Trulli: To może być mój ostatni sezon w Formule 1
"Mogę rozejrzeć się i opuścić F1, nie zawieszając kasku na kołku"
23.06.1111:07
1744wyświetlenia
Jarno Trulli przyznał, że sezon 2011 może być jego ostatnim w Formule 1. Włoski weteran, mający prawie 250 wyścigów i 15 lat startów w mistrzostwach świata za pasem, dołączył w minionym roku do Team Lotus po tym, jak Toyota wycofała się z czempionatu.
Niestety uważany ze specjalistę od jednokrążeniowych przejazdów kwalifikacyjnych Trulli nie najlepiej dogaduje się z tegorocznym samochodem ekipy z Norfolk, narzekając wciąż na wspomaganie układu kierowniczego, który według Włocha nie pasuje do jego precyzyjnego stylu jazdy.
Dlatego właśnie Kovalainen jest szybszy ode mnie- powiedział Jarno rodzimej La Gazetta dello Sport.
To trudny okres. Po sezonie 2010 spodziewałem się walczyć w środku stawki, a zamiast tego nadal znajdujemy się z tyłu, zdobywając doświadczenie jako zespół. Chcę zobaczyć, jak się rozwinie sytuacja. Brak walki o wysokie lokaty jest uciążliwy. Mogę rozejrzeć się i opuścić F1, nie zawieszając kasku na kołku.
Choć Włoch wyraził brak swojego zainteresowania startami w zawodach IndyCar, to jednak rozważyłby przejście do
mocnej ekipyw serii Le Mans.
Niemniej nie myślę o tym teraz. Chcę zachować czysty umysł, a później zobaczymy. Kierowca rezerwowy Team Lotus - Karun Chandhok weźmie udział w piątkowym treningu w Walencji, wywołując nowe spekulacje, jakoby malezyjska stajnia rozglądała się za następcą Trullego. Jednakże kierujący ekipą Tony Fernandes stanął niedawno w obronie osiągów starszego z dwójki swoich kierowców, odpowiadając
tak, tak, tak, takna pytanie, czy posada Jarno jest bezpieczna.
On wnosi coś, czego wielu ludzi nie dostrzega - ogrom doświadczenia w rozwijaniu samochodu.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE