Wywiad z Michaelem Schumacherem

Niemiec jest gotowy na rozpoczęcie sezonu
10.03.1010:44
Paweł Zając
2565wyświetlenia

Rozpoczęcie sezonu zbliża się wielkimi krokami. Zespoły są już na miejscu w Bahrajnie, przygotowując bolidy na pierwszy piątkowy trening, a kierowcy szykują się do walki. O swoich przygotowaniach i odczuciach związanych z nadchodzącym sezonem opowiedział Michael Schumacher w wywiadzie, który ukazał się na jego stronie internetowej.

Michael, ten weekend będzie twoim pierwszym wyścigiem od trzech lat. Przygotowywałeś się bardzo starannie, jednak z drugiej strony liczba dni testowych była ograniczona. Czy czujesz, że twoje przygotowania były wystarczające?
Wydaje mi się, że żaden z kierowców tego nie czuje, ale to normalne. Daj nam 40 dni, a będziemy chcieli 80. Zawsze masz uczucie, że mogłeś zrobić więcej, a wiele dni testowych zostało utrudnionych przez pogodę. To cenny czas, który tracisz i który mógłby być bardzo ważny dla rozwoju samochodu. Jednakże w sumie jestem bardzo zadowolony z przygotowań. Skupiliśmy się na niezawodności i procesach wewnętrznych. Pracowaliśmy bardzo wydajnie. Nie mogę się już doczekać startu sezonu.

Wszyscy wydają się oczekiwać od ciebie tylko tytułu. Czy te oczekiwania nie są może zbyt wysokie?
Nie. Mówiłem wyraźnie od samego początku: nie musimy być - i prawdopodobnie nie jesteśmy - w stanie wygrywać od samego początku. Ważne jest, by znaleźć się blisko, a następnie wykorzystać długi sezon do znalezienia się na szczycie końcowej klasyfikacji. To nie start jest ważny, lecz finisz.

Zatem bez testów w sezonie jest jeszcze gorzej. Jesteś znany z tego, że potrafisz wycisnąć wszystko z testów, by poprawić samochód.
To prawda, jednak dziś dane są znacznie lepsze i można je analizować na lepsze sposoby. To bardzo pomaga i przyśpiesza rozwój. Czy przykładowo w 2005 zobaczyliśmy, że nie wszystko zależy od testów? Prawdopodobnie zrobiliśmy 100 000 km i co osiągnęliśmy? Na pewno niezbyt dużo, jeśli spojrzysz na ten rok... W porównaniu do tamtego okresu dziś można pracować dużo dokładniej. Mocno wierzę, że możemy walczyć w ścisłej czołówce.

Jakie są twoje prognozy na ten sezon?
Pod koniec testów samochód nie był na tym poziomie, co bolidy innych zespołów, jednak ilość paliwa znacząco wpływa na to wrażenie. Wydaje się, że przez większość czasu jeździliśmy z większą ilością paliwa niż inne zespoły i dlatego wygląda to dość dobrze. Jednakże trudno ocenić, kto odkrył już karty. Nasz samochód nie był jeszcze w ostatecznej konfiguracji w Barcelonie - świadomie tego chcieliśmy. Chcemy wykorzystać na rozwój te dwa tygodnie dzielące ostatnie testy od wyścigu w Bahrajnie.

Tankowanie nie jest już dozwolone podczas wyścigów. Jak się do tego dostosowałeś?
Oszczędzanie opon będzie ważnym czynnikiem. Będzie mniej kompletów opon do wykorzystania niż rok temu, przez co trudniej będzie zrobić wszystko co potrzeba, by ustawić samochód perfekcyjnie. Jednakże jazda zawsze polega na dostosowywaniu się do nowych warunków, a to jest jedną z moich mocnych stron. Powiedziałbym, że największą różnicą są opony. Trzeba będzie dobrze się w nie wczuć.

Każdy chce ciebie pokonać. Jesteś gotowy na walkę o tytuł?
Zdecydowanie tak. Po to tu jestem i mam pewność, że możemy odegrać rolę w tej walce. Jeśli wygramy, to na końcu będą inne pytania, tak jak zawsze w sporcie. Jednakże cały zespół jest bardzo zmotywowany, tak jak i ja. Chłopaki zdobyli oba tytuły w zeszłym sezonie i teraz, ze wsparciem Mercedesa chcą powtórzyć ten sukces. Wszyscy chcemy wygrać. Sezon będzie długi i ciężki, nie ma co do tego wątpliwości, jednak kocham tę walkę - i z powodu tej walki wróciłem do Formuły 1.

Źródło: Michael-Schumacher.de

KOMENTARZE

1
quattro75
12.03.2010 10:50
'' jednak kocham tę walkę – i z powodu tej walki wróciłem do Formuły 1”. I za to Cię Mistrzu cenimy najbardziej.