Testy w Walencji dzień 1: Massa najszybszy w poniedziałek

Po uzyskaniu najlepszego czasu w porannej sesji pierwszego dnia przedsezonowych testów Formuły 1 w Walencji, Felipe Massa okazał się najszybszym kierowcą także podczas popołudniowej sesji, choć przez pewien czas przed nim znajdował się w tabeli lokalny bohater Pedro de la Rosa.

Brazylijczyk, który pierwszą sesję zakończył z czasem 1:13,088, po przerwie na lunch poprawił się w swoim Ferrari F10 na 1:12,842. Niedługo po tym jadący Sauberem C29 de la Rosa wykręcił 1:12,784 i wyniku tego nikt długo nie był w stanie poprawić. Ostatecznie jednak Massa uczynił to dwukrotnie, wykręcając najpierw 1:12,650, a na koniec 1:12,574.

Na trzeciej pozycji uplasował się Michael Schumacher, który po przejęciu Mercedesa MGP W01 od Nico Rosberga szybko zaczął uzyskiwać konkurencyjne czasy, pnąc się regularnie w górę klasyfikacji. Siedmiokrotny mistrz świata dzień zakończył z czasem 1:12,947, tracąc do Massy niespełna 0,4 sekundy, a nad zespołowym kolegą Rosbergiem mając z kolei blisko 0,6 sekundy przewagi. Nie wykluczone jednak, że po południu panowały lepsze warunki do jazdy.

Jako ciekawostkę warto dodać, że na ekranach pomiarów czasów pod koniec dnia pojawił się na krótko wynik 1:08,789 autorstwa Schumachera, co wywołało spore poruszenie w mocno zaludnionym dzisiaj centrum dla mediów na torze Ricardo Tormo. Szybko okazało się jednak, że Niemiec ominął po prostu szykanę na tym okrążeniu i jego czas został wkrótce unieważniony.

Tuż za Rosbergiem, który jako ostatni zmieścił się dzisiaj poniżej jednej sekundy straty do Massy, na piątej pozycji uplasował się kierowca testowy McLarena - Gary Paffett, pokonując za kierownicą MP4-25 drugi największy dystans ze wszystkich nowych bolidów (86 okrążeń w porównaniu do 102 Massy). Trzecim pod względem liczby przejechanych okrążeń kierowcą był jedyny sprawca wywieszenia czerwonej flagi w poniedziałek - Rubens Barrichello. Brazylijczyk zatrzymał się na torze w okolicy godziny 16:30 i większość za powód awarii uznała bez namysłu silnik Cosworth, jednak nie zostało to potwierdzone przez zespół. Barrichello przejechał 75 okrążeń i miał blisko dwie sekundy straty do Massy.

Największe problemy podczas pierwszego dnia testów nowego bolidu miał zespół Toro Rosso, któremu usunięcie usterki skrzyni biegów w STR5 zabrało wiele godzin. Sebastien Buemi powrócił jednak w końcówce popołudniowej sesji na tor i uzyskał nieco bardziej reprezentatywny czas, zrzucając na ostatnie miejsce Roberta Kubicę. Polak stracił dzisiaj do najszybszego kierowcy bliskie dwie i pół sekundy, ale przejechał sporo okrążeń za kierownicą nowego bolidu Renault, który przez niektóre osoby jest złośliwie nazywany R29.5 z powodu podobieństw do zeszłorocznego modelu. Kubica będzie jeździł R30 także i jutro, zanim przekaże go w środę w ręce Witalija Pietrowa.

Pogoda
Temperatura powietrza: 10-15°C
Temperatura toru: 11-18°C
Słonecznie przez cały dzień

Źródło: Autosport.com