Campos, de la Rosa i Cosworth

Hiszpan może być bardziej zainteresowany startami w zespole z innymi silnikami niż Cosworth
25.08.0912:35
Mateusz Furgał
2614wyświetlenia

Mimo wcześniejszych zapowiedzi, Adrian Campos nie przedstawił podczas wyścigu w Walencji choćby jednego kierowcy swojego zespołu na przyszły sezon. Wynika to prawdopodobnie z tego, że sugerowany faworyt na kierowcę nr 1 - Pedro de la Rosa rozważa także starty w innym zespole.

Kierowca testowy McLarena czeka podobno na decyzję w sprawie przyjęcia zgłoszenia zespołu Epsilon Euskadi na przyszły sezon. Jest to logiczne, jako że Campos Meta jest zobowiązany korzystać z silników Coswortha, a Epsilon najprawdopodobniej zwiąże się ze znacznie bardziej konkurencyjnym Renault (przewiduje się, że w przyszłym sezonie Red Bull Racing zamieni silniki francuskiego producenta na jednostki Mercedes-Benz).

W kręgach F1 mówi się o tym, że silnik Coswortha nie będzie zbyt konkurencyjny. Został zaprojektowany kilka lat temu, jest cięższy i mniej efektywny w zużyciu paliwa niż obecna generacja silników. Może się to co prawda poprawić z biegiem czasu, ale nie nastąpi to przed startem sezonu 2010. Szacuje się, że w wyniku zakazu tankowania w trakcie wyścigu, samochody z silnikami Coswortha będą o 18 kg cięższe z powodu dodatkowego ładunku paliwa.

Oznacza to, że projektanci muszą zaprojektować większe zbiorniki paliwa, co wpłynie na rozkład masy i przyczepność. Rezultatem wszystkich tych czynników będzie mniej efektywne wykorzystanie opon przez samochody niż w przypadku obecnych zespołów. Inżynierowie konkurencyjnych zespołów wyliczyli, że będzie to kosztować trzy nowe zespoły aż trzy lub nawet cztery sekundy na okrążeniu - czyli pozbawi ich jakichkolwiek szans na dobre wyniki, o ile przewidywania te potwierdzą się.

Campos uzyskał podobno wsparcie od firmy Telefonica, która była sponsorem Renault jeszcze w sezonie 2006. Hiszpański gigant telekomunikacyjny przeniósł swoje wsparcie i został sponsorem tytularnym Grand Prix Europy. Pojawiły się także pogłoski o wsparciu ze strony Banco Bilbao Vizcaya Argentaria (BBVA) - drugiego największego w Hiszpanii banku po sponsorze McLarena - Santander. Bank skupia się obecnie na pozaeuropejskiej ekspansji, głównie w Azji. Dlatego sponsorowanie F1 wydaje się mieć sens. W dodatku z zespołem wiąże się El Corte Ingles - niezwykle różnorodna firma, znana głównie z sieci domów towarowych. Firma ta także chce się rozwijać międzynarodowo.

Drugim kierowcą zespołu Campos Meta miałby zostać Witalij Pietrow, który w ostatnich latach jeździł dla Adriana Camposa w GP2 (obecnie zespół ten nazywa się Barwa Addax i jego właścicielem jest Alejandro Agag). Rosjanin, który ma obecnie 24 lata, mógłby wnieść do zespołu sporą sumę pieniędzy, pomimo tego, że tożsamość jego sponsora nie jest do końca jasna. Przewiduje się, że za miejsce w zespole F1 jest on w stanie zapłacić 15 mln dolarów. Co więcej, świat F1 jest zainteresowany kierowcą z Rosji - rynku, który ma duży potencjał, jeśli chodzi o sponsorów.

Źródło: GrandPrix.com

KOMENTARZE

12
Kamikadze2000
27.08.2009 04:57
Moim zdaniem firma Cosworth powinna wejśc w 2011 roku, by w 2010 odpowiednio przygotowac się do sezonu. Jeśli te wyliczenia inżynierów się sprawdzą, na prawdę będzie to totalna katastrofa, która może nawet doprowadzic do tego, że te nowe ekipy nie będą w stanie awansowac nawet do wyścigu! Ale taka sytuacja jest już najgorszą z możliwych i oby nie miała miejsca! :0 Co do składu, nadal pozostaje przy tym, że de la Rosa razem z Pietrowem będą reprezentowac tę stajnię. :)
Jędruś
26.08.2009 05:49
Jeśli to prawda o tych silnikach Conswortha, to może się okazać, że będzie kolejny skandal i porażka Maxa Mosleya !
rafaello85
26.08.2009 08:02
Coś mi się wydaje ( właściwie jestem pewien ), że wybranie silników Coswortha będzie strzałem w stopę... Nie wróżę tym ekipom żadnych sukcesów. Ponadto wraz z nowymi-niezamożnymi stajniami, wrócą pay-driverzy:|
B4ndit
25.08.2009 04:30
3-4s przez silinik i paliwo ciezsze o 18kg? Moze nie jestem inzynierem, ale cisnie mi sie na usta "oglupieli???!!!". 1sek bym od biedy uwierzyl. Te 3-4sek to imo glupi tekst pod publiczke... Inna sprawa, to to ze moge sobie wyobrazic ze jakis Manor bedzie o 4 sek wolniejszy na okrazeniu, jesli chca miec za 20mln euro zbudowac bolid konkurujacy z bolidami/zespolami na ktore wydawanao setki milionow przez lata, ale to bedzie efekt beznadziejnego aero, slabej mechaniki, slabszego silnika i kierowcow trzeciego sortu...
Yurek
25.08.2009 12:57
Tylko że zespoły takie jak Minardi czy np. Simtek dodawały uroku temu sportowi @bartekws - nie każdy zespół ma na celu walkę o tytuł, niektórzy marzą o jednym punkciku na koniec
Dżejson
25.08.2009 12:14
Może Manor zbuduje potwora na przyszły sezon i jako jedyni dorównają "starym" ? :P
cobra
25.08.2009 11:59
Najlepszy jest Manor - nie tworzą wokół siebie szumu medialnego. :)
Ramzi
25.08.2009 11:54
Co 15 okrązeń i dublowanko 6 bolidow jak milo :P i tak 4 razy w wyścigu, brawo FIA hehe powinni dawać jakieś dotacje dla Coswortha, żeby do przodu poszli :D
bartekws
25.08.2009 11:43
eh co za bezsens.. i po co takie zespoły, które będą tylko przeszkadzać innym w ściganiu.. Świetnie FIA to wymyśliła z tymi silnikami.. ;/
Maraz
25.08.2009 11:11
Czyli jak za starych (dobrych?) czasów, kiedy Minardi i Tyrrelle tłukły się z 3-5 letnimi silnikami - żeby było śmieszniej - też Coswortha, tracąc po 5 sekund na okrążeniu...
ICEMANPK1
25.08.2009 11:05
to FIA ulatwila zycie tym nowym skazujac ich na silniki Coswortha:),3-4s :) ,jesli sie to powierdzi beda zespoly F1 i F1b :)
Anderis
25.08.2009 10:40
Jeśli teamy z silnikami Coswortha mają tracić z tej racji 3-4 sekundy na okrążeniu, to :o Oby te informacje nie potwierdziły się. Pietrow pewnie trafi do F1, ma bogatych sponsorów i dobrze jeździ.