Montagny łączony z posadą w US F1

O usługi Francuza zabiegają jednak także dwa zespoły z amerykańskiej serii IndyCar
02.09.0912:52
Marek Roczniak
2460wyświetlenia

Franck Montagny jest kolejnym kierowcą łączonym z posadą w nowym zespole Formuły 1 - US F1. O usługi Francuza, który był kierowcą testowym Renault, Super Aguri i Toyoty w F1, zabiegają jednak także dwa zespoły z amerykańskiej serii IndyCar.

Mający 31 lat Montagny pasuje idealnie do wymagań US F1 na ich debiutancki sezon, jako że ma za sobą kilka lat testów w Formule 1, a także siedem startów z zespołem Super Aguri w 2006 roku (jego najlepszy rezultat to 16 miejsce w GP Monako i GP Francji). Niektóre źródła twierdzą wręcz, że Franck podpisał już kontrakt z amerykańską ekipą, jednak informacja ta nie została potwierdzona.

Montagny po rozstaniu z F1 pod koniec 2007 roku próbował głównie swoich sił w wyścigach samochodów sportowych. W ubiegłym roku startował w American Le Mans Series, odnosząc zwycięstwa na torach Belle Isle i Laguna Seca, a w tym roku poprowadził jednego z Peugeotów 908 HDi FAP w Le Mans 24 Godziny na zmianę z rodakami Sebastienem Bourdaisem i Stephanem Sarrazinem, zajmując drugie miejsce.

We wrześniu czeka go jeszcze start w Petit Le Mans na torze Road Atlanta w barwach Peugeota, a w międzyczasie zadebiutował w bolidzie IndyCar w wyścigu na torze Infineo Raceway, do którego zakwalifikował się na wysokiej ósmej pozycji, choć samego wyścigu nie zdołał ukończyć. Francuz wystartował w tym wyścigu z zespołem Andretti Green, który chciałby go zatrudnić na sezon 2010. Ponadto Montagny rozmawia z ekipą De Ferran Motorsport, która ma zadebiutować w przyszłym roku w cyklu IRL.

Franck ma więc w czym wybierać, a wśród jego rywali w walce o posadę w US F1, jeśli chodzi o kierowcę mającego pomóc w rozwoju amerykańskiej ekipie, wymienia się Alexa Wurza, Pedro de la Rosę czy Jacquesa Villeneuve'a. Kokpit drugiego bolidu US F1 ma trafić w ręce młodego amerykańskiego kierowcy.

Źródło: Crash.net

KOMENTARZE

4
Kamikadze2000
05.09.2009 09:46
Szczerze mówiąc Francuz zasługuje na jeszcze jedną szansę w F1, no ale coś wątpię, by taką dostał. No cóż, pożyjemy zobaczymy... :)
push_mss
03.09.2009 10:12
Tak swoją drogą to co drugi kierowca spoza F1 jest łączony z USF1, a jak znam życie w teamie nie pojedzie żaden z wymienionych :D
Jędruś
02.09.2009 01:30
Jacek chyba naprawdę napalił się na F1 :D Montygany jest szybki w Le Mans , był bardzo szybki na testach w Champs Car w 2008 roku. Z pewnością jest niezłą alternatywą dla de la Rosy który nie jeździł wiele lat i Wurz który ostatni raz bolidem też jeździł już około 9 miesięcy temu. Jacek jak to Jacek , zobaczymy co pokaże w tej Superleague Formula i dopiero będziemy mogli go docenić. Być może na rynku będą jednak o wiele mocniejsze nazwiska jak choćby Trulli czy Glock.
oligator
02.09.2009 12:21
martwi mnie ten drugi kokpit:( Badoer przynajmniej jezdzi(l) (raczej) ostroznie