Wyścig obejrzałem, rymem opisałem: Niemcy 2010
"No Panie, Panowie wyścig Narodowy, dla obsady w stawce nawet wręcz derbowy..."
26.07.1011:15
9908wyświetlenia
Niemcy 25.07.2010
No Panie, Panowie wyścig Narodowy
dla obsady w stawce nawet wręcz derbowy
sześciu z jedną flagą, Grand Prix tylko jedno
Komu na tym torze marzenia się spełnią ?
Sześćdziesiąt i siedem kółek do ścigania
wygrać może jeden, reszta od ganiania,
z tej szóstki chyba Sebek ma największe szanse
weźmie skrzydło Marka i będzie po walce.
Tor w sumie ciekawy i nie taki prosty
lecz nazwy zakrętów brzydko brzmią po polsku
a, że zapatrzeni na obiekt co w Monzy
jest Parabolica, to już nie niechcący.
Po treningach widać Ferka coś zrobiła
pewnie Pan nakrzyczał, bo się odrodziła
widocznie już mieli dosyć poniżania
i Markiz nakazał - pora do ścigania.
Jak pomyślę, że przyjdzie dzień kwalifikacji
to mam pewne mdłości, ale czy bez racji ?
Wiem Niemiec u siebie, ale to już nudno
Ci sami na zmianę, - lecz mówi się trudno.
Mój Kubuś bez szału no i bez poprawy,
już mnie trochę martwi i miewam obawy,
czy jeżeli wiedzą, że już go dziś mają
to poprawy fikcją i więcej udają.
Liuzzi nam przyszalał, widać bandy lubi
przyłoży, obróci i kółeczko zgubi
choć mówili „straszne” i „wielkie” stłuczenie
lecz to tylko Polsat A TO MA ZNACZENIE.
Czekam już wyścigu, ale mam obawy
bo mogę się zawieść i będzie dzień blady,
jak się nie poleje na tor ciutka wody,
będę nas czekały znane korowody.
O wyścigu napiszę nader super krótko
jeśli F1 ma pozostać od dziś prostytutką
to przepraszam za WSZYSTKO co do dziś pisałem
byłem głupi i ślepy i racji nie miałem.
P.S.
Dla znudzonego prostotą <<< xdomino996 >>>
Schumachera przeżartego już potem do kości
myśl obiegła głowę, ja stąd się wywodzę
trwam w walce a przecież nie pierwszej młodości,
bieg, bieg następny i znów gaz w podłodze.
Byłem Mistrzem razy siedem, muszę udowodnić
wiek znaczenia nie ma ale chęć spełnienia,
lecz czy oni w mą siłę są znów wierzyć skłonni ?
Zmieniły się bolidy, lecz ja się nie zmieniam.
Ja wciąż mam tą pasję, parcie do zwycięstwa
marzy mi się podium to jest ziemia moja
właśnie teraz sukces i pozycja pierwsza
byłaby zwieńczeniem jak Achajom, Troja.
Słyszę za plecami uwagi zjadliwe
tych co się mienili przyjaciółmi mymi,
chcieliby mnie skreślić, ranią przenikliwie
lecz nie wiedzą ile ja mam w sobie siły.
Grałem kiedyś ostro, bezkompromisowo
i gdzieś w sercach do mnie urazę chowają,
a przecież zwyciężać nigdy nie jest prosto,
lecz trochę rozumiem, że pretensje mają.
Lecz trwam i trwać będę póki zdrowia starczy
choćby Jackie odwodził od jazdy na siłę,
niechby i obmawiał za wyniki karcił
ja znowu przeżywam w życiu piękne chwile.
A ode mnie, prywatnie, On mnie irytuje,
widzę te zagrania, jak się zachowuje,
choć siedem Gwiazd wozi gdzieś na czubku głowy,
prócz tytułów Mistrza szukam w Nim Osoby.
KOMENTARZE