Kierowcy Renault w Malezji wykorzystają kombinezony w kolorze złotym

Ruch ten podyktowany jest chęcią lepszej ochrony przed wysokimi temperaturami oraz wilgotnością
05.04.1110:35
Grzegorz Filiks
3853wyświetlenia

Podczas najbliższego weekendu wyścigowego w Malezji Nick Heidfeld i Witalij Pietrow nie będą nosić tradycyjnych czarnych kombinezonów symbolizujących barwy ich zespołu.

W związku z bardzo wysokimi temperaturami oraz wilgotnością, którą co roku spotykają kierowcy na torze Sepang, reprezentanci Lotus Renault GP tym razem wyjątkowo wykorzystają błyszczące złote stroje, lepiej chroniące przed warunkami zewnętrznymi.

Niewykluczone, że takie same kombinezony zostaną zastosowane w innych wyścigach wystawiających na ciężką próbę organizmy zawodników, jak na przykład Grand Prix Singapuru. Mamy nadzieję zmniejszyć wchłanianie (ciepła) i pozostać trochę chłodniejszymi - potwierdził Heidfeld.

Obecne prognozy przewidują możliwość opadów deszczu podczas najbliższego weekendu w Malezji.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

17
christoff.w
06.04.2011 05:59
Oby rownie blyszczeli po wyscigu jak przed? Dublet bylby wymarzony no ale na drodze moze stanac pewien "majster" ;-)
pattryk1985
06.04.2011 09:33
lepiej jasne kombinezony niz te czarne powinni na zawsze je zmienic czarne wygladaja ja na stype a żółte to juz co innego tylko muszki no nich ciagna hihi
ergie
06.04.2011 09:20
No to w końcu Nick doczeka się stroju na miarę swoich aspiracji. A tak poważnie oby tylko to nie była jedyna forma "błyszczenia" kierowców Renault w tym wyścigu.
Bambek
06.04.2011 08:24
Tak kombinezon bedzie wygladal:) www.facebook.com/photo.php?fbid=205787909439387&id=173854285966083&refid=7&_ft_a=173854285966083&_ft_tf=205787909439387&_ft_src=1&_ft_tpi=173854285966083&_ft_ti=7&_ft_time_ft=1302077946&_ft_mf_objid=205787909439387
SirKamil
05.04.2011 08:41
a to jedno drugiemu przeszkadza?
Sgt Pepper
05.04.2011 07:40
Niech lepiej wykorzystają bolid, a nie nowe kombinezony.
Aeromis
05.04.2011 02:00
Czas na kaski z dwoma światełkami do nagrzewania przednich opon w deszczowe dni :)
jpslotus72
05.04.2011 01:27
Może do kompletu zrobić "negatyw" malowań bolidu - odwrócić czarno-złote na złoto-czarne? Rodzaj koloro-klimatyzacji dla kierowców - i efekt "rażenia" przeciwników odblaskami (który byłby jednak obosieczny, gdyby Nick i Vitalij jechali blisko siebie).
Huckleberry
05.04.2011 10:34
Nick z włosami na klacie, hehe ;)
damian27
05.04.2011 09:27
ciekawy zabieg, widać profesjonalne podejście. a tak [color=red][s]pro po[/s][/color] [color=blue]a propos[/color] GP Australii okiem Reanult: http://www.lotusrenaultgp.com/4551-Time-to-smile-with-Cirebox.html?lang=en
marcintryb
05.04.2011 09:22
Hehe.. całkiem przewiewny kombinezon :)
plastic
05.04.2011 09:19
Pierwsze zdjęcie Quick-Nicka w nowym kombinezonie ! (w środku): http://i835.photobucket.com/albums/zz278/cacarella/bee-gees-gold-suits.jpg
mlechowicz
05.04.2011 09:17
hehe gdy przeczytalem artykul wyobrazilem ich sobie ze beda mieli cos na wzor kombinezonow z seksmisji :D, beda razic wszystkich po oczach na padoku :)
Sar trek
05.04.2011 09:01
W Singapurze będzie co prawda po zmroku, ale za to lampy świecą, więc efekt ten sam, jak w dzień, tylko, że świeci dookoła.
Huckleberry
05.04.2011 09:01
@Davider - być może zrobili te kombinezony z jakiejś innej tkaniny, bardziej przewiewnej, z dodatkowymi wywietrznikami itp. Chociaż nie wydaje mi się bo najważniejszy jest ognioodporny Nomex. A on, tak czy inaczej nie będzie przewiewny. W kombinezonie w kokpicie F1 w zasadzie zawsze jest za gorąco i zawsze powinni nosić te ulepszone stroje.
Davider
05.04.2011 08:54
O ile zrozumiałym dla mnie jest użycie "błyszczących złotych" strojów w słonecznej i upalnej Malezji o tyle nie rozumiem potrzeby użycia tych kombinezonów podczas nocnego GP w Singapurze. Jaśniejszy kolor zwiększa jedynie albedo powodując mniejsze pochłanianie promieniowania a co za tym idzie ogranicza nagrzewanie się tkaniny. Używanie go po zmroku nie da wcale większego komfortu termicznego zawodnikom, w porównaniu do czarnych strojów. Chyba, że oprócz koloru chłodzący sekret tkwi też gdzie indziej?