Briatore nadal łączony z przyszłą rolą w F1

Włoch złożył trzecią wizytę na padoku w ciągu ostatnich pięciu wyścigów
14.07.1018:04
Marek Roczniak
2661wyświetlenia

Były szef zespołu Renault - Flavio Briatore w ostatni weekend na torze Silverstone złożył kolejną wizytę na padoku Formuły 1, co wzmogło plotki, że może zaczajać się na posadę u boku Berniego Ecclestone'a.

Była to już trzecia wizyta Włocha na padoku w ciągu ostatnich pięciu wyścigów i mniej niż ośmiu tygodni (poprzednie miały miejsce w Monako i Walencji), odkąd odszedł on z zespołu Renault w wyniku afery 'crash-gate' i otrzymania bezterminowego zakazu angażowania się w F1 i inne sporty podlegające FIA.

Zawarta jakiś czas temu ugoda z Międzynarodową Federacją Samochodową spowodowała, że zakaz ten przestanie obowiązywać z końcem roku 2012 i wówczas 60-letni Briatore będzie mógł powrócić do pełnienia bezpośredniej roli operacyjnej w tym sporcie. Sugeruje się, że może to być stanowisko ds. sponsoringu w administracji F1.

Na Silverstone, rzucający się w oczy Włoch nosił vipowską wejściówkę na padok, jaką można uzyskać tylko od jego przyjaciela i partnera w interesach - Berniego Ecclestone'a. Podczas jednej z konferencji prasowych Mark Webber, którego karierą nadal może opiekować się firma menedżerska Briatore, został zapytany, czy rozmawiał ostatnio z Flavio, na co odpowiedział: Rozmawiałem z nim ostatniej nocy i powiedział mi: 'Mark, po prostu postaraj się o dobry start'.

Inną osobą chodzącą po padoku na Silverstone z vipowską wejściówką był kolejny były szef zespołu F1 - Ron Dennis. Prezes McLarena był najwyraźniej w bardzo dobrym nastroju, gdyż nie omieszkał zrobić kawału Eddiemu Jordanowi podczas programu BBC na żywo po wyścigu. Mianowicie przeciął mu przewody do słuchawek w uszach, aby Irlandczyk nie mógł słyszeć poleceń ekipy realizującej program. BBC w odwecie ostrzegło zespół McLaren, aby miał się na baczności na Hockenheim, gdyż będą próbowali przeciąć im przewody hamulcowe w bolidach...

Źródło: Motorsport.com, GrandPrix.com

KOMENTARZE

17
sebas
15.07.2010 05:15
Wiem co mówię i wiem o kim. Chcecie powrotu Briatore? OK. Tylko bądźcie przygotowani na no wiecej takich szopek jak w 2008r. Efekt bedzie taki, że ludzie odwrócą się od F1 i sport zamiast rozwijac, zacznie się zwijać. Briatore to czlowiek nieodpowiedzialny, gotowy zrobić wszystko aby osiagnąć swoj prywatny cel. Poza tym chodzi o podstawowe zasady przyzwoitości. I nie porównuj tego do polskiej polityki, bo to jest mimo wszystko sport nie polityka, pewne zasady obowiązują.
Mr President
15.07.2010 10:01
Flavio powinien wrócić, bo w tym roku Berniemu stuknie 80 lat, a Briatore jest postacią równie medialną i zna się na tym sporcie
buczu
15.07.2010 08:28
Jest odpowiedni temat do tego typu pytań na forum!
natan
15.07.2010 07:10
Więc łajza sprawiła że F1 dalej trzyma się zdrowo. Widać, może nie chcesz żeby F1 była globalnym sportem, rozpoznawanym przez hindusów ze slamsów i bogaczy ze ZEA? Na przyszłość myśl o kim mówisz, bo obecna polska polityka jest tyle samo warta, a jednak 54 % ludzi dalej jej ufa. Dlaczego macie żal do Berniego? Utarł się w waszych łepetynach mit, że ten człowiek okrada F1 bla bla bla i tra la la. Prawda jest taka, że teraz każdy z was chciał by być na jego miejscu i mieć taki wpływ na F1 jak on. Za niedługo sprowadzicie się do paranoi i za brak akcji na torze ( to mnie najbardziej śmieszy wśród "oddanych" fanów F1 ), obarczycie nie kogo innego tylko BE. Prawda jest taka że jak on kopnie nogami w kalendarz, czego mu nie życzę, to musi być człowiek który to przejmie. Każdy ma wzloty i upadki, nikt nie jest idealny, Briatore działał pod presją, a że Piqet udowodnił co by zrobił żeby zamiast wybiegu, ścigać się dalej w F1, to jest jego sprawa. Nie jedt to jednak powodem jego dyskredytowania w środowiskach powiązanych z F1, a żaden człowiek związany z zespołami F1 nie wypowiadał się tak o Flavie. Jak w 2005 i 2006 zdobywał tytuły to mieliście go za bohatera, teraz macie go za zero które nie powinno przechodzić przez bramki na padocku. Trochę szacunku. I na przyszłość bez wyzwisk typu łajza itp.
sebas
15.07.2010 06:35
Widać ze ten sport też zaczyna schodzić na psy! Przestają obowiazywac zasady, bo ktoś jest koleżką kogoś i trzeba mu pomóc. Briatore powinien trzymac się jak najdalej od F1. Jest osobą całkowicie skompromitowaną. Facet ma tupet, że w ogóle się pokazuje na wyścigach. A ten cały Bernie jast taką samą łajzą bo trzyma z kimś takim jak Briatore, który niszczy F1. Niestety pieniądze są ważniejsze od wszelkich reguł.
jan5
15.07.2010 12:17
ja briatore nie lubie przez to że grubas ma tyle dziewczyn dla których mógłby być dziadkiem, np jego żona pod 30 a on 60lat
Damian375
14.07.2010 08:53
Fernando_F1 - poczekałbym z ocenami.
fernandof1
14.07.2010 08:20
on był jeden z najlepszych
lingzero
14.07.2010 07:48
co zrobil Briatore ale zawsze go lubilem mial takie luzackie podejscie
Yurek
14.07.2010 07:42
Jasne, że by wygrali. Jak Benetton w 1994. Po trupach do celu!
fernandof1
14.07.2010 07:39
ale by wygrali
jan5
14.07.2010 06:00
niech se kupi braitorego ferrari, wydaje mi się ze to dobre posunięcie nie tylko ze względu na to ze jeździ tam teraz alonso, tylko ze pewnie massa miałby przewalone
el_kozako
14.07.2010 05:54
@Yurek - Sędziów w RPA by nie przebili :)
Yurek
14.07.2010 05:52
@fernandof1 - i przy okazji więcej by oszukiwało przez jeden sezon, niż w całej swojej historii.
fernandof1
14.07.2010 04:58
to ferrari wygrało by wiecej wyścigów z flavio przez jeden pelny sezon niż ze stefkiem przez 3 pelne sezony
flow
14.07.2010 04:11
Flavio za Stefcia do Ferrari!
Maraz
14.07.2010 04:10
Na tym filmiku widać moment, kiedy Dennis zaszedł od tyłu Jordana: http://www.youtube.com/watch?v=tG7vxjuxbWw