Chandhok typuje Red Bulla na zwycięzcę w Korei

Karun Chandhok to jedyny kierowca Formuły 1, który ma doświadczenie w jeździe po nowym torze w Korei Południowej, gdzie za tydzień odbędzie się pierwsze grand prix. Kierowca z Indii uważa, że wyścig wygra zespół Red Bull Racing.

We wrześniu Chandhok, który w tym roku wystartował w dziesięciu wyścigach z zespołem HRT, wziął udział w imprezie pod nazwą 'Circuit Run 2010' na torze Yeongam, gdzie poprowadził bolid Red Bulla. Poproszony teraz o wskazanie potencjalnego zwycięzcy przyznał, że może to być właśnie Red Bull.

Będzie ciaśniej, niż w zeszłym tygodniu na Suzuce, jako że nie jest to tor, gdzie aż tak wiele zależy od aerodynamiki, ale stawiam na zwycięstwo Red Bulla - powiedział gazecie Telegraph Sport. Sądzę, że Korea to kolejny tor pasujący Red Bullowi. Udowodnili już to pod koniec rywalizacji w Japonii, że są o pół sekundy szybsi niż McLareny i Ferrari. Przez dwa tygodnie jest niemożliwością zniwelowanie takiej przewagi, nieważne ile nowych części się wprowadzi do samochodu.

Chandhok przyznał jednak, że długie proste powinny bardziej pasować zespołowi McLaren. Są tu trzy długie proste, co pomoże McLarenom, ale od zakrętu czwartego są już tylko praktycznie wiraże w lewo i wówczas jazda jest trochę bardziej skomplikowana: mniejsza prędkość, zakręty pokonywane na drugim biegu, zmiany nachylenia podłoża - to wszystko będzie z kolei odpowiadać Red Bullom.

Fernando Alonso może się zbliżyć do nich nieco i właściwie wydaje mi się, że Robert Kubica jest także w stanie pojechać dobrze w Korei. To prawdziwy uliczny wojownik i tego rodzaju tor powinien mu odpowiadać. Co może być jeszcze interesujące to sam start. Red Bulle mogą zająć cały pierwszy rząd, ale po dotarciu do czwartego zakrętu mogą już nie mieć prowadzenia, ponieważ w pierwszym sektorze są same proste. To może być intrygujące. Wiem, że jest to coś, o czym myśli Mark Webber, bo powiedział mi o tym, kiedy pytał się mnie o to, jaki jest ten tor.

Źródło: Planet-F1.com

^sonda,218