... ale tak jak mówili w BBC - co z tego, że ukończył ileśtam wyścigów pod rząd, skoro najczęściej jedzie bez polotu. Dziś w wyścigu zdecydowanie się nie popisał, zwłaszcza na starcie, później dając się wyprzedzać brz największych problemów - niech tam dopatruje się utrarty szans na punkty.
kusza
12.07.2009 05:13
No ale zakonczyc kariere w F1 bez zadnego zwyciestwa moze splaszczyc lekko psyche.
ICEMANPK1
12.07.2009 04:52
ja nie wiem co wy chcecie od tego Heidfelda,mowi jak bylo,stracil czas za Kubica i tyle,w koncu zdolal go wyprzedzic,w przekazie Tv nie bylo pokazane ile czasu jechal za Kubica,byl sam manewr wyprzedzania.I skąd takie wnoski ze Kubica jest szybszy od Nicka??|Chyba z sozonu 08 gdzie Kubicy styl jazdy lepiej mu pozwolil dogrzewac opony.Zapomnieliscie ze to Nick wygral z Kubica w 07 i tym roku tez prowadzi biorac pod uwage klasyfikacje koncowe wyscigow 6 do 3 .Statyski nie klamia panowie,a Kubica nie jest taki dobry jakim okrzykneliscie go w 2008.Woadomo ze kibicujecie mu bo to Polak,ale troszke obiektywizmu panowie.i akkim jesli piszesz i przpuszczaniu a dobrowolnym przepuszczaniu to przypomnij sobie Canade 08.
akkim
12.07.2009 04:21
W/g mnie, to nie było nawet wyprzedzenie, ale dobrowolne przez Kubka puszczenie. Więc Nick przestań płakać na swą konkurencję, za "cud" bolid Mariana wycałuj po ręce.
Iwan
12.07.2009 04:17
Tylko że Nick wyprzedził Roberta, więc co on gada że za nim utknął...
Master
12.07.2009 04:13
Panie Nicku, jak się za kimś jedzie i traci się czas, to powinno go się wyprzedzić, tym bardziej, jeżeli jest on wolniejszy.