FIA wprowadza nowy zakaz dotyczący mapowania silników

Ma on wyeliminować możliwość użycia specjalnych ustawień silników w kwalifikacjach
21.06.1110:56
Marek Roczniak
5304wyświetlenia

Jak informuje AUTOSPORT, już od najbliższego weekendu grand prix w Walencji wejdzie w życie nowy zakaz FIA dotyczący mapowania silników w Formule 1, mający wyeliminować możliwość użycia specjalnych ustawień jednostek napędowych w kwalifikacjach.

Ciało zarządzające sportem wykazało tym samym swoją dużą determinację w dążeniu do rozwiązania kwestii związanych z używaniem gazów z układu wydechowego do zmiany właściwości aerodynamicznych bolidów nawet wtedy, gdy kierowca nie wciska pedału gazu.

Już w Hiszpanii zespoły wykorzystujące w agresywny sposób dmuchane dyfuzory stracą więc częściowo swoją przewagę w kwalifikacjach, zanim począwszy od Grand Prix Wielkiej Brytanii wejdzie w życie ogólny zakaz regulujący, jak dużo może być otwarta przepustnica, gdy samochód nie przyspiesza. Innymi słowy rola dmuchanych dyfuzorów ulegnie wyraźnemu zmniejszeniu, a w sezonie 2012 powinny one całkowicie zniknąć z F1.

Pierwszym zespołem, który przychodzi na myśl, jeśli chodzi o używanie specjalnych mapowań silnika na kwalifikacje jest naturalnie Red Bull, który jak dotychczas może pochwalić się stuprocentową skutecznością zdobywania pole position w tym sezonie i w dodatku potrafi w Q3 wyraźnie podkręcić tempo RB7. Ponieważ takie ustawienia niosą za sobą ryzyko uszkodzenia silnika lub zużycia zbyt dużej ilości paliwa, na wyścig wybierane są już inne ustawienia.

FIA postanowiła teraz wykluczyć taką możliwość. Przekazana zespołom nowa dyrektywa oznacza, że jakiekolwiek mapowanie silnika użyte w kwalifikacjach będzie musiało być wykorzystane także na starcie wyścigu. Pierwszą okazją do jego zmiany mógłby być teraz pierwszy pitstop w wyścigu, kiedy możliwe jest podłączenia komputera do samochodu, jednak szybkość dzisiejszych postojów oznacza, że byłoby to zbyt niepraktyczne.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

43
Huckleberry
22.06.2011 04:42
Powiem wam że mam przeczucie, że jeszcze wszyscy się zdziwią i bez dmuchanego dyfuzora przewaga RBR będzie jeszcze większa :P Bo mam wrażenie że w Red Bullu są teraz tak wściekli, że chodzą po ścianach teraz żeby pokazać kto jest najlepszy.
__kamil__
22.06.2011 04:26
NEO i tak w takiej grupie kierowców musiał by być jakiś sędzia czy założyciel który później też by mógł robić takie cyrki
IceMan11
22.06.2011 11:53
@mbwrobel - gdzieś czytałem, że Twój pomysł był wprowadzony w życie i nie skończyło się to najlepiej. Jeśli się mylę to mnie poprawcie :)
NEO86
22.06.2011 11:37
To jakiś absurd. Nie zmienia się zasad w trakcie gry. Innowacyjność zawsze była ważną stroną F1 i FIA powinna takie coś nagradzać a nie karać. Skoro ktoś sobie coś wymyślił i jest to zgodne z regulaminem na początku sezonu to powinien czerpać z tego profity. Jak już to powinni to zakazać po sezonie. Nie miałbym nic przeciwko jakby zespoły założyły własną serię wyścigową bez durnych przepisów FIA.
sneer
21.06.2011 11:41
Matko.... elementem F1 od zawsze były przepychanki na tle interpretacji przepisów. A czemu nie zakazano tego wcześniej? Proste: koszty i czas. Nie da się od razu zrobić pewnych rzeczy. W świecie pozawyścigowym również istnieje vacatio legis - czyli czas w którym nowe prawo jest uchwalone, ale jeszcze nie obowiązuje. Tu sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, bo przepisy były znane, a zmienia się ich interpretacja, ale to też nic nowego, ani w F1 ani w normalnym życiu.
mbwrobel
21.06.2011 10:56
@alienjam - wybacz, alenie masz monopolu na subiektywne oceny. Twój pierwszy post wręcz wyczerpuje moje zdanie na temat zmiany przepisów w ciągu roku oraz tej domniemanej pseudoekologii. Jednak biorąc pod uwagę Twoją drugą wypowiedź - wskaż mi JEDEN sezon (w XXI wieku), w którym regulamin był sprecyzowany tak, że nie pozostawiał nikomu żadnych furtek. Tym bardziej, że tak ścisłe ograniczanie jakichkolwiek możliwości konstrukcyjnych i technologicznych w linii prostej prowadzi do unifikacj, co po prostu zabije ten sport. Moim zdaniem jedynym sensownym ograniczeniem jest ilość paliwa spalanego w ciągu wyścigu (lub całego weekendu) z jednoczesnym uwolnieniem wszelkich innych ograniczeń. Mielibyśmy wtedy burzę mózgów, masę innowacyjności i namiastkę ekologii - bo ilość spalanego paliwa można byłoby co sezon redukować.
Kamikadze2000
21.06.2011 03:57
A nie mówiłem! Trzeba było Vatanena postawic na stołku. Gośc neutralny, toteż nie ma tzw. "smrodu". Teraz zakazanie tego pomaga Ferrari. ;]
BlindWolf
21.06.2011 01:20
Jeżeli już to maja wprowadzić to obawiam się ,że zaspali co najmniej z trzy wyścigi - punkty pozostaną i tak bez zmian .
alienjam
21.06.2011 12:37
@RY2N [quote]Jeżeli teraz odpuszczą to w przyszłym roku zobaczymy prawdziwe monstra, gdzie 800KM będzie pracować pełną mocą na zakręcie na sprężanie i dmuchanie w dyfuzor lub cokolwiek innego, na co skierują sobie dysze. [/quote] Wystarczy, że dokładnie sprecyzują te zakazy w regulaminie technicznym na sezon 2012 i nie trzeba teraz cyrków robić. Zresztą szczerze mówiąc chciałbym to zobaczyć - na tym polega F1 - na wyścigu technologi i pomysłowości inżynierów, nie można "podcinać skrzydeł" jednym bo najlepiej odrobili pracę domową i teraz zbierają owoce swojej pracy (wybaczcie ale naprawdę uważam, że ten zakaz jest wycelowany w RBR i mimo, że jak już powiedziałem nie przepadam za nimi to nie zgadzam się z taką zagrywką). Masz rację, na pewno odnośnie DRS jest w regulaminie jakiś wyjątek - to nie podlega dyskusji. Chciałem zwrócić tylko uwagę na niespójność przepisów w tej kwestii. Pozdrawiam.
CamilloS
21.06.2011 12:35
Czy tylko mi się wydaje, że KAŻDE innowacyjne rozwiązanie jest automatycznie zakazywane przez FIA, wbrew zasadzie rywalizacji technicznej? Przecież to otwarte ukazywanie antypati w stosunku do konkretnych zespołów. Takie metody można uznać za JAWNE USTAWIANIE WYŚCIGÓW.
Banditto
21.06.2011 12:34
Ja proponuję jeszcze wstrzymać się z ocenami tej decyzji. Zamiast skupiać całą uwagę nad samym faktem wprowadzania drobnej zmiany w trakcie sezonu lepiej byłoby zastanowić się jaki może mieć to wpływ na wyścigi. Jeśli przyniesie to więcej korzyści niż skutków negatywnych to wtedy cały ten krzyk straci sens! Poczekajmy i zobaczmy, co wykluje się z tego po wyścigu. Osobiście uważam, że takie eksperymentowanie w trakcie sezonu przez FIA jest lepsze od nie podejmowania żadnych działań do końca sezon. FIA powinna być rządzona twardą ręką bez przejmowania się tym, że ktoś zacznie ich krytykować i moralizować, że to nie w porządku. A kij mu w oko! FIA tu rządzi, ustala reguły i musicie to zaakceptować czy to wam się podoba czy też nie! Wasze ślepe krzyki nienawiści do FIA nic nie znaczą.
YAHoO
21.06.2011 12:09
[quote="Sar trek"]Czy jak Max Mosley był szefem FIA, również były takie cyrki?[/quote] Oczywiście, że tak.
Banditto
21.06.2011 12:04
Brawo FIA! Koniec z oszustwami RB!
IceMan11
21.06.2011 11:34
@Angulo - nie wiem czego używasz do myślenia, ale mapowanie oraz dmuchanie w dyfuzor składa się na szybkość danego bolidu. Teraz palnąłeś taką głupotę, że szkoda gadać. W takim razie wszyscy są słabi. A co powiesz na aerodynamikę? Też nie pokazuje szybkości danego bolidu? Hmm... Wydaje mi się, że i pod tym względem RBR lideruje. Ale faktycznie jeśli będą kazać RBR jeździć bolidem w kształcie kartonu to owszem masz rację. Wtedy w końcu zobaczymy, że RBR wcale szybkie nie jest...
THC-303
21.06.2011 11:28
Tak, Angulo, tak. Znamy Twoją opinię, wiemy, że RBR to słaby bolid, ale już raz to czytałem, wtedy było smiesznie, teraz zaczyna być nudno ;)
RY2N
21.06.2011 11:26
[quote="alienjam"][/quote] @alienjam Tak FIA opiera ten zakaz o ten artykuł. Puszczenie pedału gazu uruchamia w samochodach procedurę przemapowania silnika i wytwarzania dodatkowych gazów (których inaczej by nie było), a wciśniecię pedału gazu ją wyłącza. Na tym polega spryt Neweya. Jeżeli teraz odpuszczą to w przyszłym roku zobaczymy prawdziwe monstra, gdzie 800KM będzie pracować pełną mocą na zakręcie na sprężanie i dmuchanie w dyfuzor lub cokolwiek innego, na co skierują sobie dysze. Z ruchomych elementów pozostają jeszcze koła/drążki i kierownica. Ciekaw jestem kiedy ktoś wpadnie na pomysł aby te elementy użyć do kierownia strugą powitrza na tylne skrzydło. Co do reszty argumentów FIA to zgadzam się całkowicie że są absurdalne i niewarte poważnego traktowania. Co do DRS to nie wiem jak to brzmi w regulaminie, ale podejrzewam że wprowadzili wyjątek (np. napisali że tamtem artykuł nie obejmuje DRS czy coś)
zgf1
21.06.2011 11:25
Hehe dobra decyzja FIA licze na kilka awarii jednostek Reanult i mistrzostwa zaczna sie od poczatku :)
IceMan11
21.06.2011 11:23
Adrian Newey and Company i tak to obejdą. Jestem tego na 100% pewien. Może nie od razu na te GP, ale do końca sezonu RBR znowu wydyma FIA. Chyba nie muszę mówić o sezonie 2012 bo tam FIA to już w ogóle zostanie przerucha.a :D PS. Jean OUT!!!
monako
21.06.2011 11:16
Forza Red Bull Racing! :DD
alienjam
21.06.2011 10:58
Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że FIA ten zakaz opiera o (niby)niezgodność z artykułem 3.15 regulaminu technicznego, którego ostatnia część stanowi, że "każdy system w samochodzie, urządzenie lub procedura, korzystające lub podejrzane o wykorzystywanie ruchu ciała kierowcy jako sposobu na zmianę charakterystyki aerodynamicznej samochodu jest zakazane" (cytat z oficjalnego stanowiska FIA). Czyli ja rozumiem to tak, że ten ruch kierowcy to odpuszczenie pedału przepustnicy ? Przecież to jest absurdalna interpretacja ! Pomijam już fakt, że istnienie takiego przepisu jest sprzeczne z przepisem który pozwala na użycie systemu DRS - to jest dopiero wykorzystywanie ruchu ciała kierowcy (naciska magiczny guziczek) jako sposobu na zmianę charakterystyki aerodynamicznej. Inne argumenty FIA to redukcja kosztów i ekologia. Co do kosztów - zabraniając zespołom używania tego rozwiązania wywala się w błoto wszystkie nakłady w tym finansowe które zostały wykorzystane do opracowania tego i zmusza się zespoły do kolejnych wydatków aby dostosować się do zmian - rzeczywiście oszczędność. Odnośnie ekologicznego wizerunku F1 to już w ogóle paradoks - ileś tam samochodów jeździ w kółko tak szybko jak tylko mogą bez żadnego celu i pożytku dla ludzkości - to rozrywka i biznes które z założenia nie mają nic wspólnego z ekologią. FIA wprowadzając tą zmianę w trakcie trwania sezonu opierając się na tak absurdalnych i niedorzecznych argumentach w moich oczach tylko się ośmiesza, to ewidentny zamach na przewagę RBR(wiadomo, że najlepiej to wykorzystują więc potencjalnie najwięcej stracą, zwłaszcza po rozszerzeniu zakazu o inne mapowanie na kwalifikacje). Mimo, że nie przepadam za tym team-em i wolałbym żeby walka o mistrzostwo trwała do GP Brazylii włącznie to takie zagrywki są poniżej pasa ze sportowego punktu widzenia. Oczywiście to tylko moja subiektywna opinia ;)
RY2N
21.06.2011 10:34
@jpslotus72, Ja się jeszcze łudzę/mam nadzieję, że może to była ignorancja FIA i dlatego tak dziwnie teraz tę zmianę wymuszają w środku sezonu... Taj jak mówię, dużo nam podpowie reakcja zespołów na wymuszenie tego zakazu. Przed sezonem wszyscy (a przynajmniej kibice) myśleli, że dmuchany dyfuzor polega tylko na tym że wydech jest skierowany pod spód. Czy ktoś z forumowiczów może jeszcze pamięta jak to było z tzw. spódniczkami i efektem przyziemienia w latach bodajże 70-tych? Czy tego też zabronili w środku sezonu czy odczekali do końca? @Adakar Jest w tym trochę racji, ale jest i jeden haczyk - jednostki Renault się chłodzą dodatkowo przepuszczając zimną (niezdetonowaną) mieszankę przez cylindry w fazie dmuchania w dyfuzor. Czyli spadnie im moc albo trwałośc (jak nie odpuszczą mocy)
Adakar
21.06.2011 10:29
Kochani, jest to przepis, który praktycznie BRAKIEM nakładów i jakichkolwiek środków ma uatrakcyjnić widowisko. Nie jest to przepis ingerujący w strukturę i budowę samych bolidów , jak dmuchane podłogi. Tutaj jest kwestia zapisu zabraniającego stosowanie takiego a takiego oprogramowania. PERIOD. Clean and simple. O zakazie podłogowym byli poinformowani znacznie wcześniej, termin zostal jeszcze przesunięty na GP Wlk Brytanii, więc na tak poważne zmiany maja się czas przystosować, a tutaj jest zakaz stosowania takiego a takiego oprogramowania. Nie widzę w tym nic "złego". FIA zablokowała kolejną furtkę. Takie zabawy w kotka i myszkę to przecież esencja F1. Konstruktorzy na każdym szczeblu (od aero, mechaniki i elektroniki) szukają luk w przepisach i sposobu aby "brak" zapisu zamienić na praktyczny projekt i przewagę dla swojej ekipy.
mateuszj90
21.06.2011 10:24
Kolejna kuriozalna i dziwna decyzja FIA,nie zmienia się się reguł w trakcie gry . Jedyny plus tego to ,że może te działania troszeczkę wyrównają stawkę ale cena poniesiona za to jest zbyt duża bo pokazuje F1 jako bardzo nieprzewidywalny sport w którym ciało odpowiadające za przepisy zmienia je wedle swojego uznania. Jeśli chcieli wyrównać stawkę to równie dobrze powinni zakazać podwójnych dyfuzorów na początku roku 2009. FIA jest szalenie niekonsekwentna.
jpslotus72
21.06.2011 10:11
@RY2N [quote="RY2N"]jeżeli się tego nie zabroni to Newey może w przyszłym roku dołożyć dodatkowe jeszcze mocniejsze sprężarki[/quote]Dlaczego tylko Newey miałby to zrobić? Gdyby to było legalne, każdy mógłby odpowiednio projektować swoje konstrukcje. Ale to tak na marginesie. Ja nie upierałbym się przy konkretnych rozwiązaniach i to jest temat na osobną dyskusję - jedno jest pewne i w tej chwili dla mnie najważniejsze: nie powinno się takich zmian wprowadzać w trakcie sezonu - konstruktorzy muszą wiedzieć na czym stoją, zanim ruszą pierwsze, wiosenne testy. Kombinowanie później przy przepisach to zwyczajne manipulowanie stawką. Jeśli ktoś jest sprytny i wykorzystuje jakieś luki (jak Brawn z podwójnym dyfuzorem) to punkt dla niego - FIA powinna sama płacić za ignorancję swoich "ekspertów", a nie przerzucać tego na pomysłowych konstruktorów. Oczywiście - jeśli coś jest bezdyskusyjnie sprzeczne z regulaminem, to są na to odpowiednie paragrafy - ale przecież dmuchane dyfuzory i związane z nimi rozwiązania nie były żadną tajemnicą przed sezonem. PS Nie bylem jakimś wielkim fanem RBR, ale teraz - jak to "przekorny Polak" - zacznę im kibicować. Mam już naprawdę dosyć decydowania o przebiegu wyścigów (możliwości, czasie i miejscu wyprzedzania) i układzie sił w stawce przy zielonym stoliku FIA.
Angulo
21.06.2011 09:47
Może teraz w końcu ludzie uwierzą, że Red Bull wcale nie ma najszybszego bolidu w stawce.
mbg
21.06.2011 09:43
FIA już całkiem pop.......o
RY2N
21.06.2011 09:43
Ale pomyślcie jak to urządzenie działa naprawdę - komputer uchyla przepustnicę i tłoczy powietrze (względnie mieszankę w wariancie "gorącego nadmuchu") ze sprężarki (czyli silnika w którym ruszają się tłoki i zawory, ale nie jest podawana iskra) do dyfuzora (czyli elementu aerodynamicznego!). Dlaczego wszyscy uważają, że to jest legalne? Przecież jeżeli się tego nie zabroni to Newey może w prszyszłym roku dołożyć dodatkowe jeszcze mocniejsze sprężarki i kierować wytwarzane przez nie w kluczowych momentach strugi gazów na dowolne elementy aerodynamiczne (np. na tylne skrzydło). Jak dla mnie jest to oczywiste naruszenie regulaminu i podejrzane jest tylko zachowanie FIA - dlaczego tak późno się przyczepili? Może tego nie dostrzegli na początku i teraz bali się pójść z ostrzejszą akcją (np. odbierania punktów zespołom z nielagalnymi konstrukcjami)? A może ich działanie było świadome i chcieli uatrakcyjnić widowisko (myśląc po zimowych testach, że Ferrari zdominuje resztę stawki)? Tego się pewnie nie dowiemy, ale jeżeli zespoły grzecznie się zastosują do zakazu to mozemy być raczej pewni że od początku wiedzieli że jadą po bandzie...
Sar trek
21.06.2011 09:43
Nie zmienia się zasad w trakcie gry Panowie. Wyjątek stanowi poprawa bezpieczeństwa, im wcześniej, tym lepiej. Natomiast to szkoda czytać. Czy jak Max Mosley był szefem FIA, również były takie cyrki? Może w związku z tym kibice powinni wyrazić swoje niezadowolenie i zbojkotować GP Europy ? W sumie F1 się zmieniła, to już nie jest to samo, na co kupowali bilety.
Kamikadze2000
21.06.2011 09:41
@dymson - też nie przepadam za tym trunkiem, ale to nie miejsce na wylewanie swoich żalów. pzdr ;]
archibaldi
21.06.2011 09:38
To RBR nie przyspieszy w Q3 o sekundę ;P Sluszne posunięcie ale spóźnione, przecież taki myk to już w tamtym sezonie robili ;]
dymson
21.06.2011 09:29
precz z napojami energetycznymi !
jpslotus72
21.06.2011 09:22
@Adakar No, niezupełnie te zasady są równe dla wszystkich - byłoby tak, gdyby takie decyzje podjęto przed sezonem albo ogłoszono, że zaczną obowiązywać od następnego. Wtedy każdy zespół miałby takie same możliwości szukania własnych, regulaminowych rozwiązań. Ale jeśli coś zostało dopuszczone na starcie sezonu i niektóre stajnie - regulaminowo - oparły na tym siłę swoich bolidów, no to zmiana takiej regulacji w trakcie sezonu wyraźnie im szkodzi i pomaga tym, którzy inaczej ustawili swoje konstrukcje. Moim zdaniem, FIA powinna w tym sezonie wydać tylko jeden zakaz - zabronić wprowadzania zmian w regulaminie przez samą siebie w trakcie trwających mistrzostw.
RY2N
21.06.2011 09:21
Jak już wczesniej pisałem w którymś wątku rozumiem (i zgadzam się z tym), że dmuchanie w dyfuzor jest nielegalne w świetle obowiązującego regulaminu, ale nie rozumiem, dlaczego pozwalali na to od początku roku? Rzeczywiście zmiana stanowiska FIA w trakcie sezonu nie powinna mieć miejsca.
THC-303
21.06.2011 09:19
phildoon Bardzo zabawne... Vettel będzie miał WDC choćby deszcze meteorów nad Milton Keynes przechodziły. Kropka.
bigos95
21.06.2011 09:19
@Adakar RENAULT - Dostawca silników (!) MERCEDES - Ostatnio świetnie mapują silniki
phildoon
21.06.2011 09:15
Stracą za pewne wszyscy z czołówki ale w najlepszej sytuacji powinno znaleźć się Ferrari. Alonso ma sporą stratę do Vettela ale zostało jeszcze full GP i 250 punktów do zdobycia. Wydarzyć się może wszystko. Szkoda strzępić języka na komentowanie tego :/
Kamikadze2000
21.06.2011 09:12
Parodia... ;/ McL też straci. W końcu ich kontrukcja w głównej mierze opiera się na "dmuchanym dyfuzorze". Zyskają Ferrari and company. ;]
Adakar
21.06.2011 09:12
@k2. z drugiej strony , zasady gry są równe dla wszystkich w dalszym ciągu. Nie jest to zapis mówiący o "zakazie mapowania silników przez zespół Red Bull Racing wystawiający bolidy nr 1 i nr 2" , więc chill the f** out @bigos95 No bo Renault miało taaaaaaaaaaakie extra kwalifikacje, że szok. Naprawde ...
bigos95
21.06.2011 09:09
I tutaj oprócz Renault, jeszcze Mesio GP straci.
phildoon
21.06.2011 09:07
To jest jakaś paranoja i perfidny atak w RBR. Może i zyska na tym widowisko ale jakim kosztem? Kosztem udupienia obecnie najlepszej stajni która robi pośmiewisko z legend tego sportu? No ale na nic teraz całe gadanie, FIA nie robi tego po raz pierwszy, szkoda tylko, że trzeci raz z rzędu przez ludzi w niebieskich koszulach straci zespół napędzany przez Renault :D Przypadek? Ironia losu?
bigos95
21.06.2011 09:06
No coment...
k2.
21.06.2011 09:01
Wieś i szopa. Nie zmienia się zasad w trakcie gry.
Maly-boy
21.06.2011 08:59
Coraz zabawniej się robi