Gascoyne: Skład Lotusa jest wyrazem naszych intencji
Szef techniczny jest pod wrażeniem decyzji Fernandesa o wyborze doświadczonych kierowców
10.01.1013:45
1789wyświetlenia
Szef techniczny Lotusa - Mike Gascoyne powiedział, że decyzja o zatrudnieniu Jarno Trullego oraz Heikkiego Kovalainena, a nie wspieranych przez sponsorów nowicjuszy świadczy o tym, że szef zespołu Tony Fernandes jest poważnie zainteresowany sukcesami w Formule 1.
Gascoyne przyznał, że zawsze był zwolennikiem dwóch doświadczonych kierowców z wygranym wyścigiem na koncie, jednak początkowo wątpił, iż Lotus zdecyduje się na taką opcję.
Muszę wyrazić słowa uznania dla Tony'ego Fernandesa za posiadanie jaj do zrobienia tego. Myślę, że jest to jasny sygnał co do jego intencji- powiedział Gascoyne serwisowi AUTOSPORT.
Mówiłem przez cały czas, że chcę dwóch doświadczonych kierowców i właściwie dyskutowaliśmy już o tym na bardzo wczesnym etapie, a Jarno zawsze był naszym numerem jeden. Oczekiwałem, że na drugim miejscu będziemy mieli kogoś z kilkuletnim doświadczeniem, taka była moja nadzieja. Na samym początku Tony powiedział: dlaczego nie Jarno i Heikki? Odpowiedziałem coś typu... 'Tak, tak , tak. Zapomnij o tym!'
Tony jest niesamowicie odważny, gdyż musisz zebrać finanse, by utrzymać zespół, a on nie obrał drogi na skróty mówiąc: 'zatrudnijmy kogoś, kto da mi trzy albo pięć milionów euro'. On wybrał inną drogę i powiedział: 'zatrudnijmy gościa, który podniesie cały zespół, da mu wyniki, a przez to będę mógł znaleźć sponsorów na 10 lub 20 milionów euro. Zatem ma jaja, wybierając taką drogę. Jest to jasna wiadomość, gdzie zamierza umieścić swój zespół.
Gascoyne sądzi, że Lotus stawał się coraz bardziej atrakcyjną opcją dla kierowców wraz z tym, jak sezon ogórkowy stawał się coraz bardziej nieprzewidywalny.
Z czasem, gdy rynek kierowców stał się tak dziwny w tym roku, z rzeczami jak powrót Michaela bądź Jenson przechodzący do innego zespołu, wypadający i wracający Sauber, odchodząca Toyota, problemy z Renault i wszystko inne - jednym słowem było wiele niepewności- powiedział.
Lotus stał się dość szybko jednym z najlepszych miejsc, jakie można było dostać. Owszem, to jest nowy zespół, jednak z Tonym na czele, mną prowadzącym stronę techniczną, ludzie wydają się być pewni tego, w co wchodzą. W warunkach podążania do przodu i powagi projektu myślę, że właściwie nagle staliśmy się jednym z najlepszych miejsc, do których można było trafić. Więc właściwie byliśmy w sytuacji, kiedy mogliśmy wybrać dwóch doświadczonych kierowców i to będąc nowym zespołem - w co aż trudno uwierzyć.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE