Volkswagen jednak nie jest zainteresowany F1?

Taki wniosek można wysnuć z artykułu w dzisiejszym wydaniu Frankfurter Allgemeine Zeitung
02.11.1014:55
Mariusz Karolak
2035wyświetlenia

Grupa Volkswagen nie jest zainteresowana uczestnictwem w Formule 1. Taki wniosek można wysnuć z artykułu w dzisiejszym wydaniu gazety Frankfurter Allgemeine Zeitung.

W poprzednim miesiącu nasilały się plotki, że niemiecki gigant motoryzacyjny rozważa wejście do F1 z marką Audi albo Porsche. Pojawiły się opinie, że Volkswagen zdecyduje o tym na spotkaniu, które miało odbyć się na początku listopada.

Przytoczona niemiecka gazeta cytuje nieokreślone bliżej źródło, według którego prezes Volkswagena - Ferdinand Piech zdecydował się nie angażować w F1. Co ciekawe, źródło to podało też informację, że Red Bull i McLaren były podobno zainteresowane zaopatrzeniem w silniki produkowane właśnie przez VW.

Frankfurter Allgemeine Zeitung donosi, że Volkswagen nadal zastanawia się nad wejściem do Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC), a także nad uruchomieniem dwóch programów oddzielnych dla Porsche i Audi w Le Mans.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

9
SirKamil
03.11.2010 06:24
Nie musieli walczyć "sami prywaciarze" , wystarczyła świadomość wycofywania się fabryk i siup- VW już tam biegnie. Przecież w Dakarze nie wygrali póki Mitsubishi defacto nie odpuściło a do czasu gdy budowali solidne samochody z silnikami benzynowi, VW musiał obchodzić się smakiem. Zaangażowanie BMW w Dakar jest quasi fabryczne ... a i tak X3CC zespołu Xraid okazują się wcale nie wolniejsze od Race Twarogów. W WTCC tylko wycofanie Alfy i BMW oraz nie chęć do budowania premiowanych regulaminem dieslów otworzyło drogę do wygrywania. Spójrzmy na LeMans- Audi mogło cwaniakować, póki PSA nie zrobiło 908 szybszego w tym roku o 2-3 sekundy na okrążeniu od R15 plus... i choćw tym roku nie udało im się dojechać do mety LeMans, to LeMans Series wygrał Peugeot. W DTM Audi nie istnieje przy Mercedesie. Wszędzie tam, gdzie VW przychodzi mierzyć się z równymi sobie dostają baty. Niemal wszystkie ich projekty rajdowe to srogie niewypały. W sporcie motorowym nie ma żadnych technologii jutra- to jest sport, ani w F1 ani w LeMans.
Zomo
03.11.2010 12:19
@Czechoslowak - F1 od zarania dziejow byla oderwana od "popularnej" motoryzacji - to krolowa sportow motorowych, z plebsem sie nie zadaje :-). Za to niestety ostatnio od "popularnej " motoryzacji coraz bardziej odchodza inne serie - DTM, WRS czy WTCC. A milo bylo ogladac wyscigi samochodow NIEOMAL takich samych jak widywane na ulicy - Porsche, Ferrari (zadko widuje ale jednak) , Lancery czy Subary...
Czechoslowak
02.11.2010 11:52
SerKamil, po pierwsze: Fakt, wtrysk bezpośredni czy silnik Diesla to idee znane od lat, podobnie zresztą jak napęd na cztery koła (lohner-porsche 1899 r.), ale już samo wprowadzenie tych rozwiązań do motorsportu było rewolucyjnym pomysłem, z tej prostej przyczyny, że nikt wcześniej tego nie stosował! po drugie: Gdzie niby, przed przybyciem vw, walczyli sami prywaciarze? Dakar? błąd: do niedawna walczyło tam Mitsubishi, wciąż walczy BMW. WTCC? błąd: konkurenci Seata to Chevrolet (GM) i BMW, dawniej także Alfa. DTM? błąd: Mercedes to raczej nie "prywaciarz". LeMans? błąd: Gdy Audi przystępowało do rywalizacji (1999 rok) w LMP1 ścigały się też Toyota, Mercedes i BMW, to nie wina Audi że rok później się wycofali, zresztą od 2007 roku w LMP1 swoje samochody wystawia Peugeot, a od 2008 Aston Martin, a i tak wciąż wygrywa Audi. po trzecie: Masz rację- koncern vw stać na takie eksperymenty, ale nie są to pieniądze wyrzucone w błoto: każde ze wspomnianych przeze mnie rozwiązań (quattro, TFSI, TDI (CR III generacji)) via motorsport znalazło swoje zastosowanie w autach drogowych. Czy sądzisz że w samochodach cywilnych, za 5-10 lat pojawią się podwójne, albo "dmuchane" dyfuzory? Co dała motoryzacji Formuła 1 ostatnich 20-30 lat? Czy nie jest przypadkiem tak, że ten sport za bardzo oderwał się od realnego świata? W latach 50-tych Mercedes w oparciu o swój bolid F1 (W196) zbudował samochód drogowy (300 SL), teraz w oparciu o bolid F1 można zbudować do najwyżej drugi bolid. F1 jest zbyt skrępowana chorymi przepisami, które kierują strumienie pieniędzy na rozwój zupełnie zbytecznych technologii (głównie związanych z aero), które jednocześnie blokują możliwość rozwoju tych dziedzin, w których postęp mógłby faktycznie stanowić jakąś wartość dodaną (napędy, materiały, etc.). Dlatego nie dziwię się, że vw woli testować w LeMans motoryzacyjne technologie jutra, niż wydawać miliony na skopiowanie kanału F, który po jednym sezonie odejdzie do historii.
SirKamil
02.11.2010 06:43
czechosławek, mówię o teraźniejszości nie wydarzeniach sprzed 30 lat- chwała im za Quattro, ale to inna sprawa. Już pomijając, że o czymś takim jak "WRC" nikt wtedy nie myślał... Mówię o ich strategii ostatnimi czasy. Wtrysk bezpośredni ani tym bardziej o zgrozo diesle to żadne rewolucyjne pomysły a technologie znane od dawien dawna. szkopuł w tym, że ich po prostu na takie zabawy i eksploracje regulaminu ich stać- innych- analogicznych konkurentów nie. Grupa VW- poza kompromitującym zamachem na rajdy marką Skoda- nie zdecydował się na zaangażowanie na całego w główne międzynarodowe seriale F1 i WRC gdzie była fabryczna konkurencja i wysokie budżety oraz koszta (solennie za wysokie). Zamiast tego wybyli świdrować konkurencje na grubość portfela gdzie walczyli prywaciarze. Dla mnie to psucie sportu, pseudo konkurencja i quasi sukcesy. PS. Może się mylę i to nie kanclerz III Rzeszy Adolf Hitler powołał do życia markę Volkswagen, albo moderatorzy nie mieli tego jeszcze na historii, ale jeśli już coś wycinacie, to przynajmniej wstawcie jakiś własny grzeczny i bogobojny odpowiednik słowa, żeby wypowiedź zachowała ręce i nogi...
bartek199874
02.11.2010 06:26
Jak się nie umią zdecydować to i dobrze.Jeszcze przez nich weszły by te dziadowskie silniczki "pseudo" turbo
Czechoslowak
02.11.2010 06:11
SirKamil-> trochę przesadzasz, moim zdaniem metoda vw/audi na podboje motorsportu to wejście do danej serii z całkowicie nowym, nieraz rewolucyjnym, pomysłem. Przykłady? Proszę bardzo: quattro w WRC, TFSI w LeMans, TDI w WTCC.
SirKamil
02.11.2010 02:51
Metoda fałweja/ałdi na podboje motorsportu to zaatakowanie zapomnianej serii z 10 razy większym budżetem niż garażowa konkurencja. W F1 to nie wystarczy. Cykają się, wiedzą że nic nie ugrają. Bardzo dobrze. [ciach] nikomu w F1 potrzebne nie są.
golakr
02.11.2010 02:41
Oni się zdecydują wtedy kiedy parametry bolidu będą odpowiadały parametrom VW Polo. Czyli tak za 5 lat.
GroM
02.11.2010 02:39
Oni boją się chyba F1, ale pewnie to wina zmieniającego się prawa, a może dużej konkurencji? W Le Mans jest im chyba łatwiej, albo po prostu więcej im to da, niż siedzenie w F1. Może jak w F1 będą silniki diesla, wtedy się zdecydują.