Producenci silników nie podzielają opinii Ecclestone'a
Media sugerują, że w sporze na linii Todt - Ecclestone chodzi o stuletnią umowę komercyjną F1.
26.03.1111:29
2174wyświetlenia
Co najmniej dwóch z czterech producentów silników w Formule 1, nie przyłącza się do starań Berniego Ecclestone'a o uchylenie przepisów dotyczących jednostek napędowych, mających obowiązywać od sezonu 2013.
Zgodnie z decyzją FIA, od roku 2013 w Formule 1 zobaczymy bardziej przyjazne środowisku siniki o mniejszej pojemności i z turbodoładowaniem. Ecclestone jest w opozycji do tych zmian, argumentując swoją postawę obawami o utratę atmosfery, jaką gwarantuje dźwięk obecnie używanych jednostek V8.
Jednakże nie wszyscy producenci chcą dołączyć do Brytyjczyka:
Renault w pełni popiera nowe przepisy dotyczące silników, ponieważ technicznie jest to istotne dla naszych samochodów drogowych- wyznał Rob White, szef działu silników Renault F1, w rozmowie z Auto Motor Und Sport. Podobnego zdania jest Norbert Haug z Mercedesa:
Dla nas nie ma już odwrotu. Rozwój czterocylindrowych silników już się rozpoczął. Gdybyśmy teraz wrócili (do V8), przyniosłoby to ogromne marnotrawstwo pieniędzy.
Niemieckie media twierdzą także, że w sporze na linii Todt - Ecclestone chodzi w rzeczywistości o stuletnią umowę do praw komercyjnych Formuły 1. Została ona podpisana dekadę temu, jednak dziennikarze sugerują, iż każda ze stron (FIA i CVC) chce osiągnąć lepsze warunki w kilku kluczowych jej obszarach.
Nadal istnieją problemy, które należy wyjaśnić- przyznał Todt.
Umowa jest bardzo złożona i ma obowiązywać przez sto lat, co jest tak długim okresem, że nikt z nas nie zobaczy jej końca.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE