Zetsche: O statusie kierowców zadecyduje Brawn

"Od takich spraw mamy szefa teamu. Ross Brawn jest jednym z najlepszych w swoim fachu"
17.01.1017:49
Michał Roszczyn
2234wyświetlenia

Szef firmy Mercedes-Benz - Dieter Zetsche twierdzi, że do Rossa Brawna należy decyzja, czy przyznać Michaelowi Schumacherowi status kierowcy numer jeden po jego powrocie do Formuły 1 w barwach niemieckiej stajni.

Siedmiokrotny mistrz świata przez większość swojej kariery był w uprzywilejowanej pozycji w stosunku do swoich partnerów zespołowych. Jednakże w nadchodzącym sezonie u jego boku będzie ścigał się jego rodak Nico Rosberg, co budzi wątpliwości odnośnie hierarchii wśród kierowców niemieckiej ekipy.

Zapytany przez Gazetta dello Sport, czy Mercedes wyznaczy Schumachera jako numer jeden w zespole, Zetsche odpowiedział: Od takich spraw mamy szefa teamu. Ross Brawn jest jednym z najlepszych w swoim fachu. Jeśli nie byłby, to nie wygrałby obu tytułów w zeszłym roku, choć jego ekipa wówczas debiutowała. On zdecyduje, co będzie najlepsze dla kierowców, jak i zespołu.

Zetsche nie martwi fakt, iż Schumacher powraca do rywalizacji po trzyletniej przerwie, gdyż twierdzi, że Michael jest rozentuzjazmowany niczym debiutant. Jesteśmy przekonani, że Michael poradzi sobie i będzie ponownie zwyciężał. Może nie natychmiast, ale dajmy mu trochę czasu, bo as nigdy nie zawodzi. Byłem pod wrażeniem jego entuzjazmu. Przypomina to bardziej debiut, niż powrót.

Spytany natomiast o odczucia w przypadku rozczarowania ze strony Schumachera, szef Mercedesa odpowiedział: Nawet nie biorę pod uwagę takiej hipotezy. Ross Brawn już się wypowiedział odnośnie konkurencyjności Schumiego. Był blisko niego przez wiele lat i zna go lepiej ode mnie. Skoro twierdzi on, że jest dobrze, to nie mam powodu, by myśleć inaczej.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

9
Aquos
18.01.2010 04:04
Ciekawe, że w ankiecie dotyczącej miejsc potencjalnych konfliktów tak mało głosów padło na Mercedesa...
hagj
18.01.2010 09:45
O statusie kierowców zdecyduje Brawn, pod warunkiem, że my też tak zdecydujemy ;) Oby to było bardziej pół-żartem niż w pełni-serio.
martyna
18.01.2010 07:48
Tak to Ferrari zrezygnowało z Rossa . Było o tym głośno zwłaszcza w sezonie 2007 przy okazji afery szpiegowskie , jak było ogólne nie zadowolenie zespoły - zwłaszcza mechaników , że Ferrari nie zrobiło nic by go zatrzymać ...
arahja
17.01.2010 11:32
może mi ktoś powiedzieć dlaczego Ross odszedł z ferrari? był tam jakiś konflikt czy po prostu szukał nowych wyzwań i padło na hondę?
patgaw
17.01.2010 09:58
najmadrzejsze co moze zrobic koncern, to zostawic sprawy w rece zespolu wyscigowego, a nie jak tak bmw...
1koval
17.01.2010 07:54
A ja wam mówię,że Rosberg,już po paru wyścigach będzie w Merolu numerem 1 bo jest bardzo dobrym kierowcą i jak do tej pory to po prostu nie miał szybkiego bolidu ,a teraz go dostanie i .... wszystkim oczka wyjdą na wierzch,a najbardziej emerytowi tzn.Schumiemu.
bukuć
17.01.2010 05:59
Ja nie rozumiem z kolei wszystkich z Ferrari. To napewno PR. Przecież Schumi nie wróciłby do Ferrari , bo wtedy wszystkie miejsca były zajęte. Pozatym on chciał być tam , gdzie Ross.
im9ulse
17.01.2010 05:57
Ferrari też nie miało...i teraz niech sobie w brodę plują :) Ross dostał to co chciał i wcale się nie zdziwię jak rozpocznie kolejną dominację...
buran
17.01.2010 05:50
Szkoda, że Honda nie miała takiego zaufania do Rossa Brawna jak ma Mercedes. :/