Paffett wygrywa w Szanghaju, di Resta mistrzem DTM

Gary Paffett wygrał finałowy wyścig sezonu 2010 niemieckich mistrzostw samochodów turystycznych i przeskoczył pod względem liczby punktów dotychczasowego lidera klasyfikacji generalnej - Bruno Spenglera, który zajął dopiero 13 miejsce.

Tegorocznym mistrzem został jednak zdobywca pole position w kwalifikacjach i drugiego miejsca w dzisiejszym wyścigu - Paul di Resta. Tak czy inaczej Mercedes zgarnął trzy czołowe miejsca w mistrzostwach i jest to pierwszy tytuł dla tego producenta w DTM od wygranej Bernda Schneidera w 2006 roku.

Dzisiejszy wyścig rozpoczął się za samochodem bezpieczeństwa w obawie o wypadki na ciasnym torze ulicznym w Szanghaju. Na starcie zabrakło kierowcy pochodzącego z Hong Kongu - Darryla O'Younga, którego Audi A4 DTM nie udało się naprawić po wczorajszej kraksie podczas kwalifikacji. Safety Car prowadził stawkę przez trzy okrążenia, a gdy zjechał w końcu z toru, w pierwszych trzech zakrętach wywieszone były żółte flagi, aby nie doszło do karambolu przy dużym stłoczeniu samochodów.

Di Resta prowadził do pierwszej rundy postojów, kiedy to wolna zmiana prawego tylnego koła kosztowała go utratę pierwszego miejsca na rzecz Paffetta. Szkot znalazł się później pod narastającą presją ze strony duetu Audi - Timo Scheidera i Martina Tomczyka, ale mógł odetchnąć z ulgą na sześć minut przed końcem wyścigu, gdy wywieszona została czerwona flaga po kraksie Mike'a Rockenfellera i Susie Stoddart, jadących na miejscach 11 i 12. Wyścig nie został już wznowiony i di Resta mógł świętować swój pierwszy tytuł mistrzowski w DTM.

Piąte miejsce zajął tegoroczny debiutant Miguel Molina, zyskując kilka miejsc dzięki bardzo późnym pit-stopom. Było to udane zakończenie całkiem pozytywnego sezonu w wykonaniu Hiszpana, który pomimo dysponowania samochodem w specyfikacji z 2008 roku pięciokrotnie zdobywał punkty, a jego najlepszym wynikiem było czwarte miejsce. Łącznie Molina zdobył 15 punktów, co dało mu 10 miejsce w mistrzostwach. Dla porównania David Coulthard zdobył zaledwie jeden punkt - w dzisiejszym wyścigu w Chinach - i zajął 16 miejsce w mistrzostwach. Niewiele lepiej wypadł Ralf Schumacher, który jeżdżąc samochodem w nowszej specyfikacji także tylko raz punktował - na Nurburgringu (P6). Niemiec zakończył sezon na 14 pozycji.

Jamie Green długo jechał dzisiaj na trzeciej pozycji, ale został wyprzedzony przez Tomczyka tuż po tym, jak obaj wykonali swoje drugie postoje, a walka ta spowolniła ich na tyle, że Scheider po swoim postoju znalazł się przed nimi na trzeciej pozycji. Green później stracił także miejsce na rzecz Moliny i ostatecznie musiał zadowolić się szóstym miejscem. Na kolejnej pozycji uplasował się Markus Winkelhock, a punktowaną ósemkę zamknął Coulthard. Szkot jechał początkowo na szóstej pozycji, ale stracił czas za dublowanym kierowcą w środku wyścigu, a później w trakcie drugiego pit-stopu zgasł mu silnik. David spadł wówczas na 10 miejsce, ale w końcówce skorzystał z pecha Olivera Jarvisa, a potem odebrał ósme miejsce Mattiasowi Ekstromowi.

Spengler po starcie z końca stawki, co było następstwem kraksy podczas kwalifikacji, próbował zastosować radykalną strategię dwóch wczesnych postojów. Niestety nie opłaciło się to i ostatecznie Kanadyjczyk spadł na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców ze stratą pięciu punktów do di Resty i jednego do Paffetta.

Źródło: autosport.com