Ross Brawn: To zabezpiecza naszą przyszłość

Brytyjczyk pozostanie szefem teamu z Brackley oraz jego udziałowcem
16.11.0915:19
Michał Roszczyn
4565wyświetlenia

Ross Brawn jest zadowolony z faktu przejęcia jego zespołu przez markę Mercedes-Benz, która ogłosiła dzisiaj wykupienie 75,1 procent udziałów w angielskiej ekipie.

Sezon 2009 w wykonaniu teamu Brawn GP, dla którego był to pierwszy rok zmagań w mistrzostwach świata, przypomina bajkową opowieść. Nie będąc pewnym pojawienia się na otwierającym sezon Grand Prix Australii, kilka miesięcy później sięgnął on po oba mistrzowskie tytuły.

Jednakże Brawn GP przestanie istnieć po tym, jak Mercedes zakupił większościowy pakiet udziałów w zespole, który zostanie przemianowany na Mercedes Grand Prix. Swojego zadowolenia tą transakcją nie kryje Ross Brawn, który pozostanie szefem teamu oraz jego udziałowcem.

Brawn GP przebył niesamowitą drogę w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Od walki o przetrwanie, przez nawiązanie silnej współpracy z Mercedes-Benz High Performance Engines i wygranie obu mistrzostw, po przyjęcie oferty Daimlera i Aabara na wykupienie udziałów w naszej ekipie, co zabezpieczy jej przyszłość.

Zespół nadal będzie dowodzony przez dotychczasowe kierownictwo i w imieniu wszystkich w Brawn GP, jesteśmy zaszczyceni z reprezentowania tak prestiżowej marki, jak Mercedes-Benz w przyszłym sezonie Formuły 1 i będziemy wspólnie pracować, by jak najlepiej wynagrodzić ich wiarę w nasz zespół.

Źródło: AutoTrader.co.uk

KOMENTARZE

34
Jędruś
18.11.2009 10:06
Ja zauważyłem jeszcze jedną rzecz - Brawn będzie teraz kierował ekipą największych konkurentów na torach F1 Ferrari. Przez fanów czerwonych będzie już teraz chyba nazywany kompletnym zdrajcą:D
q.bus
17.11.2009 10:09
Przez cały sezon Brawn mocno słodził Mercedesowi, jakie to oni wspaniałe silniki robią. Wygląda, że zaproszenie wyszło od Brawna. Przy okazji przejęcia rodzi się pytanie o silniki Red Bulla. McLaren nie powinien mieć już prawa weta. Red Bull zwleka z ogłoszeniem dostawcy. Renault wciąż niepewne startów, a pozostanie jako dostawca silników to ciągle tylko pogłoski.
ergie
17.11.2009 11:59
Volksdeutch ;) A tak na poważnie, to przeca było wiadomo że Brawn GP to twór przypadkowy i doraźny. Gorzej jak nie spełnią pokładanych w nich nadziei.
rafaello85
17.11.2009 10:13
Ross zrobił coś nieprawdopodobnego. Kupił zespół, który miał najlepszy bolid w stawce. Wystawił swoją stajnię , która już w pierwszym roku startów zdobyła dwa tytuły mistrzowskie i sprzedał ją wielkiemu koncernowi samochodowemu aby zapewnić jej odpowiednie zasoby. Jestem przekonany, że to także jest strzał w 10tkę. Ross Brawn to Wielki człowiek. Jest genialnym szefem zespołu i genialnym strategiem. Aż z 3 teamami zdobywał podwójne tytuły mistrzowskie. Kto wie czy Mercedes nie będzie czwartą ekipą. Nie ma obecnie w F1 lepszego fachowca niż on. Pomyśleć, że Ferrari pozwoliło mu odejść:( O ile lepiej byłoby teraz we włoskiej stajni, gdyby nią dowodził sympatyczny Brytyjczyk. Ehhhhh O Brawnie można by rzec krótko - GENIUSZ! Jeden z najwybitniejszych fachowców w historii F1.
paolo
17.11.2009 01:25
RomanSz: Nie twierdzę, że tak było i że Honda wiedziała, że ma zostać Mercedesem. Daimler mógł po prostu chcieć obiekty z Brackley i Rossa jako szefa. Myślę, że na tym poziomie bardziej liczy się długoterminowy potencjał niż wyniki sprzed "rewolucji" regulaminowej. Reszta wyszła jak wyszła. Myślę, że nikt nawet Ross Brawn nie spodziewał się podwójnej korony. No i do tego przejęcie zespołu od Hondy nie mając sponsorów ani pewnej przyszłości, super pomocny Mercedes (ciekawe że nie Ferrari), plotki o przeniesieniu przez Mercedesa Hamiltona do Brawna podczas afery itd.itp. Nie mówię, że tak było ale nie zdziwiłbym się jeśli Mercedes brał pod uwagę taką wersję od samego początku. Konflikt z McLarenem dotyczący auta drogowego też musiał być już dawno temu skoro obie firmy zaprezentowały już prototypy czy tam wersje studyjne. Jakby nie było Mercedes będzie miał chyba najlepsze wejście ze wszystkich producentów. Nakleją swój znaczek na mistrzowski samochód, a za kierownicą posadzą (byłego) mistrza i jednego z najbardziej perspektywicznych Niemców z jeszcze lepszym nazwiskiem (co nie znaczy, że nie przereklamowanego ale to może i dla nich dobrze). Toyota, Honda, BMW czy nawet Renault mogły zapomnieć o takim "pakiecie startowym". Czy to czysty przypadek czy brali pod uwagę taką możliwość od początku to chyba się nigdy nie dowiemy ale trzeba przyznać Haugowi, że na grubą premię zasłużył. Mają mistrzowski silnik, mistrzowski zespół, wymarzonego Niemca w kokpicie, genialnego szefa zespołu i cholernie dobre perspektywy. I to wszystko za ułamek kwot, które w ten sport wtopili inni producenci. To się nazywa interes.
RomanSz
17.11.2009 12:44
@paolo: no nie wiem, czy Honda miała plan, żeby sprzedany przez nią zespół zaraz wygrał potem mistrzostwo świata. Alternatywnie Mercedes mógł planować zakup zespołu z końca stawki i to chyba też niezbyt prawdopodobne.
paolo
17.11.2009 12:01
Zastanawia mnie czy przypadkiem od początku plan nie był właśnie taki. Trochę głupio byłoby gdyby Mercedes kupił Hondę więc na rok nazwano zespół od nazwiska szefa i już nikt się nie dziwi. W końcu nie kupili Hondy tylko przejęli kontrolę nad Brawn GP. Taka prywatna teoria spiskowa. Ciekawe jak teraz Mercedes z McLarenem podzielą się kierowcami. Zakładam, że chodzi o czwórkę Kimi, Jenson, Lewis i Nico. Pewnie Kimi i Nico no ale zobaczymy.
grzesiek811
16.11.2009 11:11
No właśnie era zespołów fabrycznych. Mogłoby się wydawać, że to będą najsolidniejsze, najbardziej stabilne finansowo i najpewniejsze zespoły. Tak się jednak nie stało zamiast wielkich firm wracają prywaciarze. Mimo wszystko wydaje mi się, że przyszły sezon będzie jeszcze ciekawszy. Mercedes potrzebuje jeszcze tylko dobrych kierowców, bo Kovalainen pokazał, że sam samochód nie wystarczy do sukcesu. Inwestycja Mercedesa może pozytywnie wpłynąć na renault i jeżeli ci osiągną satysfakcjonujące wyniki, to może zostaną w F1.
A.S.
16.11.2009 10:32
Wiesz - Czechosłowak – zgodzę się z tobą - ruch Mercedesa mnie cieszy. Ale nie dlatego, że wróżę im sukces. Ten odwrotny ruch Mercedesa – mam nadzieję – zakończy najbardziej znienawidzoną przeze mnie erę w historii F1 – erę zespołów fabrycznych (zakładając oczywiście porażkę pomysłu pod tytułem Mercede GP).
Jacobss
16.11.2009 10:26
A.S. - Nie będę zniżał się do twojego poziomu, lecz przyjmij do wiadomości, że są ludzie na tym świecie, którzy liczą sobie więcej, niż "górka trzy lata" siedzenia w F1. Kiedy ja oglądałem F1 na RTLu, ty jeszcze nie wiedziałeś co to samochód. Poza tym, nigdzie cię nie obraziłem. Masz kłopoty z czytaniem? To, że nie potrafisz myśleć to fakt, a nie obelga. Ja ci się staram pomóc zrozumieć, gdzie popełniasz błąd, a ty skaczesz na mnie, wypisując o jakimś "znawstwie". Szczerze? Kogo to obchodzi? Nie mówiąc już o tym, że tekstem o prostytutce sam wystawiasz sobie świadectwo.
Czechoslowak
16.11.2009 10:15
Sądzę że wszyscy powinniśmy się cieszyć z tego co się stało- przez ostatni rok wielkie marki (Honda, BMW, Toyota, Bridgestone) jedynie wycofywały się z F1, Mercedes wykonał dokładnie odwrotny ruch. Być może wpłynie to pozytywnie na Renault? Być może zachęci kogoś innego do zainwestowania w ten sport? Możliwe że dzięki tej inwestycji Mercedesa zespół z Brackley na stałe zagości "w czubie" F1 i wraz z Ferrari, McLarenem, Red Bullem i może Renault dostarczy nam wielu niezapomnianych wrażeń...
zawias
16.11.2009 10:14
Jak dla mnioe to Ross jest pod szczęśliwą gwiazdą urodzony. Dokonał majstersztyku. Ma wielki łeb, dosłownie, do interesów.
Hans_Kloss
16.11.2009 10:13
Tak, a może Brawn miał powiedzieć tym wszystkim ludziom, którzy pracowali na sukces: "Dzięki chłopaki za pomoc, mamy mistrzostwo, ale kasa się skończyła. Była propozycja Mercedesa i mielibyście robotę, ale nie mogłem się zgodzić, no bo co ludzie by o mnie powiedzieli?! W każdym bądź razie było fajnie. Na razie!" Tym chciałem przekazać wszystkim, że Brawn to nie jest jedyna osoba, która tam pracowała. On tą decyzją zapewnił tym wszystkim mechanikom kilka razy wyższe zarobki (wiadomo, że wszystko idzie w górę). Zapewnił im robotę...
A.S.
16.11.2009 09:58
Jacobss – pofolguj trochę, bo ja Cię nie obrażam. Trochę kultury – jak masz inne zdanie to postaraj się może w trochę innym tonie to wyrazić. O twoim „znawstwie” w tematyce F1 nie będę się wypowiadał bo pewnie liczy sobie z górką ze trzy lata. Natomiast wracając do tematu – nigdy nie będę szanował ludzi (mam tu na myśli Rossa Brawna) którzy po roku sprzedają się niczym prostytutka, niezależnie od tego jakimi pobudkami się kierują.
bicampeon
16.11.2009 09:53
jan5 - Ross będzie miał dużo do powiedzenia. Jutro rano pojawi się news o tym :)
push_mss
16.11.2009 09:50
Zgadzam się z Jacobssem, mówice że Brawn to prostytutka, że sprzedał się, że znalazł alfonsa... Chrzanicie że aż głowa mała. Wg. mnie Brawn cały czas ma łeb na karku i podejmuje dobre, odważne decyzje, które będą lub już procentują. Trzymam kciuki za rozwój i wyniki nowego teamu bo Ross to człowiek sukcesu - między innymi właśnie dlatego że podejmuje trafne decyzje.
Jacobss
16.11.2009 09:41
A.S. - Z myśleniem masz naprawdę problemy. Gdyby Brawn nie sprzedał zespołu, to raz, że nie miałby silników (pamiętaj, że McLaren, który ma prawo decydować o tym, pozwolił tylko na jeden rok dać silniki Brawnowi), dwa, nie miałby za co projektować nowego bolidu, opłacić pracowników etc. albo istnieją jako Mercedes GP albo w ogóle. Skąd niby Ross miał mieć pieniądze? Z kosmosu? W ogóle śmieszą mnie ludzie, którzy starają się być mądrzejsi od Brawna, człowieka, który ma tyle sukcesów w tym sporcie. To jest tak śmieszne, że aż żałosne. Jan5 - człowieku, od twojej wiary nie zależy przyszłość zespołu. Najwidoczniej nie mógł znaleźć sponsorów. Kolejny, który ma problemy z myśleniem.
jan5
16.11.2009 09:38
to mógł sprzedać 30% tak zeby zachować nazwe, nie wierze ze nieznalazł by sposnorów i dlaczego wywalił buttona jak on teraz wiele do powiedzenia nie bedzie miał
A.S.
16.11.2009 09:29
Ross się cieszy jak prostytutka, która znalazła wreszcie bogatego alfonsa, który się nią zajmie. Tylko drogi Brawnie jak długo ten Alfons będzie cię finansował? Po sezonie, dwóch zwinie manele, jak sukcesów zabraknie. Fabryczni tak mają...Honda, Toyota, BMW – można te przykłady powtarzać jak mantrę.
akkim
16.11.2009 08:54
O zwrocie "nasz zespół" to zaponij raczej bo będzie on teraz wyglądał inaczej, stajesz się od dzisiaj Merca pracownikiem a mówiąc brutalnie, zwykłym wyrobnikiem. Powraca sytuacja z okresu Ferrari kiedy zatrudnienie Ci po prostu dali, lecz to jest ta cena, kasy już nie miałeś Ciesz śię, że w F1 w ogóle zostałeś. Ten sezon Ci pomógł i to niebywale no i Denis co zwodził Merca ponad miarę już od dawna chcieli przecież łyknąć McLarena Ron wciąż zwlekał, znaleźli "gołego" jelenia.
Fagaldo
16.11.2009 08:53
@jan5 - czemu zawsze znajdzie się ktoś, kto szuka dziury w całym? Zespół Brawna miał kłopoty z kasą i widać było to od Silverstone 2009. Bolid zrobili im ci sami ludzie, działający wtedy pod szyldem zespołu Hondy. A Button nie zdobył MS dzięki sześciu wygranym, tylko dzięki największej ilości zdobytych punktów. Przejęcie przez merola jest dobre. Koniec kropka.
Maly-boy
16.11.2009 08:51
pomyliłeś adres ,to nie onet
jan5
16.11.2009 08:26
szkoda tylko ze bolid zrobiła im honda a button wygrał MS dzięki tym 6 wygranym z początku sezonu, sprzedał zespół dla kasy, bo nie wierze ze dla wsparcia mercedesa. Miał zespół o swoim nazwisku, nie wierze ze tak sobie zgodził sie sprzedać 75% udziałów i zmiane nazwy
Witek
16.11.2009 08:05
Brawn GP to byl Wunderteam, o ktorym bede opowiadal pewnie jeszcze i moim wnukom ;) A tak na powaznie, to uwazam ta stajnie z Brackley za zespol z prawdziwego zdarzenia, gdzie kazdy byl skupiony na jak najlepszej jezdzie, a nie na kasie, slawie czy politycznych zagrywkach! Ross Brawn to dla mnie geniusz i takim go zapamietamy! A wlasciwie jego zespol, ktory wygral niemal 50% ze swoich startow! Z reszta Ross moze sie wykazac jeszcze w kolejnych latach...
VXR
16.11.2009 05:05
Skąd wiecie że Mercedes będzie w środku stawki .? Mi się wydaje, że Mercedes GP będzie lepszy, ew. na równi z McLarenem.. i będą dalej walczyć o zwycięstwa.. Chociaż... Ferrari ciekawie się zapowiada... Red Bull podobnie.. mam nadzieję że te wszystkie zespoły będą nawzajem sobie 'wydzierać' najwyższe lokaty.. a może nie tylko one.. :P
sylweq
16.11.2009 05:02
dezee - pewnie takie - http://www.bokser.org/content/2009/10/10/132744/Toshiaki%20Nishioka.jpg czyli robią dobrą minę do złej gry - twierdzą że jest spoko i decyzja była słuszna :-)
deeze
16.11.2009 04:32
jan5: oj bardzo mylisz się w swoim rozumowaniu. Ostatecznie wszyscy ścigają się dla pieniędzy, nieważne o kim mowa. Ekipy fabryczne ścigają się, żeby promować swoją markę i przez to zyskiwać klientów, ekipy prywatne ścigają się, żeby się ścigać i mieć za to pieniądze. Ni mniej ni więcej. Każda firma dąży do maksymalizacji zysków. W całym tym interesie aż śmiać się chce z Hondy w tym momencie. Ciekawe, jakie mają miny w Tokio...
CamilloS
16.11.2009 04:25
1 funt... 1 człowiek... 1 sezon... 1 tytuł mistrza świata kierowców... 1 tytuł mistrza świata konstruktorów... I tak właśnie zespół Brawn GP stał się legendą...
BartY
16.11.2009 04:15
to jeszcze nie koniec passy Brawna przez , w przyszłym roku mercedes bedzie w środku stawki potem za dwa pod koniec, wycofa się z f1 i Ros znów odkupi zespół za śmieszne pieniądze.
andy
16.11.2009 03:57
toyota odeszła, honda odeszła, bmw odeszło, renault nie wie co zrobić. Mercedes robi coś odwrotnego od tych wymienionych. żeby się tylko nie przewiózł na tym.
jan5
16.11.2009 03:52
tym się róznią prywatne zespoły od fabrycznych. Fabryczne ładują sporo kasy bo chcą wygrywać a pryatnym zależy głównie na pieniądzach, wygrane są tylko premią które mogą być ale nie muszą
pawcio_4444
16.11.2009 03:50
no Panie Ross, ładnie się Pan zapisał w historii Formuły 1, bardzo ładnie :) jeden zespół, jeden sezon, jedno mistrzostwo = trzy szczęścia
noofaq
16.11.2009 03:02
czyli mamy jedyny zespół który ma 100% mistrzostw w swoich startach :)
crizz
16.11.2009 02:50
Brawo, Panie Brawn, interes życia. Kupić zespół za dolara, wygrać z nim mistrzostwo i opylić za... właśnie, ciekawe, jakie było przebicie?