Ecclestone zapewnia, że 20 wyścigów w sezonie to maksimum

"Byłem w stanie podnieść liczbę wyścigów do 20, lecz nie będę jej jeszcze bardziej zwiększał"
21.09.1011:36
Igor Szmidt
1730wyświetlenia

Bernie Ecclestone wyjawił, że chce utrzymać kalendarz Formuły 1 na maksymalnym poziomie dwudziestu wyścigów. Kalendarz na sezon 2010 ma 19 wyścigów, co jest równe najwyższej liczbie w historii F1, odnotowanej po raz pierwszy w roku 2005.

Jednakże dodanie do kalendarza Indii oznacza 20 wyścigów w kolejnym sezonie, a jeśli liczba wyścigów przed sezonem 2012 nie spadnie, to rundy w Stanach Zjednoczonych i Rzymie mogą podnieść liczbę grand prix o kolejne dwa.

Chcemy tych dodatkowych wyścigów, ponieważ to dobra rzecz dla Formuły 1, lecz dochodzimy już do krytycznego stanu w kwestii ludzi, którzy muszą sobie z tym radzić - ostrzega Ross Brawn z Mercedesa.

Lewis Hamilton z McLarena zgadza się z tą opinią: Sezon składający się z 19 wyścigów jest zbyt wymagający z punktu widzenia sponsorów. Mamy wydarzenia promocyjne, treningi, testy i modyfikacje. Daje to więc dodatkową presję, a my musimy zarządzać naszym czasem bardziej efektywnie.

W wywiadzie dla the Times of India, szef F1 Ecclestone obiecał, że górnym limitem będzie 20 wyścigów na sezon. Tak naprawdę powinno być ich około 16, jeśli mam być szczery - powiedział Brytyjczyk. 20 to bardzo dużo, to limit. Żadnych więcej. Byłem w stanie podnieść liczbę wyścigów do 20, lecz nie będę jej jeszcze bardziej zwiększał. W innym razie zapanuje chaos - zakończył.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

7
bam
21.09.2010 04:01
MaxKapsel zgadzam się z tobą Berniemu nie chodzi o to aby przyciągnoć kibiców, aby tory nadawały się do wyprzedzenia liczy się tylko to aby kasa spływała. według mnie Formula 1 zmierza ku złemu i lepiej żebym się mylił.
MaxKapsel
21.09.2010 01:22
@Twarzer po pierwsze - I'm not performing such kind of art. Poza tym kolego, powinieneś napisać "an art". po drugie - To nie onet czy wp, tu się nie wystawia ocen dla komentarzy, bo to właśnie zwyczaj trolli / wynikły z powodu trolli. A gdyby nawet tak było, to twoja ocena świadczy źle wyłącznie o tobie ponieważ: po trzecie - Słyszałeś kiedyś o ironii albo sarkazmie? Jeśli nie to zobacz niżej. Jeśli tak, to też zobacz. Wtedy może zrozumiesz co napisałem wcześniej... @buran Też chciałbym aby to był tylko żart, ale to raczej ironia wynikająca z rozpaczy i bezsiły. Wystarczy zobaczyć co Bernie nawyprawiał jeśli chodzi o nowości z paru ostatnich lat - Bahrajn, Walencja, Abu Zabi, Singapur. Same "hity". Albo tor nudny jak flaki i procesja, albo zadupie i 10 osób na trybunach, a najczęściej obie te rzeczy naraz.Teraz dojdzie Korea, potem Indie, USA i Rzym są praktycznie zaklepane, GP Moskwy to wcale nie mój pomysł, tylko niestety Berniego... On chce przede wszystkim zarabiać, mówił całkiem niedawno, że "stare tory", czyli głównie Europa, a szczególnie Monako, za mało płacą. Akurat Monako nie ruszy, bo splendor, jachty, itp.ale resztę? Silverstone dopiero co się ledwo wywinęło spod kosy, Magny-Cours nie wiadomo czy wróci, Imola nie wróci, Hockenheim "wykastrowany" przez Tilkego, a o tym, że Spa się "kierownictwu F1" za bardzo nie podoba, były już słuchy i w tym roku. Monzy urośnie "konkurencja" w Rzymie, Australia ma co roku kasę w plecy, a w Kanadzie burzą się zieloni. Mógłbym jeszcze dłużej powymieniać, ale nie chcę się wpędzić w totalną deprechę... A Arabów nie wytnie, bo chociaż tory do d... i publiki prawie nie ma, to $$$ są...:(
Twarzer
21.09.2010 11:09
MaxKapsel - trolling is a art. Co prawda, Nurburgring i Spa maja sie wymieniac tak jak obecnie wymienia sie Hockenheim i Nurburgring, ale Silverstone i Monza sa bezpieczne. Generalnie bardzo slaby komentarz, MaxKapsel, 1/10.
buran
21.09.2010 10:51
@MaxKapsel chciałbym abyś żartował…
MaxKapsel
21.09.2010 10:38
Które wylecą? to chyba oczywiste - Spa, Monza, Hockenheim/Nurgburgring, Silverstone, Kanada i Australia. Wtedy zmieści się nie tylko USA i Rzym, ale też niezwykle istotne dla świata arabskiego (i jego petrodolarów) GP Kataru, GP Kuwejtu i GP Arabii Saudyjskiej (pozostali Arabowie już chyba swoje mają). Europa "na pocieszenie" dostanie... GP Moskwy (niezwykle istotne dla świata rosyjskiej mafii i jej narkodolarów)... PS. Cholera, jeszcze Jemen i Oman... To znaczy, że Bernie wykreśli również Suzukę i Interlagos...
Loxley
21.09.2010 10:17
Wow. Bernie i sensowna wypowiedź. Coś nowego. Pytanie tylko, które wyścigi wylecą po 2011.
Twarzer
21.09.2010 09:52
Bardzo dobrze powiedziane, mam dokladnie takie samo zdanie jak Ecclestone w tej kwestii.