Prezentacja nowego bolidu McLarena na żywo w Internecie
Whitmarsh przyznał tymczasem, że przy zmianach przepisów nawet mała ekipa może zaskoczyć
15.01.1111:09
3577wyświetlenia
Nowy bolid McLarena oznaczony symbolem MP4-26 zostanie zaprezentowany 4 lutego na Placu Poczdamskim w Berlinie. Obecni wicemistrzowie świata Formuły 1 tradycyjnie już zdecydowali się także relacjonować pierwsze odsłonięcie swojego auta w sieci, za pośrednictwem swojej oficjalnej strony internetowej. Nie podano jednak jeszcze godziny rozpoczęcia wydarzenia.
Istnieje wiele spekulacji, dlaczego McLaren w przeciwieństwie do większości ekip zdecydował się pokonać pierwsze kilometry swoją nową konstrukcją dopiero podczas drugich przedsezonowych testów, a w Walencji w dniach 1-3 lutego jeździć tylko nieco zmodyfikowaną wersją MP4-25. Szef zespołu Martin Whitmarsh wyjaśnia, iż powodem tego jest po prostu chęć dania inżynierom w Woking więcej czasu na pracę nad nowym autem.
To równowaga. W obecnych czasach, z krótkimi zimami, starasz się przystosować samochody do złożonych przepisów technicznych- wyznał Brytyjczyk.
Chcieliśmy dać ludziom od aerodynamiki i konstruktorom dodatkowe 10 dni. Może to nie wydaje się zbyt wiele, ale w tym okresie można sporo polepszyć osiągi. Niemniej jednak jest trudno. W tym sezonie regulacje są nawet jeszcze bardziej restrykcyjne - lecz celem jest prezentowanie takiego tempa, jakie mieliśmy pod koniec ubiegłego roku - gdy to dysponowaliśmy podwójnymi dyfuzorami i kanałami F. Nie mamy już tych rzeczy, więc wszyscy starają się odzyskać stracone osiągi gdzie indziej.
Whitmarsh spytany o przypuszczenia co do walki w nowym sezonie stwierdził, że być może będzie jeszcze bardziej zacięta niż ostatnio, a zaskoczyć może również któryś z mniejszych zespołów, dzięki wykorzystaniu innowacyjnego rozwiązania:
Ferrari będzie w tym roku silne, my też zamierzamy być mocni i jestem pewien także powrotu Mercedesa z dużo lepszym tempem. Jednakże nigdy nie możesz być pewnym. Pracujemy ciężko, by być bardzo, bardzo konkurencyjnymi - i naszym zdaniem idzie nam dobrze. Niemniej jednak w małych ekipach może pojawić się jakiś niewiarygodny pomysł, który wszyscy przeoczyliśmy. W trakcie sezonu co dwa tygodnie widzisz, jak mocny jest każdy rywal - ale w zimie nie masz dostępu do takiej wiedzy. Zawsze jest lęk i oczekiwanie, że ktoś, i to może być mała stajnia, znajdzie coś przełomowego, czego nikt inny nie będzie miał.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE