B.A.R będzie walczył o udział w najbliższych wyścigach

05.05.0500:00
Marek Roczniak
672wyświetlenia

W opublikowanym dzisiaj oświadczeniu, będącym odpowiedzią na werdykt Międzynarodowego Sądu Apelacyjnego FIA, dyrektor naczelny zespołu B.A.R, Nick Fry, stwierdził, że bynajmniej nie zamierza zaakceptować wykluczenia swoich kierowców z udziału w najbliższych dwóch wyścigach.

"Zespół B.A.R Honda jest zbulwersowany decyzją Międzynarodowego Sądu Apelacyjnego FIA", czytamy w oficjalnym oświadczeniu, "i podkreśla, że wydany werdykt jest sprzeczny z przedstawionymi wczoraj dowodami. Zespół udowodnił, iż nie złamał obecnych przepisów, a FIA przyznała, że przepisy są one niesprecyzowane".

"Powtarzamy, że w żadnym momencie Grand Prix San Marino bolidy B.A.R Honda nie były zbyt lekkie i FIA tego nie podważyła. O ile Międzynarodowy Sąd Apelacyjny odrzucił pierwotny zarzut FIA dotyczący celowego oszustwa, o tyle B.A.R Honda jest zdania, że przyznana kara jest całkowicie i zarazem rażąco nieproporcjonalna. Zespół został pouczony przez swojego reprezentanta prawnego, iż wydany werdykt jest wyraźnie niesprawiedliwy, bazując na przedstawionych dowodach i w chwili obecnej rozważa swoje opcje".

W wywiadzie udzielonym z toru Catalunya, gdzie już jutro rozpoczną się pierwsze treningi poprzedzające Grand Prix Hiszpanii, Fry powiedział: "Naszym celem jest udział w wyścigu podczas tego weekendu. Będziemy potrzebowali jakiegoś orzeczenia sądowego i to dosyć szybko. Prawdopodobnie jutro rano. Następne wyścigi są dla nas krytyczne. W obydwu możemy odnieść zwycięstwo. Chcemy także sprawiedliwego osądu, abyśmy mogli oczyścić nasze imię. To jest dla nas teraz najważniejsza sprawa. Nasza integralność została wystawiona na próbę. Przyznana kara sugeruje, że jesteśmy winni, a tak nie jest. Musimy zrobić, co uważamy za słuszne".

Szykuje się zatem mozolna walka pomiędzy zespołem B.A.R i FIA, która będzie się toczyć przed francuskim wymiarem sprawiedliwości, jako że główna siedziba federacji znajduje się w Paryżu. Niestety najprawdopodobniej ucierpi na tym kolejny wizerunek Formuły 1 jako sportu...

Źródło: BARHondaF1.com