Fisichella marzy o starcie w Ferrari
"Powiedzmy, że na koniec mojej kariery byłaby to bardzo dobra okazja"
27.08.0918:17
3018wyświetlenia
Giancarlo Fisichella powiedział dzisiaj, że start w barwach Ferrari w wyścigu o Grand Prix Włoch byłoby dla niego spełnieniem marzeń, podczas gdy włoskie media wymieniają go jako jednego z kandydatów do zastąpienia Luki Badoera na torze Monza.
Mający 36 lat weteran wyścigów Formuły 1 twierdzi jednak, że Ferrari nie kontaktowało się z nim w tej sprawie jak dotychczas, tak więc wygląda na to, że doniesienia mediów to czyste spekulacje, a Włoch koncentruje się na dalszych startach ze swoim obecnym zespołem - Force India.
Myślę, że jest mnóstwo plotek i widziałem wszędzie moje nazwisko na szczycie list kandydatów- powiedział Fisichella dziennikarzom na torze Spa-Francorchamps.
Jednakże Ferrari nie dzwoniło do mnie, zatem to tylko plotki. Gdyby zadzwonili do mnie to mógłbym powiedzieć coś więcej, ale nie kontaktowałem się z nimi. Jestem kierowcą Force India i to wszystko.
Giancarlo przyznał jednak, że takie przejście do Ferrari na zakończenie 13-letniej kariery w F1 byłoby kuszącą propozycją.
Z pewnością jest to marzenie każdego kierowcy, a zwłaszcza dla mnie, jako włoskiego kierowcy. Powiedzmy, że na koniec mojej kariery byłaby to bardzo dobra okazja. Byłoby miło. Mam 220 grand prix na swoim koncie jak dotychczas, byłaby to dla mnie bardzo pozytywna presja. To nie byłby duży problem, raczej duża szansa, ale nic więcej nie mam do powiedzenia.
Fisichella dodał, że spodziewał się lepszych osiągów w wykonaniu Luki Badoera i powiedział, że tester Ferrari będzie musiał znacząco poprawić się w Belgii, jeśli chce liczyć na zatrzymanie kokpitu F60 do powrotu Felipe Massy.
Myślałem, że Luca będzie w stanie osiągnąć znacznie więcej, nawet jeśli nie prowadził bolidu od kilku miesięcy, a ostatni raz ścigał się w 1999 roku. Tymczasem miał duże problemy. Najwyraźniej ciążyła na nim duża presja wynikająca z nowego toru i tak dalej. Prawdopodobnie tutaj pójdzie mu lepiej, ale potrzebuje dużej poprawy w porównaniu do ostatniego wyścigu.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE