LiGNA Porsche Carrera Cup

01.06.1022:52
Figo
2358wyświetlenia

Za nami towarzyski event na modzie Porsche Carrera Cup odwzorowującym realny sezon PSC. Zabawy i walki koło w koło na pewno nie brakowało. Kierowcy po wyścigu byli zadowoleni z imprezy i myślę, że zachęceni dotychczasowymi sukcesami w organizacji, będziemy dalej zapraszać kierowców do zabawy. Już wkrótce kolejne zawody!

Kwalifikacje padły łupem Biolego74, który w zasadzie od samego początku był faworytem i jego wynik nie był dla nikogo zaskoczeniem. Zaskoczeniem natomiast była odległa pozycja MalarzaF1 i dodgersa, którzy startowali odpowiednio z 19 i 20 pola. Niespodzianką na plus z pewnością było osiągnięcie Mariu, który na co dzień nie startuje w żadnej serii LiGNY, jednak tutaj popisał się świetnym czasem i uzupełnił wraz z Biolym pierwszą linię.

Pierwszy wyścig rozpoczął się bardzo spokojnie, ponieważ na pierwszym zakręcie nie doszło do żadnego wypadku. Na starcie sporo pozycji stracili Kojot i ice. Pierwszy z nich słabo wystartował, natomiast drugi wpadł w poślizg na wyjściu z pierwszego zakrętu. W czołówce nie wiele się działo, kierowcy nie byli zainteresowani walką, natomiast w drugiej części stawki bardzo ciekawe pojedynki toczyli ice, Unikalny.Nick, Parówa, dodgers i Kojot. Najlepiej z tego pojedynku wyszedł dodgers, który ukończył wyścig na bardzo wysokim, czwartym miejscu. W między czasie Kojot z powodu awarii technicznej musiał wycofać się z wyścigu. Walka toczyła się dalej, byliśmy świadkami jazdy koło w koło w zakręcie numer 8 przez Rafalskiego i Mariu - robiło to duże wrażenie. Tymczasem AutoryteT musiał się bronić przed MalarzemF1 i przez jakiś czas wychodziło mu to bardzo dobrze, jednak w ostatecznym rozrachunku uległ byłemu mistrzowi F1. Wyścig wygrał Bioly74, który prowadził od startu do mety i nie dał szans rywalom. Walki nie brakowało, ale - jak mówią kierowcy - drugi wyścig był jeszcze lepszy.

Do drugiego wyścigu z pole position wyruszył Parówa, który w R1 zajął 10 miejsce. Niestety tuż po starcie, na drugim zakręcie doszło do incydentu, w którym uczestniczyli Bioly74, pyciek, Blank i Kojot. Wszyscy spadli na koniec stawki i mieli nie lada zadanie, by przebić się do przodu. Po pierwszym okrążeniu na prowadzeniu jechał ice, co było chyba niespodzianką zważając na to, że dotychczas nie wiele jeździł w naszej lidze. Wyścig ten - podobnie jak R1 - był bardzo emocjonujący. Martin bardzo szybko przebił się z końca stawki na P5 co potwierdza, iż było dużo walki. Warto nadmienić, iż przez kilka okrążeń na drugiej pozycji jechał MalarzF1, który jakby w ostatnim czasie rzadziej pojawiał się na torze. Popełnił jednak błąd w zakręcie numer 8 i po kolizji z ice'm przebił koło. Ogólnie rzecz biorąc wyścig uatrakcyjnił fakt, iż faworyci, tudzież Kojot i Bioly musieli się przebijać z końca stawki po kolizji na początku. Bioly poradził sobie z tym bardzo dobrze, uzupełniając ostatecznie podium obok Rafalskiego i Figo, który ostatecznie okazał się najszybszy. Warto również zauważyć, iż w ostatni zakręt wyścigu wchodziło aż 5 kierowców bok w bok, co pokazuje jak równe tempo prezentowali.

Dane eventu

Event Porsche Carrera Cup
Tor: Istanbul Park
Data: 29.05.2010
Godzina: 20:45
Okrążeń: 12
Wyniki: Race1 | Race2

Wyniki

Wyniki kwalifikacji
KierowcaZespółCzasStrata
1Bioly74Team Redline1:54.656+-.---
1MariuMRS Team1:55.244+0.588
1KojotTolimit Motorsport1:55.447+0.791
1FigoPorsche AG1:55.560+0.904
1RafalskiLechner Racing School Team1:56.194+1.538
1AutoryteTMRS Team1:56.570+1.914
1iceHSF Porsche Eindhoven1:56.793+2.137
1misiek3510UPS Porsche Junior1:57.163+2.507
1KORraNHISAQ Competition1:57.354+2.698
1Matipl123Team Redline1:57.837+3.181
1ParowaTeam Redline1:57.850+3.194
1DanleyUPS Porsche Junior1:57.916+3.260
1Unikalny.NickUPS Porsche Junior1:57.960+3.304
1pyciekKonrad Motorsport1:58.329+3.673
1KajekGolden Spike Pertamina1:58.345+3.689
1tomaszLechner Racing School Team1:58.718+4.062
1RadzioPorsche AG1:58.779+4.123
1BlankMRS Team2:01.240+6.584
1MalarzF1MRS Team2:08.929+14.273
1dodgersHISAQ Competition-:--.---+-.---
1czarinioLechner Racing Team Bahrain-:--.---+-.---
1cloivbeck*MRS Team1:57.805+3.149
Wyniki pierwszego wyścigu
KierowcaZespółOkrążeniaRezultat
1Bioly74Team Redline1223:20.708
1FigoPorsche AG12+0.02.375
1RafalskiLechner Racing School Team12+0.11.089
1dodgersHISAQ Competition12+0.18.934
1RadzioPorsche AG12+0.25.539
1DanleyUPS Porsche Junior12+0.28.033
1MalarzF1MRS Team12+0.29.908
1iceHSF Porsche Eindhoven12+0.32.683
1Unikalny.NickUPS Porsche Junior12+0.36.822
1ParowaTeam Redline12+0.37.356
1pyciekKonrad Motorsport12+0.46.750
1AutoryteTMRS Team12+0.48.750
1KORraNHISAQ Competition12+0.49.886
1BlankMRS Team12+1.00.064
1misiek3510UPS Porsche Junior12+1.20.330
1MartiNMRS Team12+1.20.975
1cloivbeckMRS Team12+1.53.142
1tomaszLechner Racing School Team10DNF
1MariuMRS Team6DNF
1Matipl123Team Redline0DNF
1KojotTolimit Motorsport0DNF
1KajekGolden Spike Pertamina0Nie wystartował
1czarinioLechner Racing Team Bahrain0Nie wystartował
Wyniki drugiego wyścigu
KierowcaZespółOkrążeniaRezultat
1FigoPorsche AG1223:19.425
1RafalskiLechner Racing School Team12+0.19.650
1Bioly74Team Redline12+0.22.692
1iceHSF Porsche Eindhoven12+0.30.357
1DanleyUPS Porsche Junior12+0.42.980
1ParowaTeam Redline12+0.44.341
1tomaszLechner Racing School Team12+0.53.366
1KORraNHISAQ Competition12+0.53.825
1misiek3510UPS Porsche Junior12+0.54.401
1pyciekKonrad Motorsport12+0.55.292
1cloivbeckMRS Team12+0.56.718
1KojotTolimit Motorsport12+1:13.040
1MalarzF1MRS Team12+1:58.823
1BlankMRS Team5DNF
1LUKEMRS Team4DNF
1RadzioPorsche AG4DNF
1MartiNMRS Team3DNF
1dodgersHISAQ Competition1DNF
1AutoryteTMRS Team1DNF
1Unikalny.NickUPS Porsche Junior0DNF
1MariuMRS Team0DNF
Galeria zdjęć

^galeria,286

Finisz drugiego wyścigu


Wypowiedzi uczestników

AutoryteT (P12/P19): Kwalifikacje na prawdę dobre dla mnie- liczyłem na pozycję 8-10 a tu zonk i 6 pozycja.
Start jeszcze lepszy, już przed T1 byłem na P4. No i niestety stało się to czego się obawiałem. W walce między mną o 2 innymi uczestnikami o P2 na T4 ktoś chciał się za bardzo wcinać w nas i dostałem strzała. Już prawie obróciło mnie w 2 stronę, ktoś dołożył kolejnego strzała i ustawiło mnie w tą stronę jak się jedzie, niestety straciłem 6 pozycji i miałem uszkodzony samochód i właściwie moje szanse na dobry wynik w Fun race się skończyły. Później niestety miałem gorsze prędkość na końcu prostej przez uszkodzony samochód i straciłem 3 pozycje, lecz po błędzie tomasza wskoczyłem na P12 i tak dojechałem do mety 1 wyścigu.
2 wyścig: Start także bardzo dobry- na T1 byłem już 9 i włączyłem się w walkę o P6, lecz trochę przesadziłem i na T3 jechaliśmy we 3 bok w bok i zderzyłem się z kimś i poleciałem w trybuny. Urwany przedni zderzak i uszkodzony prawie cały samochód. Zjechałem do pit-lane. Niestety nic nie zostało mi wymienione więc zakończyłem udział w tym evencie.


Bioly74 (P1/P3): Ogólnie rzecz biorąc, z mojej strony cały event okazał się dosyć udany. W kwalifikacjach jak i w R1 wszystko w miarę poszło po mojej myśli i choć nie obyło się bez kilku problemów, to udało mi się zgarnąć 1 miejsce. Niestety w drugim wyścigu z racji odwrócenia pierwszej "10" na starcie, nie wszystko potoczyło się tak różowo. Wszystko zaczęło się od startu, gdzie straciłem chyba 2 pozycje, a dwa zakręty później doszło do kontaktu między mną, a Pyćkiem po którym spadłem na sam koniec stawki. Będąc w tak beznadziejnej sytuacji na kolejnych okrążeniach cisnąłem ile sił i raz po raz odrabiałem stracone pozycje. Ostatecznie R2 skończyłem na najniższym stopniu podium, ale z pewnością nie czuje się zawiedziony, bo na przestrzeni całego wyścigu stoczyłem wiele ciekawych, a czasem nawet mrożących krew w żyłach walk ;) Tak słowem zakończenia, jedyna rzecz, która martwi, to po raz kolejny dosyć średnia frekwencja na gridzie. Z zapisanych 30-kilku osób, na starcie pojawiło się ledwie 20 i choć na ciekawość wyścigów nie można było narzekać, to jestem pewien, że z pełną stawką byłoby o wiele bardziej emocjonująco.

cloivbeck (P17/P11): Start z ostatniej pozycji do pierwszego wyścigu, i nawet dobra jazda do momentu przebicia opony, wyścig nudny z mojej perspektywy. Drugi race to już inna bajka, kilka dobrych walk, wykorzystanie błędów rywali. Dramatyczna końcówka 5 samochodów wpada na metę. Cieszę się że wystartowałem, chociaż mój start nie był pewny ponieważ byłem liście rezerwowej. Spodziewałem się większej liczby kierowców, ale i tak była dobra zabawa.

Danley (P6/P5): Sobotnie wyścigi w PCC uświadomiły mi, że na F1 świat się nie kończy i można naprawdę dobrze się bawić jeżdżąc w innych seriach. To był dla mnie w 100% funrace, podczas którego miałem okazję zobaczyć w akcji wielu kierowców, z którymi tak naprawdę jeszcze nigdy nie spotkałem się na torze. Podczas eventu zdecydowanie dominowała walka na torze nad jazdą na czas. Jak to w tego rodzaju wyścigach, nie obyło się bez kontaktów, niekiedy bardzo zawziętych przepychanek, ale mimo to udało mi się dojeżdżać do mety na bardzo przyzwoitych pozycjach. Szkoda natomiast, że na serwerze nie pojawił się komplet kierowców, ponieważ zapisy sugerowały, że można liczyć na dużo wyższą frekwencję. Mam nadzieję, że to nie koniec eventów w najbliższym czasie :)

Figo (P2/P1): Do tego eventu nie wiele się przygotowywałem, ponieważ miałem napięty grafik w tym tygodniu, jednak znalazłem trochę czasu w piątek i sobotę aby pojeździć i co ciekawe dopiero w sobotę znalazłem optymalny setup. Kwalifikacje niestety popsułem na całej linii. Na okrążeniu wyjazdowym zaliczyłem dzwona i cała lewa strona była uszkodzona. Tylko P4, albo aż P4 biorąc pod uwagę powyższe okoliczności. W R1 wystartowałem dobrze, przesunąłem się na P3 i po chwili na P2. Niestety Biołego wyprzedzić nie mogłem, ponieważ mieliśmy podobne tempo i cały wyścig przejechałem za nim w odległości 1,5-3.0s. Ciekawostką jest, że w niektórych momentach wyścigu czułem jakby hamulce padły, ponieważ na dohamowaniach FF dziwnie się zachowywał i bolid skręcał na zewnątrz. R2 rozpocząłem z dziewiątego pola i ruszyłem dość defensywnie. Na T1 ktoś przestrzelił chyba i wypchnął innych na czym skorzystałem. Dość szybko przebiłem się na P4 i na długiej prostej w S3 zrobiliśmy z Malarzem i Parówą świetne 3wide zakończone niestety failem w postaci przestrzelonego zakrętu przez Parówę - na szczęście udało się ominąć zamieszanie i wyjechałem przed nimi. Później udało się dość szybko wyprzedzić Ice'a i po awansie na P1 regularnie powiększałem przewagę nad rywalami. Event myślę, że się udał poza małymi wpadkami ze strony serwera. Wkrótce będą kolejne tego typu wyścigi.

KORran (P13/P8): Kwalifikacje poszły całkiem dobrze, bo choć popełniłem kilka błędów na mierzony okrążeniu to jednak udało się załapać do czołowej "10". Start do R1 był niezły, po pierwszym zakręcie awansowałem jedną pozycję. Na dojeździe do T7 widziałem zamieszanie, niestety sam zblokowałem koła, tył uciekł i zamiast ominąć zamieszanie to wpakowałem się w jego centrum. Potem gonitwa z końca stawki, nie mogłem złapać tempa, ale ostatecznie P13. W drugim wyścigu na okrążeniu formacyjnym z niewiadomych powodów wyprzedził mnie Blank, co mnie trochę rozkojarzyło i niepotrzebnie obiłem sobie samochód. Na dystansie znów z tempem nie było najlepiej, ale dzięki błędom innych kierowców udało się skończyć wyścig na P8, przy czym 3 pozycje zyskałem w ostatnim sektorze końcowego kółka.

Myślę, że event się udał, grid był w miarę okazały. Było trochę kontaktowej walki, co jest miłą odmianą od wyścigów F1. W przyszłości na pewno chętnie wezmę udział w podobnych imprezach.


Misiek3510 (P15/P9): Dziękuje wszystkim za stawienie się na tym evencie. Zabawa była całkiem przyjemna i w miarę udana pomimo niedogodności z serwerem. Race 1 bez szczególnej historii natomiast finisz drugiego biegu na długo zapamiętam - w ostatni zakręt wchodziliśmy w 5 samochodów! Niestety na przyszłość musimy podjąć działania mające na celu poprawę frekwencji i wyeliminowanie podobnej sytuacji gdzie jeszcze na godzinę przed wyścigiem 40 osób się deklaruje do startu po czym pojawia się 20.

Parówa (P10/P6): Okrążenie kwalifikacyjne w moim wykonaniu było przyzwoite, co pozwoliło mi zająć dobrą pozycję startową. Start wyścigu lekko przespałem z powodu słabo widocznych świateł. Przez kilka pierwszych okrążeń było dużo dość krótkich walk z najróżniejszymi kierowcami- później sytuacja się troszkę uspokoiła. Nie ustrzegłem się 2 spinów, które wpłynęły na losy mojego wyścigu. Po różnych przygodach dojechałem do mety na 10 miejscu, co dawało mi PP w R2.

Na starcie do wyścigu 2 straciłem tylko jedną pozycję, którą dość szybko po błędzie Unikalnego Nicka odzyskałem. Na okrążeniu 2 mój nieudany manewr spowodował na nawrocie trochę zamieszania. Po tej przygodzie spadłem na 6 miejsce. Bardzo podirytowała mnie sytuacja z Rafalskim, który podczas próby wyprzedzenia mnie przed nawrotem jechał poboczem, przez co zyskał kilka cennych metrów. Pod koniec wyścigu miałem przyjemność stoczyć dosyć czystą walkę z Danleyem i Tomaszem. Po kilku perypetiach na ostatnich okrążeniach ostatecznie dojechałem na 6 pozycji.

Podsumowując event udany, miło było powalczyć w takim gronie kierowców. Największym minusem podczas samych wyścigów był serwer, który nie do końca radził sobie z taką ilością kierowców na gridzie.


Pyciek (P11/P10): Jeden z najbardziej przyjemnych weekendów w mojej karierze. Kwalifikacje poszły całkiem nieźle. Niskie 1:58 było moim optymalnym czasem. Potem wyścig to było istne szaleństwo tyle aut wokół mnie i ciągle jakieś kontakty, ale te auta jakby wcale nie reagowały na to, przez co można było ostro walczyć. Ostatecznie bezbłędny wyścig i P11. Niestety zabrakło jednego miejsca, by drugi wyścig zacząć z pole position. Start ze środka stawki był koszmarem, kolizja z kimś na długim łuku za pierwszym zakrętem i spadek na przedostatnią pozycję. Potem niezła jazda, co chwila ktoś odpadał, uporałem się z Koranem i dojechałem do walczących miśka z cloivbeckiem, ich walka sprawiła, że łatwiej było mi ich gonić i ostatecznie obu wyprzedziłem na kolejnych okrążeniach w sekwencji ostatnich zakrętów. Gdy już myślałem o spokojnym finiszu na P7, dogonił mnie tomasz i zaczęła się cała zabawa. :D Wyprzedził mnie w szykanie nr 9/10, ja nie odpuściłem opóźniłem hamowanie i zrównaliśmy się w zakręcie nr 12. Niestety przesadziłem z atakiem w kolejnym zakręcie i doszło do kolizji. Dogoniła nas trójka jadąca za nami i w ostatni zakręt wjechaliśmy w pięciu niemal naraz. :D W ostatnim zakręcie obrót zaliczył cloivbeck i ostatecznie dojechałem przedostatni w tej grupie szaleńczego finiszu.

Rafalski92 (P3/P2): Cóż, event zaliczę do udanych. Nie liczyłem na walkę z Biolym czy Figo, gdyż traciłem podczas wyścigu do tych graczy po ponad 0.6s na okrążeniu, tak więc moim celem było dojechać do mety i przy okazji powalczyć z innymi graczami. Tak też się stało, zwłaszcza w R2 było dużo akcji wyprzedzania jadąc w niedużych odległościach pomiędzy zawodnikami. Co do moda to uważam, że jest to trafny wybór jeśli chodzi o takiego typu eventy. Jeździ się naprawdę przyjemnie, choć w moim przypadku nie przenosiło się to na dobre czasy. Z niecierpliwością czekam już na kolejne takiego typu eventy.

tomasz (DNF/P7): Do tego eventu podchodzilem nie zeby wygrac i nie stawialem sobie nawet takich celów ale zeby sie swietnie pobawic. Zabawa wyszla w 100% a moze i lepiej przez ostatnie 2 zakręty w drugim wyscigu, ale o tym moze napisze zaraz :)
Tak wiec pierwszy wyscig start z bodaj 16 miejsce. Po pierwszym okrazeniu bylem juz 6. Nastepnie walka z Radziem o 5 miejsce przez co doszlo do kontaktu i spadlem na dalsze miejsca. Pozniej troszke juz stracilem ochoty do jazdy i na 3 okrazenia przed meta sie wycofałem.

Drugi wyscig to juz co innego. Start z 18 miejsca. Po 1 lapie przebilem sie na 12, nastepnie wykorzystalem bledy rywali i przebilem sie na 6 lokate. Ale nie na dlugo bo po paru okrazeniach wyprzedzili mnie Bioly i Kojot. Pozniej to fajna walka z Parowa i Danleyem. Doszlo miedzy nami do paru kontaktow ale gdy obrocilem ktoregos to poczekalem. Na kolejnych okrazeniach przytrafily mi sie błędy przez co spadlem daleko, ale chyba dobrze ze spadlem :P.
Ostatnie 2 okrazenia to jakas parodia :D. Najpierw atakowal mnie pyciek, doszlo do kontatku i pyciek wylecial gdzies w powietrze. Przyszło ostatnie 2 zakręty i walka na calego. Chyba z 5 samochodow w tym ja sie obrocilo (hahahahha) udalo mi sie z pomocą ktorego z rywali wrocic na normalny tor jazdy i dowiezc pozycje do końca.
Zabawa byla na calego i oto chodzilo. Mysle aby zastanowic sie nad częstszymi takiego typu eventami :)

KOMENTARZE

1
KORraN
02.06.2010 10:42
Końcówka tego okrążenia była naprawdę mocna :) Na dohamowaniu byłem za Miśkiem3510, ale bardzo mocno opóźniłem hamowanie i przez agresywne zrzucenie biegów udało mi się idealnie zmieścić w zakręcie. Wtedy zobaczyłem trzy samochody na przedostatnim zakręcie - dwa wyprzedziłem, tomasza się nie udało wziąć, bo sprytnie mnie zablokował :) Dzięki wszystkim za dwa dobre wyścigi :)