Wywiad z Samem Michaelem

Dyrektor techniczny teamu Williams opowiada o ostatnim wyścigu w Turcji
01.06.1019:05
owca
1982wyświetlenia

Po nienajlepszym Grand Prix Turcji w wykonaniu Williamsa, dyrektor techniczny zespołu z bazą w Grove - Sam Michael w krótkim wywiadzie podsumowuje przebieg ostatniego weekendu.

W trakcie wyścigu w Turcji korzystaliście ze starego przedniego skrzydła. Jak bardzo kompromis ten wpłynął na osiągi waszego bolidu FW32?

Korzystanie ze starego przedniego skrzydła kosztowało nas około 0,1 sekundy na okrążeniu, jednakże sprawdzało się ono dobrze w szybkich zakrętach. W przyszłym tygodniu w Montrealu obydwa nasze samochody będą wyposażone w kolejną ewolucję przedniego skrzydła.

W ten weekend korzystaliście z różnych nowych części, wliczając w to nowe tylne skrzydło i kanały wentylacyjne tylnych hamulców. Jak się sprawowały nowe elementy?

Wszystkie poprawki, które przywieźliśmy do Turcji, zadziałały tak jak się tego spodziewaliśmy.

Bolid Nico Hulkenberga miał awarię związaną z wyciekiem w układzie hydraulicznym podczas piątkowych treningów. Jak bardzo starta czasu na torze wpłynęła na jego program?

Straciliśmy około 45 minut popołudniowej sesji treningowej, co z całą pewnością nie było zbyt pomocne, kiedy czas spędzany na torze jest na wagę złota. Mechanicy wykonali wspaniałą robotę, naprawiając całą sytuację i przywracając szybko bolid z powrotem na tor. W efekcie zdołaliśmy zrealizować większość naszego zaplanowanego programu.

Temperatura toru i otoczenia w Turcji była wyższa niż w poprzednich wyścigach. Jak spisywały się miękkie i twarde mieszanki opon przywiezione przez Bridgestone?

Obydwie mieszanki pracowały dobrze - tak jak zwykle.

Rubens z powodu problemu ze sprzęgłem stracił na starcie pięć pozycji. Czy ustalono, co było przyczyną tego problemu?

Zasprzęglenie było mocniejsze w bolidzie Rubensa, niż przypuszczaliśmy, biorąc pod uwagę dane pozyskane z wcześniejszych próbnych startów wykonywanych wcześniej w ten weekend. Sprzęgła z obydwu samochodów są obecnie poddawane badaniom w fabryce, aby przekonać się, w czym tkwił problem.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

2
testauto
02.06.2010 09:08
.....nic nie powiedział, bo to było na zasadzie - "....takie coś z takim czymś bez takiego czegoś". :))
Linus
01.06.2010 09:12
W sumie to nic nie powiedział...