Promotor GP Indii: Nie mamy żadnych problemów

"Prace budowlane na torze są w toku i na pewno będziemy gotowi przed rokiem 2011"
15.11.0917:06
Michał Roszczyn
1503wyświetlenia

Organizatorzy Grand Prix Indii kontynuują wdrażanie swoich planów w życie, pomimo odmowy ministra sportu w sprawie dofinansowania projektu.

W sierpniu poinformowano, iż indyjski rząd odmówił promotorowi wyścigu - spółce JPSK - wyłożenia 36,5 miliona dolarów na opłatę dla administracji Formuły 1 za prawo do organizacji GP.

Bernie Ecclestone nie odbył w zeszłym miesiącu zaplanowanej wizyty w Indiach, by położyć kamień węgielny pod budowę nowego toru na obrzeżach Nowego Delhi. Jednakże dyrektor zarządzający JPSK - Sameer Gaur powiedział dzisiaj, że nie będzie żadnych problemów z organizacją inauguracyjnego Grand Prix Indii w 2011 roku.

Jest zbyt wcześnie na ujawnienie szczegółów i kiedy nadejdzie czas, podzielimy się wszystkimi informacjami. Prace budowlane na torze są w toku i na pewno będziemy gotowi przed rokiem 2011. W związku z nie dojściem do wizyty Ecclestone'a w Indiach, Gaur dodał: Miał tu przybyć w październiku, tak słyszeliśmy. Jednakże był wówczas bardzo zajęty.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

6
Diesel92
15.11.2009 07:15
Jak już mają być nowe tory, to najlepiej ultra szybkie z wielkimi do hamowaniami AVE MONZA!
akkim
15.11.2009 04:52
Z tymi torami nazbyt zamętu, wciąż wypierają te z Kontynentu, przecież kalendarz nie jest gumowy, coś musi odpaść by wszedł ten nowy. Jak to wygląda z pozycji widza ? Przecież frekwencja na nich zawstydza, choć w Europie też trend spadkowy lecz to wybitnie skutek cenowy.
jan5
15.11.2009 04:39
simi tylko ze rozwaz kalendarz w ostatnich sezonach. /2009-> francja lub kanada zamisat abuzabi /2008->usa zamisat walencji bądz singapuru /2007->hockenheim, suzuka i san marino zamiast belgii (wiec stary tor za drugi stary =0) (a w przypadku fuji za suzuke, niby starszy tor za nowszy ale charakteru fuji z pierwotnej wersji nic nie zostało) oraz /2006->brak nowych torów (i najlepszy sezon XXI wieku) /2005->nowe gp turcji ale nie kosztem klasycznego toru 2004->wypada austria mozna teoretycznie powiedzieć ze za bahrain lub chiny /1998->argentyna ginie kosztem malezji 1997->austria zamist portugalia /1996-> adelaida ginie na rzecz albert park
Yurek
15.11.2009 04:23
@Simi - właśnie o to chodzi, że primo zajmują miejsca klasyków, secundo są nudne, i zamiast Imoli albo Montrealu mamy takie mało ciekawe wynalazki.
Simi
15.11.2009 04:21
jan5- dlaczego tak mówisz? Co jest przeszkadzającego? Ważne tylko, by nie zajmowały miejsca klasyków i tyle. To znaczy tak, to prawda: nowe tory bywają naprawdę nudne, ale ten niekoniecznie taki będzie. Ciekawe czy Force India wygra na tym gp...:-)
jan5
15.11.2009 04:15
dajcie spokój z tymi nowymi gp