Paffett odniósł drugie zwycięstwo z rzędu w Hockenheim w DTM

Gary Paffett wygrał rozegrany dzisiaj na torze Hockenheimring pierwszy wyścig DTM w sezonie 2010, w którym pierwsze cztery miejsca zajęli kierowcy Mercedesa. Najwyżej sklasyfikowanym kierowcą Audi okazał się Mike Rockenfeller, prowadzący samochód w specyfikacji z 2008 roku.

Ruszający z pole position Paffett nie zdołał utrzymać na starcie prowadzenia i spadł za Martina Tomczyka (Audi) na drugie miejsce. Niemiec prowadził przez dziesięć okrążeń, zanim złapał gumę tuż za linią start/meta i musiał przejechać powoli całe okrążenie, co pozbawiło go szansy na zdobycz punktową. Ostatecznie Tomczyk wycofał się z wyścigu siedem okrążeń przed metą.

Paffett odzyskał tym samym prowadzenie, a jego głównym rywalem stał się wówczas inny kierowcy Audi - Mattias Ekstrom, który jako pierwszy w tym wyścigu zjechał na pierwszy pit-stop. Okazało się jednak, że Szwed uczynił to okrążenie przed otwarciem „okna” na postoje, zatem musiał wykonać karny przejazd przez aleję serwisową i ostatecznie zajął dopiero szóste miejsce.

W tej sytuacji Paffett musiał się tylko zatroszczyć o utrzymanie za sobą kolegi zespołowego Bruno Spenglera, co uczynił bez większych problemów, odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu na torze w Hockenheim, gdzie wygrał także ostatni wyścig sezonu 2009 pod koniec października ubiegłego roku. Podium uzupełnił Jamie Green, będąc najwyżej sklasyfikowanym kierowcą w samochodzie z roku 2008. Czołową czwórkę zamknął kierowca nowszego modelu Mercedesa - Paul di Resta.

Honoru Audi musiał bronić Rockenfeller, jako że aktualny mistrz serii Timo Scheider po słabym występie uległ nawet Ekstromowi, który trzykrotnie odwiedzał boksy. Za Scheiderem na ósmej pozycji finiszował kolejny kierowca Audi - Miguel Molina, zdobywając w debiucie jeden punkt, co patrząc na brak doświadczenia i jazdę modelem z 2008 roku należy uznać za spory sukces. Hiszpan pokonał między innymi Ralfa Schumachera w Mercedesie z 2009 roku. Pierwszą dziesiątkę zamknął Alexandre Premat (Audi), który gdyby nie pęknięta opony z pewnością zdobyłby dzisiaj kilka punktów.

David Coulthard swój pierwszy wyścig DTM ukończył na dwunastej pozycji, wygrywając pojedynek z innym debiutantem startującym także za kierownicą Mercedesa z 2008 roku - Cong Fu Chengiem.

Źródło: Autosport.com