Hamilton: Czuję, że jestem najlepszy w rozwijaniu bolidu
Brytyjczyk stara się obalić mit, że jest bardzo szybki, ale brakuje mu umiejętności technicznych
24.04.1111:57
3511wyświetlenia

Zdaniem wielu Lewis Hamilton faktycznie jest niewiarygodnie szybki, choć wiedza techniczna czy też ustalanie taktyki wyścigowej prawdopodobnie nie są jego najmocniejszymi stronami. Brytyjczyk zaprzeczył jednak tym przypuszczeniom, podając za przykład swoje zwycięstwo w GP Chin oraz sposób, w jaki je odniósł.
Mistrz świata z 2008 roku podczas zeszłotygodniowych zawodów w Szanghaju wyróżnił się umiejętnościami właściwego zarządzania ogumieniem na przestrzeni całego weekendu grand prix, co - jak sam twierdzi - było kluczem do pierwszej wygranej w sezonie i przerwania dominacji Sebastiana Vettela.
Gdy przed kwalifikacjami przystąpiłem do rozmowy z moimi inżynierami miałem w głowie myśl, że chcę zachować jeden świeży komplet miękkich opon na później- wyznał reprezentant McLarena, wcześniej krytykowany za nieodpowiednie obchodzenie się z ogumieniem w Malezji.
Nie zamierzałem im pozwolić, by (w Q3) wykorzystane zostały dwa komplety w moim przypadku. Zgodzili się, ale nawet gdyby polemizowali to upewniłbym się, że stanie się tak, jak ja zaplanowałem. W wyścigu postanowiłem pojechać na trzy pit-stopy nawet pomimo tego, że taktyka dwóch wydawała się lepsza. Miałem świadomość, że wymieniając opony trzy razy mogłem pozwolić sobie na nieco bardziej agresywne prowadzenie samochodu.
Taktyka Hamiltona na Chiny okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ wykorzystując ją wyprzedził lidera wyścigu cztery okrążenia przed metą i odniósł spektakularny triumf. Udzielając wywiadu The Sunday Telegraph, 26-latek stwierdził ponadto, że wbrew powszechnie krążącej opinii o wielkiej trudności, jaką jest właściwie zrozumienie samochodu, on sam nie ma z tym problemów.
Nie wiem, w jaki sposób pracują inni kierowcy, lecz ja spędzam olbrzymią ilość czasu w tunelu aerodynamicznym- powiedział.
Korzystam z każdej chwili, każdej szansy - idąc na stołówkę lub wracając z niej, kierując się do toalety - gdy tylko mam sekundę, szybko tam zaglądam.
Kierowca McLarena podkreślił, że to pragnienie wiedzy poprowadziło go do powtórnego zainteresowania się elastycznym przednim skrzydłem Red Bulla na początku tego sezonu, a nie jak niektórzy przypuszczali presja zespołu z Woking, którego podejrzewano o chęć wytworzenia nieprzyjemnej atmosfery wokół swojego najgroźniejszego rywala.
To są moje osobiste refleksje- zaznaczył Lewis.
Nie wiem natomiast, czy są trafne. Ogromnie interesuję się samochodami i mam własne opinie o pewnych rzeczach. Zawsze zadaję pytania, na przykład dlaczego oni mają inne deflektory? Dlaczego ich bolid jest bardziej pochylony? Oczywiście nasi inżynierowie już to przeanalizowali wcześniej, ale według mnie ważne jest nakładanie na nich presji. Mechanizm ten działa tak samo w drugą stronę, gdy powiedzmy hamuję zbyt wcześnie na pierwszym zakręcie.
Hamilton twierdzi, że - wbrew powszechnej opinii - potrafi tak rozwijać samochód, jak żaden inny kierowca w obecnej F1.
Nie wiem, jak robią to inni, ale szczerze powiedziawszy czuję, że jestem w tym najlepszy- ujawnił.
Wkładam mnóstwo wysiłku w parcie naprzód. Z pewnością są zawodnicy, którzy rozmawiają o innych rzeczach i dostarczają więcej informacji ode mnie. Ja jednak robię tak, by wszystko działało jak należy. Generalnie jestem w stanie szybciej ustawić bolid, niż inni. Przypatrywałem się wszystkim zespołowym partnerom i dochodziłem do wniosku, że zestrajałem auto tak szybko jak oni, o ile nie szybciej.
Słowa Lewisa potwierdza jego ojciec i zarazem były menedżer - Anthony Hamilton, zdaniem którego jego syn zawsze był mocny w aspekcie technicznym. Na dowód przypomina starty Brytyjczyka w kartingu sprzed 20 lat, gdy już wtedy dokładnie wiedział czego oczekiwać po maszynie, od balansu hamulców do zębatki napędzającej.
W ogromnym stopniu sam instruuję, jak ustawić samochód- powiedział Lewis.
Oczywiście szukam kierunku i odpowiedniego poprowadzenia. Mówię: 'Przypomnij mi co się stanie, gdy zmienię to' - uwielbiam taką współpracę z inżynierem, jest bardzo, bardzo fajna. Niektórzy kierowcy zaś przychodzą i mówią: 'Mam problem taki a taki', na co inżynier odpowiada: 'Ok, zmienię to i to'. Ja z kolei lubię sam dyktować ustawienie swojego bolidu.
Hamiltonowi zostały dwa tygodnie na zmotywowanie pracowników McLarena do jeszcze bardziej wytężonego wysiłku, bowiem następny wyścig odbędzie się 8 maja w Turcji, a według niego Red Bull ma ciągle
pół sekundy przewagi na okrążeniu pod względem docisku.
Źródło: telegraph.co.uk
KOMENTARZE