FIA: Zmiany w układach torów mogą ułatwić wyprzedzanie

Federacja zapowiada działania po debacie, jaka wywiązała się nad torami wyścigowymi.
09.03.1112:32
Nataniel Piórkowski
2654wyświetlenia

Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) ogłosiła wczoraj, że komisja torów wyścigowych przyjrzy się możliwościom zachęcenia kierowców do podejmowania prób wyprzedzania poprzez ingerencje w projekty obiektów w kalendarzu F1.

Powracający po rocznej przerwie system KERS oraz zastosowanie ruchomego tylnego skrzydła mają za zadanie bardziej ożywić statystyki manewrów i zachęcić kierowców do częstszej walki na torze. Pomimo tego, w wydanym we wtorek oświadczeniu możemy przeczytać, że grupa FIA zajmująca się torami wyścigowymi analizuje obiekty grand prix pod kątem zwiększenia możliwości wyprzedzania.

Podobnego zdania jest również szef Federacji - Jean Todt. Francuz jako przykład podał grand Prix Abu Zabi, które kończyło zeszłoroczną batalię o tytuł mistrzowski. Wtedy to Fernando Alonso będąc liderem klasyfikacji kierowców utknął na dobre za wolniejszym bolidem Renault prowadzonym przez Witalija Pietrowa i przegrał walkę o tytuł. W wywiadzie dla La Stampa Todt przyznał: Musimy zachęcać do manewrów wyprzedzania.

Szef techniczny Williamsa - Sam Michael zasugerował, że jednym ze sposobów na poprawę sytuacji na torze Yas Marina jest zastąpienie szykany na końcu najdłuższej prostej nawrotem: Szykany są zgubą F1. Niszczą wszelkie szanse na wyprzedzenie, ponieważ facet z przodu może po prostu wcelować w wierzchołek pierwszego z zakrętów, obronić go i nie zostawić miejsca rywalowi na wyjściu. W nawrocie nie da się tego zrobić.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

19
damian27
10.03.2011 07:14
na szykanach się nie da O_O to chyba w ogóle nie oglądają wyścigów oczywiście jeśli szykana jest ciasna i mała (prima variante na Monzy), to każdy (z wyjątkiem Hulkenberga) pojedzie dobrą ścieżką i ten z tyłu nawet sięnie zbliży (choć i tam zdarzało się wyprzedzać). A jeśli szykana jest szeroka a zakręty ostre, to możliwości jej pokonania jest więcej co sprawia: po pierwsze - kilka liń jazdy polepsza przyczepność na większej części tou, a nie tylko na tej szybkiej ścieżce, a po drugie, zwiększa to możliwość wyprzedzania na różne sposoby. Wystarczy popatrzeć na motocykle, które są znacznie węższe, a ścigają się na tych samych torach co samochody.
bartek199874
09.03.2011 06:47
Ja bym na yas marinie zastąpił tą szykanę łagodnym łukiem,a na końcu następnej prostej zrobił nawrót.
kabans
09.03.2011 05:07
żeby się wyprzedzało muszą być długie proste i zakręty ją poprzedzające nie mogą mieć jednego toru jazdy
jpslotus72
09.03.2011 04:19
Korekta konfiguracji torów oczywiście sama w sobie nie załatwi wszystkiego (jest ona zresztą z różnych względów możliwa tylko w ograniczonym wymiarze) - ale jest to jeden z elementów tej układanki, który może pomagać lub przeszkadzać w rywalizacji i jej widowiskowości. Dla mnie ważne jest, że jest to droga "naturalna" (nie jakieś sztuczne wyznaczanie 600 metrowych stref specjalnych itd.). Raczej nie ma możliwości skorygowania np. toru w Monaco - tam zawsze trudno będzie wyprzedzać (ma on mimo to swą własną, specyficzną atrakcyjność), ale jest kilka obiektów, które aż się proszą o kilka poprawek. W zeszłym roku też nie mieliśmy w każdym wyścigu bahrańskiej procesji - pogoda, przyczepność, zachowanie się opon na danym torze, incydenty i związane z nimi ingerencje SC, no i właśnie odmienna konfiguracja różnych torów sprawiały, że wyścigi były mniej lub bardziej widowiskowe. Jeśli można cokolwiek poprawić, to trzeba to zrobić - nie oczekując, że zmiany kilku szykan, łuków itp. od razu sprawią cud. Każdy mały krok w dobrym kierunku jest cenny.
christoff.w
09.03.2011 02:37
dziesiate sekundy roznicy pomiedzy bolidami to naprawde niewiele i moze zaden nawrot nie pomoc! No chyba ze bedzie chodzic o wyprzedzanie maruderow z konca stawki,ale na to nie potrzeba zmian torow ;)
zoolwik
09.03.2011 02:24
Wg mnie zmiany na torach nic nie dadzą. Owszem, może ułatwią wyprzedzanie, ale tylko wtedy, kiedy szybszy kierowca wyprzedzi wolniejszego i dalej będzie procesja. Żeby widowisko było lepsze, wyprzedzać powinni się kierowcy na zmianę (ale nie co chwile). Do tego musiała by być wyrównana stawka i stworzone możliwości techniczne, jak np. zamykane skrzydło, tylko z większą swobodą lub możliwość używania kersu tylko podczas wyprzedzania - zamiast lub razem ze skrzydłem.
mariok77
09.03.2011 02:23
"A mnie się marzy kurna chata" -tak zaśpiewam: - murek w szykanach, przynajmniej taki z opon -równomiernie nagumowane zakręty, chyba można do tego zrobić jakąś maszynerię
jpslotus72
09.03.2011 02:05
@kabans Nagrodę oddaję Tobie - za to że się pochwaliłeś, nie chwaląc się...
nij0
09.03.2011 02:00
@THC-303 Ja tylko podałem przykład umieszczenia szykany, doskonale wiem, że nie jest ona najlepszym miejscem do wyprzedzania.
akkim
09.03.2011 01:17
Widać przeszedł na Formułę polski styl budowy, przeciąć wstęgę, poświętować, STOP - czas remontowy, A i zachęcają przecież do takich manewrów, robią skrzydło potem kreskę - szkoda moich nerwów. Już od lat się w uszy wciska - "Mało wyprzedzania, trzeba ludziom pójść na rękę w sprawie oglądania", i jak zawsze tak i teraz - zwykły koncert życzeń, coś ulepszą lecz dokleją listę ograniczeń. No i można się podniecać jak kiedyś ankietą, zrobią z fanów zwykłych wałów, głosy w kibel lecą, więc nie wierzę w żadną słowną zapowiedź Tych z FIA, tam potrzebne świeże oko, a tym Panom kija.
THC-303
09.03.2011 01:16
nijo0 Szykana na Hungaro nie jest raczej najlepszym miejscem do wyprzedzania (nie licząc 2006, ale wtedy padało). W 2003 Barrichello w Ferrari nie mógł tam wyprzedzić Webbera w Jaguarze chociaż jechał bardzo blisko Australijczyka.
nij0
09.03.2011 01:13
Ja rozumiem żeby szykanę zrobić po jakiejść średnio szybkiej sekcji (np. Hungaro), lecz po długiej prostej to nie jest najlepszy pomysł...
THC-303
09.03.2011 01:12
jpslotus72 masz rację, trudne szykany stwarzają możliwości wyprzedzania, vide Nurburgring :)
jpslotus72
09.03.2011 01:10
Co do szykan, macie rację - samo ich usunięcie byłoby zbyt prostym i nieskutecznym rozwiązaniem. Zmiany w konfiguracji torów muszą być bardziej przemyślane - niektóre szykany można zmodyfikować, ale nie wszędzie i nie wszystkie. "facet z przodu może po prostu wcelować w wierzchołek pierwszego z zakrętów" - ale ileż to razy "facetowi z przodu" nie udawało się "wcelować w wierzchołek" i po przestrzeleniu szykany tracił pozycję...
THC-303
09.03.2011 01:07
nij0 - doskonale wiesz, że Bus Stop to wyjątek... A np Imolę zniszczyli przez wstawienie szykany w Villeneuve i zmianę w Aqua Minerali. slipstream - oczywiście, że się da, ale są to wypadki incydentalne. Nawrót jest łatwiejszy do wyprzedzania.
slipstream
09.03.2011 01:03
A co się nie da. Że niby co wyczyniał rok temu Kubica w Abu Zabi na końcu prostej przy drugiej alei serwisowej — tam też jest szykana, nie nawrót.
kabans
09.03.2011 01:02
jpslotus72 dostaniesz za to nobla, ja też to pisałem i wcale się nie chwale.
jpslotus72
09.03.2011 12:15
No nareszcie! Pisałem o tym od dawna. Nie jestem takim bufonem, żeby sądzić, że jest to reakcja na moje wpisy ;) (chociaż o "sztucznym deszczu" też pisałem na długo przed pomysłem Berniego - ale zostawmy żarty). Jest to przynajmniej "naturalna" droga zwiększenia "ścigalności" w F1. Nie wiadomo jeszcze, na ile możliwe będą takie korekty w istniejących już obiektach - ale niech robią co się da. Jeśli dodać do tego dzisiejszy głos Heidfelda w sprawie zwiększenia roli kierowców podczas podejmowania decyzji o zmianach technologiczno-regulaminowych w F1, to pojawia się jakieś światełko w tunelu - może jednak jest nadzieja, że F1 z zakrętu, na którym się obecnie znalazła, wyjdzie jeszcze na prostą i nie wpakuje się w ślepy zaułek, do którego od kilku lat zmierzała (tam, gdzie wiecznie pada "sztuczny deszcz")... Ale to dopiero małe światełka - jest jeszcze w FIA paru nieobliczalnych "wizjonerów", a i Bernie może jeszcze czymś zaskoczyć. Tak że trzeba mocno trzymać kciuki za zdrowy rozsądek w tym "cyrku".
nij0
09.03.2011 11:41
Chyba nie widzieli wyprzedzenia JPM w Bus Stopie :D