Tak było... a tak jest teraz
11.09.0913:52
2127wyświetlenia
Odkąd objąłem posadę administratora ligi 3 lata temu, LiGNA była w rozsypce. Był to okres, w którym każdy pasjonował się ówczesną królową gier F1 ze stajni Electronic Arts i spędzał każdą wolną minutę na torze szlifując swoje umiejętności - F1 Challenge '99-'02. Gra cieszyła się bardzo dużą grywalnością ze względu na możliwość ingerowania w nią samą. Dzięki temu powstało kilka świetnych modów choćby RH 2004, na którym jeździł chyba każdy simracingowiec. Wtedy to na rynku pojawił się nowy tytuł - rFactor. Niektórzy podeszli do niego dość sceptycznie. Graczom nie podobał się brak zmiennych warunków pogodowych czy też animowanej obsługi w boksach (tak, byli też i tacy...). Ale jej atutem było coś czego nie można było uświadczyć w F1 Challenge '99-'02. Mowa tu o świetnym trybie multiplayer. Skończyły się czasy nieoczekiwanych rozłączeń z serwerem i przenikania bolidów.
I tak to się wszystko zaczęło. Z miesiąca na miesiąc podnosiłem poprzeczkę. Mimo, że kierowcy kręcili nosami wyszło im to na dobre, bo podjęte decyzje pozwoliły na ich dalszy rozwój. A dziś moja wizja ligi spełniła się. LiGNA posiada 3 dedykowane serwery i liczy sobie 3 serie: F1, GP2 i WTCC oraz ligę letnią, do której jest wstęp wolny. Do czego zmierzam? Tak jak obiecałem pod koniec ubiegłego sezonu z dniem jutrzejszym ustępuję ze stanowiska szefa LiGNA przekazując pałeczkę Rubiqowi i bardzo dziękuję wszystkim, którzy włożyli w ligę swoje przysłowiowe trzy grosze.
Życzę wszystkim połamanych spojlerów i zderzaków... udanego sezonu 2009/2010!
KOMENTARZE