RMC Motori: Grand Prix Madrytu może zostać odwołane
Liberty Media ma rozmawiać z Imolą o potencjalnym zastępstwie w sezonie 2026.
25.11.2515:50
42wyświetlenia
Embed from Getty Images
Włoskie RMC Motori informuje, że przyszłoroczna edycja Grand Prix Madrytu może nie dojść do skutku.
Wyścig w stolicy Hiszpanii ma zadebiutować w sezonie 2026 z wrześniowym terminem, zamykając europejską część zmagań. Docelowo uliczny obiekt ma zostać ukończony w czerwcu, by następnie uzyskać homologację FIA.
Mimo to według licznych spekulacji, opóźnienia w budowie Madringu są na tyle duże, że dotrzymanie planowanych terminów jest nierealne. O sytuacji ma być już świadome Liberty Media, które ma pracować nad zastępstwem dla Grand Prix Madrytu.
Według ustaleń RMC Motori, właściciel Formuły 1 rozmawia z włoską Imolą o potencjalnym zastępstwie dla Madrytu. Dotychczasowa arena Grand Prix Emilii-Romanii mogłaby utworzyć podwójną rundę z Monzą, ze względu na fakt, iż organizator Grand Prix Hiszpanii na Circuit de Catalunya nie zamierza iść na ustępstwa względem Madrytu, oddając zastępcy czerwcowy termin.
Obiekt w Montmelo uruchomił już sprzedaż biletów na przyszłoroczną edycję wyścigu i zmiana terminu na wrzesień w miejsce Madrytu wiązałaby się z wieloma problemami dla kibiców. Organizator Grand Prix Hiszpanii musiałby się również liczyć z koniecznością zwrotu środków za wejściówki.
W ostatnich miesiącach gotowość do zastąpienia Madringu w sezonie 2026 deklarował turecki Istanbul Park, który gościł Formułę 1 w latach 2005-2011 oraz 2020-2021. Na przeszkodzie może jednak stać fakt, iż Turcję interesuje stały powrót do kalendarza, który byłby możliwy tylko przy całkowitym fiasku projektu Grand Prix Madrytu.
Włoskie RMC Motori informuje, że przyszłoroczna edycja Grand Prix Madrytu może nie dojść do skutku.
Wyścig w stolicy Hiszpanii ma zadebiutować w sezonie 2026 z wrześniowym terminem, zamykając europejską część zmagań. Docelowo uliczny obiekt ma zostać ukończony w czerwcu, by następnie uzyskać homologację FIA.
Mimo to według licznych spekulacji, opóźnienia w budowie Madringu są na tyle duże, że dotrzymanie planowanych terminów jest nierealne. O sytuacji ma być już świadome Liberty Media, które ma pracować nad zastępstwem dla Grand Prix Madrytu.
Według ustaleń RMC Motori, właściciel Formuły 1 rozmawia z włoską Imolą o potencjalnym zastępstwie dla Madrytu. Dotychczasowa arena Grand Prix Emilii-Romanii mogłaby utworzyć podwójną rundę z Monzą, ze względu na fakt, iż organizator Grand Prix Hiszpanii na Circuit de Catalunya nie zamierza iść na ustępstwa względem Madrytu, oddając zastępcy czerwcowy termin.
Obiekt w Montmelo uruchomił już sprzedaż biletów na przyszłoroczną edycję wyścigu i zmiana terminu na wrzesień w miejsce Madrytu wiązałaby się z wieloma problemami dla kibiców. Organizator Grand Prix Hiszpanii musiałby się również liczyć z koniecznością zwrotu środków za wejściówki.
W ostatnich miesiącach gotowość do zastąpienia Madringu w sezonie 2026 deklarował turecki Istanbul Park, który gościł Formułę 1 w latach 2005-2011 oraz 2020-2021. Na przeszkodzie może jednak stać fakt, iż Turcję interesuje stały powrót do kalendarza, który byłby możliwy tylko przy całkowitym fiasku projektu Grand Prix Madrytu.
Mateusz Szymkiewicz