Daniel Cammish chce wystartować w F2 w przyszłym roku

"Świadomość, że zwycięzca F2 otrzyma test w bolidzie F1 jest bardzo ekscytująca"
19.12.1015:06
Mariusz Karolak
2155wyświetlenia

Daniel Cammish ma zamiar wystartować w trzecim sezonie „nowej” Formuły 2. Pochodzący z Leeds 21-latek ma za sobą dekadę startów w kartingu. W F2 ma startować pod banderą SAAT Sports Management i jak wielu innych kierowcom w jego wieku marzy mu się kariera w F1.

Niedawno Anglik testował bolid F2 w Hiszpanii. Po powrocie do Wielkiej Brytanii udzielił wywiadu gazecie Yorkshire Sport. Będzie to duży krok dla mnie, bo chociaż jazda w Formule Ford jest wymagająca, to jednak F2 jest bardziej atrakcyjna. Ludzie lubią oglądać samochody F1, które są bardzo podobne do tych z Formuły 2 i jest to bardzo szybka seria. Jestem bardzo podekscytowany.

Świadomość, że zwycięzca F2 otrzyma test w bolidzie F1 jest bardzo ekscytująca. To niepowtarzalna szansa, nie tylko do tego, by zasiąść w samochodzie F1, co jest czymś porównywalnym do wyjścia na stadion Ellan Road i zagrania meczu piłkarskiego w barwach Leeds United. To wspaniała okazja i nie ma co do tego wątpliwości. Celem jest wygranie mistrzostw i test w F1.

Cammish w 2009 roku zaczął starty w samochodach wyścigowych. Rozpoczął, jak to na Wyspach Brytyjskich zazwyczaj bywa, od Formuły Ford. W swoim pierwszym występie zakwalifikował się jako drugi, a jak później dowiedział się, był pierwszą osobą od czasu Ayrtona Senny, która w debiucie w tej serii startowała z pierwszego rzędu. W samym wyścigu był trzeci. Do kolejnego wyścigu startował już z pole position. Sezon zakończył na szóstym miejscu, jako najlepszy debiutant. Nie wystąpił we wszystkich rundach, bo startował też w niemieckiej Formula ADAC Masters z austriackim zespołem Neuhauser Racing.

W tym roku zajął trzecie miejsce w brytyjskiej Formule Ford. Wygrał dwa wyścigi: na Zandvoort w Holandii i na angielskim Donington Park. Jest zdeterminowany, by wygrać F2 i w przyszłości podążyć śladami rodaków: Lewisa Hamiltona i Jensona Buttona. Lubię ich obu, ale sądzę, że Jenson jest całkiem dobrym wzorem do naśladowania. On ma za sobą lata startów w samochodzie, który był poniżej standardów, ale nigdy się nie poddał. W zeszłym roku miał konkurencyjny bolid i walczył o mistrzostwo, co pokazuje, że dużo może się zdarzyć, jeśli człowiek się stara.

Źródło: yorkshireeveningpost.co.uk