Massa powinien być inspiracją dla Ferrari

Takie słowa wypowiedział Luca di Montezemolo podczas tradycyjnej wigilii Ferrari w Fiorano
13.12.0911:29
Michał Roszczyn
2030wyświetlenia

Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo zachęca pracowników zespołu, by szybki powrót Felipe Massy do zdrowia zainspirował ich do ponownego wzniesienia Scuderii na wyżyny w przyszłym roku.

Zwracając się do personelu podczas tradycyjnej wigilii Ferrari w Fiorano, di Montezemolo przyznał, że tegoroczny model F60 był słabym bolidem. Jednakże stwierdził, iż zespół powinien nabrać wiary z determinacji, z jaką walczył Massa, by powrócić do pełni zdrowia po ciężkim urazie głowy.

To był bardzo zły rok, nie przystający normalnym standardom Ferrari. Było kilka powodów, ale mamy historię i kulturę nie szukania wymówek. Nikt z nas nie jest zadowolony z tego, jak potoczyły się sprawy: rzadko kiedy byliśmy wystarczająco konkurencyjni do walki o zwycięstwo i to nie był nasz styl. Aczkolwiek każdy z nas ma wolę i zdolność do reagowania oraz podźwignięcia się, nie tylko byśmy byli bardzo konkurencyjni, ale także byśmy wygrywali. Symbolem naszego pragnienia by walczyć jest naprawdę Felipe, który wiedział, jak poradzić sobie w bardzo trudnej i dramatycznej sytuacji. Wszyscy możemy wziąć to sobie za przykład na nadchodzący rok.

Massa podziękował członkom zespołu Ferrari za ich wsparcie w powrocie do zdrowia. Pragnę podziękować każdemu z was za wasze wsparcie po wypadku. To co przydarzyło mi się w tym roku było niewiarygodne i czerpałem od was tyle siły, żeby wyzdrowieć tak szybko, jak to tylko możliwe. Szczere ciepło, które czułem od Ferrari jest czymś, czego nie zapomnę do końca życia. Zapewniam was, że moja determinacja by powrócić na tor i zwyciężać, nigdy nie była tak silna.

Di Montezemolo jest przekonany, że przyszłoroczna para Massa-Alonso będzie w stanie zrekompensować zespołowi frustracje z sezonu 2009. Będziemy mieli świetny skład kierowców. Dobrze znamy Felipe i wiemy, jak bardzo chce on odbić sobie miniony rok. Fernando Alonso dołącza do Ferrari w najlepszym możliwym dla niego i dla teamu czasie. Będziemy mieli mocny i zdeterminowany zespół, który udowodnił, że potrafi zareagować, gdy zaczynają się kłopoty, składający się z wykwalifikowanych ludzi, naprawdę chcących ponownie zwyciężać. Dziękuję z góry za wasze wysiłki, natomiast na gratulacje będziecie musieli poczekać do przyszłego roku.

Prezydent Ferrari oddał również hołd byłemu kierowcy włoskiej ekipy - Kimiemu Raikkonenowi, który stracił posadę na rzecz Fernando Alonso i zmienił dyscyplinę na Rajdowe Mistrzostwa Świata. Przykro mi, że nie ma go tutaj z nami. Mimo wszystko chciałbym podziękować mu w imieniu nas wszystkich za to, co osiągnął przez trzy lata z Ferrari. Zapisał się w naszej historii, zdobywając tytuł w swoim pierwszym sezonie z nami, który częściowo zdobył dzięki pomocy ze strony Felipe, za co odwdzięczył się w następnym roku. W minionym właśnie sezonie, udało mu się zdobyć jedyne nasze tegoroczne zwycięstwo. Życzę mu wszystkiego najlepszego na przyszłość.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

6
piotrn
13.12.2009 11:53
No ja też życzę Alonso jak najlepiej, zresztą podobnie Felipe, ale wolałbym zaciętą walkę między nimi a równie silną parą w McLarenie, niż dominację jednego (jakiegokolwiek) zespołu.
Simi
13.12.2009 06:04
piotrn, owszem to były nudne lata, ale bardzo chciałbym, by tytuł zdobył Alonso, bijąc się zaciekle z Massą i wygrywając z nim dopiero na ostatnim Grand Prix.
quattro75
13.12.2009 05:54
Jak już pisałem, Ferrari będzie gorzko żałować tego że wykopali takiego wojownika jak Kimi. Żeby jeszcze zatrudnili na jego miejsce kogoś podobnego, na przykład Sebastiana Vettela można by to jakoś przełknąć a tu kompletna porażka.
piotrn
13.12.2009 04:35
@Simi Przecierz to były straszne nudy... dla mnie najciekawsze była walka Schumi-Hakkinen w '98 i '99 następne sezony były zwyczajnie nudne.
freddiemercury
13.12.2009 04:28
Denerwują mnie słowa Luki skierowane do Kimiego. Jest im przykro, tak. To dlaczego go wykopali? Robił naprawde dobrą robote w tym roku, jeżdżąc z tym śmieciem F60 był kilka razy na podium i raz wygrał. Oby sie jeszcze nie zawiedli, że wypuścili takiego kierowce.
Simi
13.12.2009 01:50
Bardzo chciałbym zobaczyć w 2010 takie Ferrari jak za czasów Schumachera: dominujące i miażdżące rywali. Liczę też na to, aby Massa i Alonso walczyli o tytuł. No i co tu dużo ukrywać: liczę na tytuł Ferrari i Fernando, ale także na świetny powrót Massy.