Whitmarsh nie chce zdradzić faworyta zespołów na dostawcę opon
"Z szacunku dla tych dostawców, powinniśmy poczekać na podjęcie decyzji w tej sprawie"
14.05.1010:15
1571wyświetlenia
Szef zespołu McLaren - Martin Whitmarsh odmówił wskazania, który z trzech potencjalnych dostawców opon na przyszły rok jest faworytem teamów Formuły 1.
Po ogłoszeniu przez Bridgestone decyzji o wycofaniu się ze sportu po sezonie 2010, firmy Michelin, Cooper Avon i Pirelli zgłosiły swoją chęć wypełnienia wolnego miejsca po japońskim producencie ogumienia.
Jednakże podczas gdy Michelin i Cooper Avon uważają uczestnictwo w zawodach za interesujące tylko w przypadku, gdy dwóch lub więcej dostawców będzie ze sobą ze sobą rywalizować, to firma Pirelli dała jasno do zrozumienia, że nie jest zwolennikiem wszczęcia wojny oponiarskiej. Zapytany o to, za którym z ewentualnych dostawców ogumienia optują zespoły F1, Whitmarsh odmówił komentarza.
Sądzę, że gdy cofniemy się o kilka tygodni wstecz, to nie było wtedy nikogo, kto chciałby dostarczać nam opony, tak więc dobrą informacją jest to, że pojawiło się kilka firm zainteresowanych Formułą 1- powiedział.
Myślę, że nazwy tych producentów są powszechnie znane i nie sądzę, abym musiał wam to potwierdzać. Z szacunku dla tych dostawców, powinniśmy poczekać na podjęcie decyzji w tej sprawie.
Zespoły mają nadzieję na podjęcie decyzji w ciągu kilku najbliższych tygodni, a poprzednie doniesienia sugerowały, że miałoby to nastąpić już w ten weekend w Monako. Jednakże, kiedykolwiek by to nie nastąpiło, to i tak nie będzie wystarczająco wcześnie dla teamów F1, które już rozpoczęły prace nad samochodami na sezon 2011.
Decyzja jest niezbędna dla wszystkich. Jest niezbędna dla zespołów, ponieważ projektujemy już nasze bolidy- dodał szef McLarena.
Potrzebujemy informacji technicznych, a poza tym informacja - albo decyzja w spawie wyboru - jest niezbędna dla producenta opon, ponieważ musimy upewnić się, że są oni w stanie zdążyć przygotować się, szczególnie w przypadku kiedy miałby to być ktoś zupełnie nowy w tym sporcie.
Źródło: AutoTrader.co.uk
KOMENTARZE