GP Niemiec: wypowiedzi po wyścigu (12)
Ferrari, RBR, McLaren, Renault, Mercedes, Sauber, Williams, STR, F. India, Virgin, HRT, Lotus
25.07.1022:03
19778wyświetlenia
Scuderia Ferrari Marlboro
Fernando Alonso (P1):
To bardzo ważne zwycięstwo, które jest wynikiem tygodni ciężkiej pracy naszego zespołu, chcącego zniwelować różnicę do głównych rywali. Wyścig po wyścigu, poprawki wprowadzane do F10 przynosiły efekty, co czyni samochód bardziej konkurencyjnym. Jestem zadowolony, ponieważ zwyciężanie dla Ferrari jest niezwykle wyjątkowym uczuciem. Na starcie zostałem przyciśnięty do ściany przez Vettela, którego jedynym celem było pokonanie mnie, podczas gdy Felipe w pełni wykorzystał sytuację i wyprzedził nas obu. Później starałem się cały czas utrzymywać blisko mojego kolegi zespołowego i kiedy miał pewne problemy, wyprzedziłem go: jestem pewien, że Felipe myślał przede wszystkim o teamie i głupstwem byłoby podejmowanie ryzyka, gdy Vettel nas gonił. Nie ma sensu teraz patrzeć na sytuację punktową w mistrzostwach. Pokazaliśmy, co potrafi nasz pakiet w normalnym wyścigu i musimy po prostu kontynuować naszą pracę, starając się zawsze zdobyć maksymalną liczbę punktów. Jak powiedziałem, ostateczne rozstrzygnięcie będziemy mieli w Abu Zabi.
Felipe Massa (P2):
Kierowca zawsze chce wygrywać, więc nie mogę być w pełni zadowolony z drugiego miejsca. Wiem, że w tym sezonie zespół stracił zbyt dużo punktów w poprzednich wyścigach i dzisiaj ważne było zmaksymalizowanie wyniku. My, kierowcy myślimy przede wszystkim o interesie ekipy i dzisiaj kolejny raz to pokazałem. Według mnie nie było to polecenie zespołowe: mój inżynier wciąż mnie informował o sytuacji za mną, zwłaszcza kiedy zmagałem się z twardą mieszanką opon, więc zdecydowałem się postąpić w sposób najlepszy dla zespołu, a dublet jest najlepszym możliwym rezultatem, czyż nie? Zaliczyłem świetny start, najlepszy w sezonie. Na początku jechałem bardzo szybko na supermiękkiej mieszance, ale później z twardym ogumieniem nie byłem w stanie jechać idealnym tempem. Myślę, że dzisiaj pokazałem, że jeśli wszystko idzie zgodnie z planem, to potrafię zwyciężać. Byłoby miło stanąć na najwyższym stopniu podium, ale mimo wszystko chcę zadedykować ten wynik Fernando Marinsowi, który zmarł na początku tygodnia.
Stefano Domenicali, szef zespołu:
Przede wszystkim chciałbym pogratulować teamowi tego fantastycznego wyniku, będącego zasługą całej pracy podjętej z takim wielkim wysiłkiem, umiejętnościami i pasją wszystkich w zespole, dzień po dniu, zarówno na torze, jak i w Maranello. Już w poprzednich kilku wyścigach widzieliśmy, że osiągi naszego samochodu się poprawiają i dzisiaj w końcu zostaliśmy nagrodzeni. Jeśli chodzi o decyzję sędziów po wyścigu, w interesie sportu nie zdecydowaliśmy się składać apelacji, będąc pewnymi, że Światowa Rada Sportów Motorowych będzie wiedziała, jak ocenić prawidłowo ogólne fakty. Gratulacje powinny zostać także skierowane do naszych kierowców, którzy pojechali wspaniały wyścig. Felipe i Fernando mieli bardzo dobry start, gdzie Hiszpan był naciskany w zdecydowany sposób przez Vettela, zaś Brazylijczyk w pełni wykorzystał wolną przestrzeń. Później nastąpiła długa walka do flagi w szachownicę, z Felipe będącym bardzo szybkim na supermiękkich oponach, lecz zmagającym się z twardą mieszanką, więc Fernando mógł odrobić stratę i przejąć prowadzenie, kiedy jego kolega zespołowy uznał, że najlepiej będzie nie podejmować ryzyka, zważając na jadącego zaraz za nimi Vettela. Sytuacja w obu klasyfikacjach jest nadal skomplikowana, ale dzisiejszy wynik stanowi dalszą motywację na kolejne wyścigi: mocno wierzymy w nasze szanse osiągnięcia ustalonych na początku sezonu celów.
Chris Dyer, główny inżynier wyścigowy:
To wspaniały rezultat dla teamu. Powrót do domu z maksymalną liczbą punktów po wydarzeniach z ostatnich wyścigów jest niesamowicie przyjemny. Dzisiejszy dublet jest zasługą wszystkich ludzie, którzy wykonali nadzwyczajną pracę w poprzednich dwóch miesiącach przy poprawie osiągów bolidu. Myślę, że dysponujemy teraz bardzo konkurencyjnym pakietem i będziemy dalej naciskali tak mocno, jak to tylko możliwe przy rozwoju samochodu, by być jeszcze mocniejszym w nadchodzących eliminacjach.
(Michał Roszczyn)
_
Red Bull Racing
Sebastian Vettel (P3):
Na ogół mamy bardzo dobre starty, tak więc nie jestem pewien, co się dzisiaj stało. Miałem całkiem dobrą przyczepność, lecz po zwolnieniu sprzęgła ugrzązłem w miejscu i przyspieszenie podczas pierwszych pięciu do dziesięciu metrów było kiepskie. Miałem szczęście, że nie zgasiłem silnika, lecz straciłem rozpęd i wiedziałem, że będzie ciasno w walce z Fernando, który w tym momencie zdążył już się ze mną zrównać. Nie było sposobu, bym utrzymał się przed nim i wtedy dużym zaskoczeniem było dla mnie zobaczenie Felipe, który nadjechał z lewej strony. Jednak po tym wszystkim wciąż mieliśmy dobry wyścig. W miarę zbliżania się do samochodu przede mną, coraz bardziej odczuwałem zmniejszającą się przyczepność opon i rozpoczynające się ziarnienie. Tak czy inaczej myślę, że bolidy Ferrari przez większą część wyścigu prawdopodobnie były od nas szybsze o jedną lub dwie dziesiąte. Utrzymanie ich tempa było trudne, dopiero pod koniec byliśmy w stanie znów przycisnąć nieco bardziej. Dojechaliśmy na trzecim miejscu i wydaje mi się, że możemy być z tego dumni. Osiągnęliśmy dzisiaj maksimum naszych możliwości i byłem bardzo zadowolony faktem znalezienia się na podium. Jest to dla mnie coś wyjątkowego podczas mojego domowego grand prix - wspaniale było zobaczyć tutejszych ludzi, stojąc na podium. Był to miły i wzruszający moment.
Mark Webber (P6):
Pierwsza część wyścigu sprawiła mi przyjemność i w jej trakcie miałem niezły pojedynek z Lewisem. Sprawiał wrażenie, że nie czuje się zbyt komfortowo na opcjonalnych oponach i nieco mnie spowalniał. Kiedy zjeżdżałem na pit-stop, myślałem, że Lewis może zrobić to w tym samym momencie, jednak pozostał na torze jedno okrążenie dłużej. Chłopaki wykonali świetną robotę, ale po wyjeździe znaleźliśmy się w grupie bolidów. Próba przeskoczenia Lewisa była w pewnym stopniu loterią i ostatecznie straciliśmy do niego nieco czasu. Jenson spróbował odmiennej strategii, zostając dłużej na torze i niestety udało mu się mnie wyprzedzić. Po tym pojawił się problem ze zużyciem oleju, tak więc musieliśmy skupić nasze wysiłki na doprowadzeniu samochodu do mety. Nie znalazłem się dzisiaj w głównej walce, lecz wrócę tam. Na czele stawki jest duża konkurencja i tak właśnie powinno być, w związku z czym z niecierpliwością czekamy na kolejny wyścig.
Christian Horner, szef zespołu:
O rezultacie dzisiejszego wyścigu zadecydował start. Niestety Sebastian nie miał czystego startu i znalazł się po prawej stronie toru. Massa dobrze pojechał lewą stroną i z pierwszego zakrętu wyjechaliśmy na trzeciej pozycji. To ukształtowało przebieg wyścigu, jeśli chodzi o Sebastiana. W przypadku Marka podjęliśmy zamierzone ryzyko podczas jego postoju. Następnie utknął on za Rosbergiem, co kosztowało go odrobinę czasu i umożliwiło Jensonowi przeskoczenie go. Później wykonał świetną pracę, zajmując się usterką układu smarowania, z czym dobrze sobie radził już do samej mety, zdobywając kilka istotnych punktów. Zaskakujące było to, co stało się z Ferrari - zamiana pozycji wyglądała na polecenie zespołu. Jeśli tak było w rzeczywistości, jest to wielka szkoda dla Formuły 1 oraz dla fanów, którzy zostali dzisiaj pozbawieni możliwości obejrzenia walki pomiędzy obydwoma kierowcami Ferrari.
(Michał Sulej)
_
Vodafone McLaren Mercedes
Lewis Hamilton (P4):
Zrobiłem, co mogłem na starcie, ponieważ wiedziałem, że jest miejsce na zyskanie kilku pozycji. Niestety chłopaki z przodu byli fenomenalnie szybcy, ale mimo to zdołałem wyprzedzić kilka bolidów. Dzisiejszy wyścig był bardzo trudny - samochód nie prowadził się fantastycznie, a Ferrari i Red Bulle były niezwykle szybkie. Mieliśmy nadzieję, że różnica w wyścigu będzie mniejsza, niż w kwalifikacjach, i tak też było - jednak i tak musimy odrobić tempo do naszych głównych rywali. Musimy wrócić do fabryki i dowiedzieć się, gdzie możemy się poprawić i ponownie zwiększyć tempo. Dzisiaj zrobiliśmy wszystko, co w naszych siłach - teraz musimy jedynie pracować jeszcze ciężej niż kiedykolwiek wcześniej, by znaleźć się przed resztą stawki.
Jenson Button (P5):
Mój start był całkiem dobry - fantastycznie ruszyłem z miejsca, ale zbliżaliśmy się do pierwszego zakrętu i Sebastian [Vettel], walcząc z Ferrari, zaczął hamować bardzo wcześnie i prawie wjechałem w tył jego samochodu. Musiałem temu zapobiec i szeroko wjechałem w pierwszy zakręt - rzecz w tym, że wcisnąłem hamulce, co oznacza dużą stratę czasową w pierwszym zakręcie. Straciłem więc trzy pozycje, ale na szczęście szybko odzyskałem jedną z nich. Podczas pierwszego przejazdu całkiem dobrze dbałem o opony. Byłem na końcu czołowej grupy ze strategią obraną przed wyścigiem. Po moim pit-stopie, moje tempo było bardzo podobne do Lewisa i jechałem niespełna dwie sekundy za nim. Jednakże nie mogłem jechać szybciej, ponieważ jadąc za nim traciłem docisk aerodynamiczny. Wraz z Lewisem pokazaliśmy dzisiaj, że wyciągnęliśmy maksimum potencjału samochodu, który po prostu nie był wystarczająco szybki.
Martin Whitmarsh, szef zespołu:
Dzisiaj kolejny raz widzieliśmy imponujący występ obu naszych kierowców, czego rezultatem są ważne dla losów mistrzostw 22 punkty. Prawda jest taka, że w takich okolicznościach nie mogliśmy więcej oczekiwać. Przybyliśmy do Niemiec będąc na pierwszym miejscu wśród konstruktorów oraz pierwszych dwóch miejscach wśród kierowców - i opuszczamy Niemcy w dokładnie takiej samej pozycji, więc to niesamowicie pozytywny wynik. Od teraz będziemy pracować tak ciężko, jak tylko możemy w celu utrzymania i poprawienia naszych pozycji na czele obu klasyfikacji. Będziemy kontynuowali rozwój naszego samochodu w następnych tygodniach i miesiącach, z zamiarem dodania kolejnych punktów do rekordowych 300 oczek, jakie zgromadziliśmy na dzień dzisiejszy.
(Michał Roszczyn)
_
Renault F1 Team
Robert Kubica (P7):
Uważam, że mieliśmy dobry weekend, biorąc pod uwagę potencjał naszego samochodu na tym torze. Podczas wyścigu było kilka ekscytujących momentów. Miałem dobry start i próbowałem wyprzedzać Hamiltona przed drugim zakrętem, jednak on wcześnie zahamował i straciłem pozycję na rzecz Webbera oraz Buttona. Później, po zmianie opon, stoczyliśmy dobrą walkę z Michaelem i udało mi się utrzymać pozycję, jednak musiałem się martwić o to, by nie stracić za dużo czasu w tej walce, ponieważ musiałem jechać na tyle dobrym tempem, by utrzymać się przed Rosbergiem po jego postoju. Generalnie, nasza strata do czołówki była zbyt duża, by walczyć o coś więcej niż siódme miejsce, więc musimy być zadowoleni z osiągnięcia naszego maksimum.
Witalij Pietrow (P10):
To był dla mnie interesujący wyścig i jestem bardzo zadowolony ze zdobycia mojego pierwszego punktu w suchych warunkach, szczególnie ponieważ myślałem, że ukończyłem wyścig na 11 miejscu, więc to było dla mnie niespodzianką. Udało mi się zyskać pozycję na starcie, tempo było dziś dobre i mocno cisnąłem przed zmianą opon, dzięki czemu zyskałem kolejne dwie pozycje. Jestem zadowolony ze swojego wyścigu, jednak wiem, że mogłem się lepiej spisać w kwalifikacjach, dlatego też wciąż muszę ciężko pracować nad tym, aby cały weekend był dobry.
Eric Boullier, szef zespołu:
Było kilka bardzo pozytywnych aspektów tego wyścigu. Zespół wykonał dobrą robotę, planując strategię i postoje. Robert wyciągnął maksimum z samochodu pokazując, że byliśmy czwartą siłą podczas tego weekendu. Witalij pojechał bardzo dobrze, zaprezentował dobre tempo, naciskał, kiedy było to potrzebne do zyskania pozycji i ostatecznie zdobył punkt. Z drugiej strony w kontekście osiągów nie możemy być usatysfakcjonowani, kiedy dubluje nas Ferrari. Pokazuje to, że wciąż mamy sporo do zrobienia, jednak kilka sporych poprawek jest w drodze.
(Paweł Zając)
_
Mercedes GP Petronas
Nico Rosberg (P8):
Zrobiliśmy wszystko, co było możliwe w naszej sytuacji, ale jest to frustrujące po tym, jak zdobyliśmy podium w ostatnim wyścigu. Ósme miejsce to tak naprawdę jedynie ograniczanie strat i udało nam się zminimalizować liczbę straconych punktów do Roberta. Cały ten weekend to generalnie ciągłe borykanie się z problemami. Miałem dobrą strategię, a chłopaki fantastycznie spisali się podczas mojego pit-stopu, który okazał się najszybszym w całym wyścigu. Na Węgrzech z pewnością czekają nas lepsze czasy.
Michael Schumacher (P9):
Miałem całkiem dobry start, lecz później nie mogliśmy zrobić już nic więcej. Naszym celem było pozostanie na torze przez dłuższy czas, lecz zmieniliśmy strategię w odpowiedzi na zaistniałe okoliczności i być może mógłbym ukończyć wyścig odrobinę wyżej. Liczyliśmy, że podczas wyścigu będziemy bardziej konkurencyjni. Rezultat, który uzyskaliśmy po moim pit-stopie to było maksimum naszych możliwości. Oczywiście miałem nadzieję na więcej, szczególnie z tego powodu, że nasze tempo wyścigowe wydawało się być lepsze niż szybkość w kwalifikacjach, lecz ostatecznie tak się nie stało. Na pewno nie ulegniemy rozdrażnieniu, lecz musimy przeanalizować przyczyny tej sytuacji i znaleźć właściwe rozwiązanie.
Ross Brawn, szef zespołu:
Wykonaliśmy dzisiaj rozsądną robotę, biorąc pod uwagę, jakim samochodem obecnie dysponujemy. Było to nieco frustrujące, zwłaszcza dla Nico, jako że jego strategia dawała mu bardzo duże szanse na wyprzedzenie Roberta Kubicy. Niestety stracił trochę czasu w potyczce z Markiem Webberem i do mety dojechał tuż za Robertem. Samochód w wyścigu był bardziej spójny niż w kwalifikacjach, lecz musimy znaleźć nieco więcej szybkości. Zespół i kierowcy wykonali wspaniałą pracę. Byliśmy solidni i wykonaliśmy dzisiaj dwa najszybsze pit-stopy, tak więc wszystkie fundamenty znajdują się już na swoim miejscu w oczekiwaniu na moment, kiedy poprawimy nasz bolid.
(Michał Sulej)
_
BMW Sauber F1 Team
Kamui Kobayashi (P11):
Nie jestem zbyt zadowolony z dzisiejszego wyścigu. Brakowało mi przyczepności na obu kompletach opon, które w dodatku, szybko zaczęły się zużywać. W kwalifikacjach balans samochodu był znacznie lepszy niż dziś. Mimo to miałem dobry start i udało mi się zyskać dwie pozycje. Zespół wykonał dobry pit stop. Próbowałem walczyć z Michaelem Schumacherem, który został przyblokowany przez wolniejszego kierowcę, jednak walka miała swój finał na prostej, a te nie są zbyt mocną strona naszego samochodu. Później próbowałem walczyć z Witalijem Pietrowem, jednak jego również nie udało się wyprzedzić.
Pedro de la Rosa (P14):
Pierwsze okrążenia wyścigu były dla mnie trudne, ponieważ jechałem na twardych oponach. To było jak jazda po lodzie. Mój wyścig rozpoczął się gdzieś po 20 okrążeniu, kiedy opony miały odpowiednią temperaturę i przyczepność. Samochód był coraz szybszy z każdym okrążeniem, ponieważ ubywało paliwa. Końcówka wyścigu była jednak dla mnie rozczarowująca. Po moim pit stopie byłem na nowych oponach i chciałem walczyć o pozycję. Po tym, jak wyprzedziłem Nico Hulkenberga, przede mną byli Rubens Barrichello i Kamui. Zachowanie kierowców z końca stawki było problemem przez cały wyścig i pod koniec zderzyłem się z jednym z nich, który zrobił miejsce Rubensowi, by nagle nie zostawić go mnie.
Peter Sauber, szef zespołu:
Pojechaliśmy dobry wyścig i mieliśmy dobre tempo, jednak nie na taki rezultat liczyliśmy. Naszym celem jest poprawa tempa w kwalifikacjach, co powinno zostać odpowiednio wynagrodzone.
(Paweł Zając)
_
AT&T Williams
Rubens Barrichello (P12):
Miałem bardzo nieudany start i słabo ruszyłem z miejsca. Dojeżdżałem do nawrotu, kiedy zjeżdżający do wewnętrznej Kobayashi nie zostawił miejsca na hamowanie, zbijając wszystkie bolidy dookoła. Podczas obu przejazdów na dwóch mieszankach opon, nasze tempo było bardzo podobne do samochodów z przodu, ale po stracie pozycji na pierwszych zakrętach nie byliśmy wystarczająco szybsi, by je odzyskać.
Nico Hulkenberg (P13):
Dzisiejszy wyścig został rozstrzygnięty na starcie, który nie był dla mnie udany i nie mogłem odzyskać straconych miejsc. Przejechałem wiele okrążeń na supermiękkiej mieszance, co było dobrym wyborem, zważając na naszą pozycję, ale niezwykle trudno było przesunąć się do przodu, jadąc na tych oponach aż 34 okrążenia. Tempo samochodu nie było dzisiaj najlepsze i z małą ilością incydentów na torze nie było nawet szansy na jakieś nieoczekiwane okazje do zyskania przewagi.
Sam Michael, dyrektor techniczny:
Zerowy dorobek punktowy nie jest satysfakcjonującym wynikiem. Zaliczyliśmy słaby start dwoma samochodami, przez co natychmiast straciliśmy kilka pozycji. Z podobnym tempem do wszystkich samochodów naokoło zdecydowaliśmy się obrać dwie całkiem różne strategie w celu odzyskania miejsc, ale w przypadku strategii naszych rywali wszystko poszło dobrze, więc nasza taktyka nic nie zmieniła. Teraz musimy liczyć na poprawki przygotowane na wyścig w Budapeszcie.
(Michał Roszczyn)
_
Scuderia Toro Rosso
Jaime Alguersuari (P15):
Nawiązując do incydentu z Sebastienem, to byłem po wewnętrznej i dojeżdżałem do zakrętu numer 6. Zahamowałem dobrze, zostawiając wystarczającą ilość miejsca, lecz przede mną pojawiły się jakieś problemy, jako że bolidy przede mną zwolniły bardziej, niż normalnie. Zahamowałem ponownie, lecz nie wystarczyło to i wjechałem w niego. Naturalnie jest mi z tego powodu przykro. Musiałem zjechać do boksu po nowy nos i zmieniliśmy opony na miękką mieszankę, ponieważ wystartowaliśmy na twardej. W kwestii naszej formy, samochód był całkiem szybki i byłem w stanie jechać dobrym tempem. Nie mogę doczekać się lepszego wyniku na Węgrzech - to tor, na którym przynajmniej jeździłem już bolidem Formuły 1 w zeszłym roku.
Sebastien Buemi (nie ukończył):
Miałem naprawdę dobry start i udało mi się wyprzedzić trzy albo cztery bolidy - wtedy dojechaliśmy do nawrotu, hamowałem w połowie zakrętu, a mój zespołowy partner nadjechał z daleka i zatrzymał się na moim bolidzie. Uszkodzenia były zbyt duże, aby kontynuować jazdę, a po tak udanym starcie była to wielka strata.
(Igor Szmidt)
_
Force India Formula One Team
Vitantonio Liuzzi (P16):
Ogólnie był to bardzo rozczarowujący weekend. Miałem kontakt na pierwszym okrążeniu i sądziliśmy, że mamy uszkodzone przednie skrzydło, ale w boksie zrobiło się zamieszanie z oponami, więc musiałem zjechać ponownie do alei serwisowej. Szkoda, bo miałem dobre pierwsze okrążenie aż do tego momentu, a w dalszej części wyścigu mieliśmy bardzo dobre tempo. Było trudno, ale pokazaliśmy, że mamy podobne tempo, jak pierwsza dziesiątka. Musimy spojrzeć na pozytywne aspekty tego weekendu i czekamy już na Budapeszt.
Adrian Sutil (P17):
Cóż możemy powiedzieć, to był bardzo rozczarowujący weekend. Na pierwszym okrążeniu miałem kontakt z Tonio i straciłem kilka pozycji. Mieliśmy taką strategię, że jeśli na pierwszym okrążeniu nie zdobędziemy pozycji, to zjadę do boksu, założymy lepsze opony, a straty odrobimy wtedy, kiedy inni zjadą na postój. To był dobry plan, bo nie masz nic do stracenia, kiedy startujesz z dalszej pozycji, ale pojawiły się problemy w boksie. Ja i Tonio wjechaliśmy razem do alei serwisowej. On wymieniał skrzydło, a ja chciałem opony. Musiałem pojechać dalej i zjechałem ponownie po odpowiedni zestaw. W ten weekend nie byliśmy zbyt szybcy, ale jesteśmy przekonani, że to był przypadek. W niektórych wyścigach po prostu nie idzie, więc najlepiej zapomnieć o takim weekendzie jak najszybciej i czekać już na kolejny wyścig.
(Mateusz Grzeszczuk)
_
Virgin Racing
Timo Glock (P18):
Początek wyścigu był trudny, jako że Lucas wyprzedził mnie dzięki świetnemu manewrowi po tym, jak problemy w sobotę zepchnęły nas na ostatni rząd startowy z powodu kary za wymianę skrzyni biegów. Jednakże miałem naprawdę dobry start i wyprzedziłem oba samochody HRT w pierwszym zakręcie, co było dobre, ale w drugim zakręcie znowu straciłem wszystko. Czułem, jakby ktoś popchnął mnie z tyłu, pojechałem szeroko i znowu byłem na końcu. Musiałem od nowa rozpoczynać walkę z HRT i wyprzedziłem Yamamoto, ale utknąłem za Senną, ponieważ miał on dobrą maksymalną prędkość. Po pit-stopie miałem całkiem niezłe tempo, ale później pojawiły się znowu niebieskie flagi i straciłem z ich powodu zbyt dużo czasu. Na supermiękkich oponach miałem przed sobą pustą przestrzeń i jechałem dobrym tempem. Ogólnie byłem zadowolony z wyścigu. Mam jedynie nadzieję, że zdołamy znaleźć sposób na bardziej gładki początek weekendu wyścigowego, ponieważ ułatwi nam to bardzo życie.
Lucas di Grassi (nie ukończył):
Miałem dzisiaj bardzo pozytywny start wyścigu, jako że zyskałem cztery miejsca na pierwszym okrążeniu i jechałem za Heikkim przez wiele okrążeń. Samochód dobrze się zachowywał, zatem byłem pewny, że możemy pokonać dzisiaj Lotusa na torze i mocno cisnąłem po zmianie opon na supermiękkie. Uderzyłem jednak w nierówność na tarce, co uszkodziło zawieszenie i straciłem kontrolę nad samochodem. Uszkodzenie oznaczało, że kontynuowanie jazdy nie było już możliwe, zatem zapowiadający się dla mnie świetnie wyścig zakończył się przed czasem. Jednakże pokazaliśmy siłę naszego samochodu, zatem nie mogę się już doczekać Grand Prix Węgier w następny weekend.
(Marek Roczniak)
_
HRT F1 Team
Bruno Senna (P19):
Mieliśmy dzisiaj bardzo udany wyścig i w ten weekend byliśmy mocno konkurencyjni. Mogliśmy walczyć z resztą stawki, lecz niestety przytrafiło nam się przebicie opony. Musieliśmy wykonać nieplanowany postój i to zakończyło nasz wyścig. Chciałbym podziękować zespołowi za dobre pit-stopy i świetną pracę przez cały weekend. Teraz musimy skupić się na kolejnych wyścigach - miejmy nadzieję, że znów będziemy mieli więcej szczęścia.
Sakon Yamamoto (nie ukończył):
Doceniam to, że w Niemczech zespół dał mi kolejną okazję do ścigania się. Jednakże był to dla nas rozczarowujący wyścig, ponieważ nie mogliśmy osiągnąć naszego celu, którym było doprowadzenie obydwu samochodów do mety. W trakcie weekendu byliśmy w stanie poprawiać nasze tempo, lecz niestety mieliśmy pewne problemy z bolidem i skrzynią biegów. Mimo wszystko weekend wyścigowy był dla nas lepszy niż na Silverstone i miałem szansę na zgromadzenie większej ilości doświadczenia w samochodzie. Wypróbowaliśmy pewne zmiany w ustawieniach, które będą pomocne podczas kolejnych grand prix.
Colin Kolles, szef zespołu:
Dziś nie zebraliśmy owoców naszej pracy. Bruno Senna miał dobre tempo podczas wyścigu, lecz musiał zjechać na drugi, nieplanowany postój. Za sprawą uszkodzenia opony drugi pit-stop stał się koniecznością i wraz z nim przeminęły szanse na lepszy rezultat. Sakon Yamamoto na 19 okrążeniu musiał zatrzymać się na prostej, kiedy samochód niespodziewanie odmówił posłuszeństwa. Musimy zbadać przyczynę tej awarii, by zrozumieć, co się dokładnie wydarzyło. Muszę podziękować zespołowi za ich pracę przez cały weekend, a także za dzisiejsze, świetne pit-stopy.
(Michał Sulej)
_
Lotus Racing
Heikki Kovalainen (nie ukończył):
Rozczarowujący koniec, lecz to była jedna z tych rzeczy, która może się zdarzyć, kiedy musisz przepuszczać innych kierowców. To był mój błąd, lecz nie widziałem nadjeżdżającego Saubera. Myślałem, że puszczam Williamsa i nie widziałem Saubera, więc zamknąłem drzwi i to był mój koniec wyścigu. Szkoda, ponieważ do tego czasu szło mi całkiem nieźle.
Jarno Trulli (nie ukończył):
Miałem bardzo dobry start i potem niespodziewanie skrzynia biegów odmówiła posłuszeństwa i to był niestety koniec. Próbowaliśmy ją zresetować w boksie i wyjechałem na tor ponownie, lecz nie udało się, więc musiał to być mechaniczny problem ze skrzynią, który doprowadził nasz wyścig do szybkiego końca. To bardzo frustrujące, ponieważ miałem bardzo dobry weekend, prawdopodobnie najlepszy w tym sezonie i wygląda to tak, jakby brakowało mi szczęścia. W przyszłym tygodniu mamy następną szansę, więc mam nadzieję, że tam szczęście odwróci się na moją korzyść.
(Igor Szmidt)
KOMENTARZE