Testy opon Pirelli w Abu Zabi dzień 2/2: Alonso najszybszy (akt.)

Fernando Alonso pozostał najszybszym kierowcą do końca pierwszych testów z nowymi oponami Pirelli, które były jednocześnie ostatnimi jazdami Formuły 1 w tym roku. Tym samym w obydwa dni najlepszy czas okrążenia został ustanowiony za kierownicą Ferrari F10, bowiem wczoraj na czele klasyfikacji znalazł się kolega zespołowy Alonso - Felipe Massa.

Hiszpan, który jeździł dzisiaj z nowym modelem kasku pomalowanym na czerwono, nie poprawił co prawda swojego czasu z pierwszej sesji, ale wynik 1:40,529 wystarczył mu do utrzymania pierwszego miejsca do końca dnia z przewagą ponad 0,1 sekundy. Alonso był dzisiaj także najbardziej pracowitym kierowcą, łącznie przejeżdżając ponad dwukrotny dystans wyścigu.

Po tegorocznych problemach z przyczepnością przedniej osi w związku z wprowadzeniem węższych przednich opon, Michael Schumacher wyraził ostrożny optymizm po dzisiejszych testach na ogumieniu Pirelli, uzyskując drugi czas dnia (1:40,685) kwadrans przed końcem ostatniej sesji. Później czas ten został jednak unieważniony z powodu ścięcia szykany i kierowca Mercedesa został ostatecznie sklasyfikowany na siódmej pozycji. Na drugie miejsce powrócił zatem nowym mistrz świata Sebastian Vettel (Red Bull), który - jak już wspominaliśmy przed południem - miał dzisiaj powtórkę problemów z oponami. Firma Pirelli nie potwierdziła jeszcze, czy powodem ujścia powietrza było tak jak w piątek przecięcie opony przez ciało obce.

Kubica podobnie jak w piątek znów w pierwszej piątce

Pierwszą czwórkę zamknęli Rubens Barrichello (Williams) i Robert Kubica (Renault). Ten pierwszy podobnie jak Alonso i Vettel nie poprawił swojego czasu z porannej sesji, natomiast Kubica po południu przesunął się o cztery miejsca w górę, poprawiając swój czas o pół sekundy. Mimo to strata Polaka do Alonso wyniosła ponad jedną sekundę, ale przynajmniej udało mu się dzisiaj pokonać przyzwoity dystans, aby jak najlepiej zrozumieć nowe opony po wczorajszych problemach z samochodem.

Za Kubicą znaleźli się dwaj kierowcy z Wysp Brytyjskich: jeżdżący po połowie dnia za kierownicą McLarena MP4-25 Gary Paffett (poranna sesja) i Oliver Turvey (popołudniowa sesja). Za Schumacher na ósmej pozycji znalazł się kolejny Brytyjczyk - Paul di Resta (poranna sesja), dzielący się bolidem Force India VJM03 z Vitantonio Liuzzim (popołudniowa sesja). Liuzzi okazał się wolniejszy od testera stajni z Silverstone o ponad pół sekundy, plasując się na jedenastej pozycji.

Pierwszą dziesiątkę zamknęli Kamui Kobayashi (Sauber) i Sebastian Buemi (Toro Rosso). Kobayashi jeździł tylko rano, na drugą sesję przekazując C29 w ręce zespołowego kolegi Sergio Pereza. Meksykanin podczas swojego zaledwie drugiego dnia jazdy bolidem F1 stracił do Japończyka niespełna 0,7 sekundy (P12).

Z nowych zespołów najszybszy był tym razem Jarno Trulli (Lotus), pokonując Pastora Maldonado (HRT) o 0,25 sekundy. Wenezuelczyk zdołał dzisiaj uciec z końca stawki, aczkolwiek spowodował wywieszenie czerwonej flagi po południu, zatrzymując się na torze po poślizgu. Jego przewaga nad Glockiem wyniosła zaledwie 0,015 sekundy.

Testy F1 zostaną wznowione dopiero w lutym 2011 roku. Pierwsza seria - podobnie jak w tym roku - zaplanowana jest na 1-3 lutego na torze Ricardo Tormo w Walencji.

Źródło: autosport.com