Richards wraca do B.A.R? Prędzej piekło zamarznie...

16.05.0500:00
Marek Roczniak
821wyświetlenia

Wczoraj brytyjska prasa brukowa opublikowała informację na temat planowanego powrotu Davida Richardsa do zespołu B.A.R. Według The People Brytyjczyk miałby objąć posadę szefa w stajni z Brackley już od wyścigu o Grand Prix Europy. Osoba blisko związana z B.A.R podobno powiedziała: "To fantastyczna wiadomość dla zespołu i znak świadczący o tym, że B.A.R nie szczędzi wysiłków, by stać się najbardziej profesjonalną stajnią w stawce".

Reakcja zespołu na te doniesienia nie była specjalnym zaskoczeniem: "Prędzej piekło zamarznie". Richards opuścił zespół po wykupieniu 45% udziałów przez Hondę głównie dlatego, iż japoński koncern znalazłby się w bardzo niezręcznej sytuacji. Oto jest niemal w połowie właścicielem zespołu, którym kieruje człowiek odpowiedzialny za sukces konkurencyjnego koncernu, Subaru, w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Richards raczej nie zamierza rozstawać się ze swoją firmą Prodrive, której Subaru zawdzięcza kilka tytułów mistrzowskich i w tej sytuacji jest bardzo mało prawdopodobne, aby został przyjęty z otwartymi rękoma przez Hondę.

Z innych niedorzecznych plotek wynika, iż zespół Red Bull w przyszłym sezonie reprezentowali będą Michael Schumacher i Valentino Rossi. Ten ostatni na doniesienia włoskiej Gazetta dello Sport z zeszłego tygodnia zareagował w następujący sposób: "Zakończę moją karierę jako kierowca motocyklowy, a w MotoGP będę się jeszcze ścigał przez następne 10 lat".

Źródło: GrandPrix.com, pitpass.com