Loeb chciałby spróbować swoich sił w US F1

Windsor: "Ktoś reprezentujący Loeba zadzwonił do nas, ale nie chcę podawać szczegółów"
25.08.0912:13
Michał Roszczyn
2845wyświetlenia

Pięciokrotny mistrz świata rajdów samochodowych - Sebastian Loeb miał podobno dowiadywać się o możliwościach angażu w debiutującym od przyszłego sezonu zespole US F1.

Od czasu zimowych testów Francuza w bolidzie Red Bull Racing pojawiło się wiele spekulacji, jakoby był on poważnie zainteresowany startami w Formule 1 - wymieniano też jego osobę jako potencjalnego zastępcę Sebastiena Bourdaisa w Toro Rosso.

Ktoś reprezentujący Loeba zadzwonił do nas, ale nie chcę podawać szczegółów rozmowy - powiedział dyrektor sportowy amerykańskiej ekipy - Peter Windsor francuskiemu dziennikowi L'Equipe. On jest niesamowitym talentem i z pewnością dokonałby ciekawych rzeczy w F1. Rozglądamy się bardziej za kierowcami z Ameryki, ale zamierzamy traktować go poważnie.

Sebastian Loeb potwierdził te doniesienia w wywiadzie dla L'Equipe. Chciałem się dowiedzieć, czy zespół jest naprawdę zainteresowany moim angażem w F1. Ktoś skontaktował się z tym nowym teamem, ale nic więcej nie wiem w tej sprawie. Cieszę się ze startów w WRC i jestem blisko podpisania nowego kontraktu z Citroenem, ale jeśli dostanę szansę startu w kilku wyścigach w 2010 roku, a kalendarze nie będą ze sobą kolidować, to czemu nie?

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

14
Kamikadze2000
27.08.2009 04:49
No ciekawe, co z tego wszystko wyjdzie. US F1 na początek jest potrzebny kierowca z doświadczeniem, więcLoeb na nic im się nie zda. A takie okazyjne starty są raczej mało prawdopodobne. To nie WRC!!! Albo pełen angaż, albo nic! No cóż - wszystko zależy od Francuza.... :)
Jędruś
26.08.2009 05:41
Loeb musi się zdecydować. Ma już sporo lat, na F1 według mnie dla niego nie jest jeszcze zbyt późno. Nie da łączyć się okazyjnie startów w WRC i F1. To dwa kompletnie inne sporty. W WRC osiągnął już wszystko co się dało. Myślę, że w F1 byłby także bardzo konkurencyjny. USF1, a z pewnością także STR będą zainteresowane jego usługami.
maroo
25.08.2009 07:11
Hmmm, myślę że postaci Loeb'a czy Rossi'ego w F1 napędziły by machinę finansową F1 - nie przeszło by bez echa zatrudnienie tych dwóch panów w F1. Osobiście nie zgadzam się by trzymac się li tylko tego w czym się jest najlepszym rafaello85 - w czasie rozwoju trzeba być skupionym na jednym celu, ale gdy osiągnie się szczyty a tym bardziej gdy coś w środku mówi "mało" to trzeba iść znów zdobywac nowy szczyt. A słowa Sebastiana dają do myslenia - szuka nowego wyzwania, szuka nowych emocji, może zaczyna mu doskwierać brak kolejnych szczytów. A myślę że właśnie gdy Loeb osiągnął wszystko w rajdach to czas na nowy wysiłek. Chętnie zobaczył bym kilka takich twarzy, jeszcze gdyby 'Miszczu' wrócił ;) to była by F1 że hej :). Ale powiedział "w kilku wyścigach...nie kolidował.." - a to raczej zamyka temat Sebastiana w F1 na stałe.
gnt3c
25.08.2009 07:11
natomiast...amerykanie mówią od początku: jeden zawodnik amerykański, drugi z doświadczeniem. Nie widzę tu miejsca dla Loeba. Pewnie będzie szukał gdzie indziej.
paolo
25.08.2009 01:11
Ja bym nie szukał sensacji tylko czytał dokładnie co Loeb mówi bo to gość, który nie owija w bawełnę. Dla zabawy chętnie, ale tylko dla zabawy i to kilka startów pod warunkiem, że nie będą kolidować. Lubi się ścigać to dlaczego się nie pobawić bolidem F1? O żadnej zamianie nigdzie nigdy nie było mowy. Podobnie jest z Kimim. gnt3c: Jak na razie to Loeb przegrywa sam ze sobą bo brakuje mu motywacji, a i asfalty mu z kalendarza pozabierali. Jak na to ile punktów "oddał" to 3 pkty straty to nic. No i jeszcze jeden asfaltowy przed nimi, a tam Finów zleje również Sordo więc szykuje się ciekawa końcówka. Szkoda, że Marlboro nie jest sponsorem Citroena. Ani Walencja, ani Spa nie koliduje z wrc :)
gnt3c
25.08.2009 12:49
rafaello85 - cóż...jednak ostatnio jest do pokonania.
publius
25.08.2009 12:15
widać, że myśli coraz poważniej o F1. W rajdach coraz gorzej...Ford goni Citroena i w ostatnich kilku rajdach dostał łupnia. Najlepiej odchodzić w pełni chwały, a że zdobył już wszystko w rajdach to w pełni go rozumiem. Na pewno lepiej dla sławy i chwały być 5 x mistrzem WRC i raz F1 niż 10 razy WRC :))) a Rossiego też zapraszam do F1. Oj, działoby się!!!
twardy
25.08.2009 11:21
A ilu fanów dołączyłoby do F1 :)))
oligator
25.08.2009 10:46
nić dziwnego? to sluzy do szycia :D
pawlip
25.08.2009 10:45
pewnie masz racje, ale pomyśl jak taki Rossi ze swoim cwaniactwem i wolą walki do upadłego trafił by do f1.....
rafaello85
25.08.2009 10:32
Ja myślę, że każdy kierowca powinien zostać tam, gdzie jest najlepszy. Loeb jest nie do pokonania w rajdach, więc niech tam startuje. Rossi dzieli i rządzi w wyścigach motocyklowych i tam powinien dalej jeździć itp.
Aquos
25.08.2009 10:30
Fakt, zdominował rajdy w kilku ostatnich latach, więc nić dziwnego, że ma ochotę na jakieś nowe wyzwanie. byłoby ciekawie zobaczyć go w F1. Choć US F1 to nie byłoby wymarzone dla niego miejsce, to może na początek...
pawlip
25.08.2009 10:29
Loeb, Rossi, Schumacher......... w swoich kategoriach nie do pokonania, było by ciekawie.......tym bardziej ze np. Rossi na testach miał tylko 0,6 sek gorszy czas od Schumachera w bolidzie. Loeb tez zaszalał na testach i jechał porównywalnym tempem do etatowych kierowców, po prostu maja to coś....albo nie maja tego czegoś co odpowiada za hamowanie przed zakrętem..... :P
ewreteyrytu
25.08.2009 10:20
Seba w rajdach wygrał wszystko co było do wygrania i udowodnił że jest najlepszy w historii. Widać bardzo wyraźnie, że go ciągnie do F1 i jest w stanie podjąć nowe wyzwania.