Button liczy na osiągnięcie najlepszego wyniku na Silverstone w karierze

"Nigdy nie stałem na podium na tym torze w Formule 1"
07.07.1118:24
Ap4cz05
1687wyświetlenia

Jenson Button ma nadzieję zakończyć serię rozczarowujących wyścigów na torze Silverstone oraz liczy na walkę o swoje pierwsze zwycięstwo w domowym grand prix.

Kierowca zespołu McLaren jak do tej pory podczas startów w Formule 1 finiszował najwyżej na czwartym miejscu na brytyjskim torze. Mistrz świata z sezonu 2009 przyznał, że zwycięstwo byłoby dla niego czymś wyjątkowym.

Miło jest przebywać na Silverstone. Nigdy nie stałem na podium na tym torze w Formule 1, więc to byłby mój pierwszy cel i oczywiście jest to jeden z wyścigów, który chcesz wygrać - powiedział Button. Wszyscy chcemy walczyć o tytuł mistrzowski. Pragniemy zwyciężyć w Monte Carlo oraz w naszym domowym grand prix. To ostatnie nie zostało jeszcze osiągnięte, więc o to będę rywalizował.

Brytyjczyk jest stanowczy, jeśli chodzi o szansę na walkę w czołówce stawki w ten weekend, chociaż przyznał, że wielkość tej szansy nie jest jeszcze pewna. Zawsze jest szansa, ale nie wiemy czy będzie ona wystarczająco duża. Spoglądając wstecz na ostatni wyścig, Red Bull był mocny i my byliśmy troszkę za nimi. Przygotowaliśmy usprawnienia na nadchodzący wyścig, które nam pomogą. Dysponujemy poprawionym dyfuzorem i elektroniką, co może nas bardziej wesprzeć, niż pozostałe zespoły.

Button zaprzeczył również głosom, jakoby obecny lider mistrzostw - Sebastian Vettel zdominował sezon pomimo odniesienia sześciu zwycięstw w ośmiu jak do tej pory rozegranych wyścigach. Kierowca ekipy z Woking uważa, że na Niemcu ciąży duża presja, by pozostać na czele. On wciąż mocno napiera, dochodzi do granicy możliwości. Wykonuje bardzo dobrą robotę w kwalifikacjach i imponującym jest zdobycie pole position we wszystkich grand prix za wyjątkiem jednego. Kilka razy było im jednak trochę trudniej, walczyliśmy z nimi jak równy z równym. Cztery razy daliśmy im się we znaki, w dwóch wyścigach ich pokonaliśmy, a w dwóch pozostałych nie. To nie jest dla niego spacerek po parku i mamy nadzieję, że tak pozostanie.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

10
jpslotus72
07.07.2011 06:17
@THC-303 Ja nie porównywałem okoliczności i przeciwności, jakie stawały na drodze Rubensa i Marka do sukcesu w domowym GP - po prostu wymieniłem ich jako przykłady kierowców, którym nie udało się wygrać wyścigu na "własnym asfalcie"... @Sir Wolf Mówimy o "domowych wyścigach" - chociaż masz rację: Robert też nie wygrał (na razie!) GP własnego kraju... Przy okazji - niech wygra wszystko jedno gdzie - byle znowu pojawił się na torze!
THC-303
07.07.2011 06:09
No fakt, ale (oczywiście z winy głownie bolidu) RK się w Australii tylko w 2009 do walki o P1 włączył. Tak jak np Trulli i Kanada.
Sir Wolf
07.07.2011 06:04
@THC-303 Kubica i Australia, ale dotyczy to jedynie trzech GP, Rubensa chyba nie pobije pod tym względem.
THC-303
07.07.2011 05:54
@jpslotus72 Ja osobiście myślę, że porównanie braku sukcesów u siebie u Marka i Rubensa jest nie do końca takie słuszne. Markowi Australia albo zwyczajnie nie leży, albo zawodzi psychika. Barrichello ma w Brazylii MEGA pecha - 1997, 1999 - awarie gdy jechał po podium (99 może i coś więcej) w kiepskim Stewarcie, 2000 - awaria gdy jechał na P2, 2002 - awaria gdy jechał na P1, 2003 - awaria gdy jechał na P1, 2004 - no to w sumie nie pech, byli lepsi, ale on był bardzo blisko, 2009 - PP i źle dobrane ciśnienia w oponach plus guma. Nie znam chyba drugiego takiego pecha danego kierowcy w stosunku do danego toru...
jpslotus72
07.07.2011 05:23
Gdzie dwie stajnie się biją, tam trzecia korzysta - Ferrari? Niektórzy kierowcy mają problemy właśnie na swoich domowych torach (np. Webber czy Barrichello - w pamięci został mi też Ronnie Peterson, który nigdy nie wygrał GP Szwecji - chociaż w 1973 prowadził przez cały wyścig, aż na ostatnim okrążeniu złapał gumę i wyprzedził go Hulme). Inni przeciwnie - np. Gilles Villeneuve swoje pierwsze zwycięstwo w F1 odniósł właśnie w "domu" - na torze noszącym dzisiaj jego imię... Nie ma więc reguły. Trochę to zależy od psychiki (przemotywowanie bardziej przeszkadza niż pomaga) - a reszta, jak zwykle: umiejętności, bolid, szczęście lub pech...
Kamikadze2000
07.07.2011 04:57
@kpawel - BGP001 w późniejszej fazie sezonu nie był już słabszy w porównaniu z czołówką, tak więc druga połowa sezonu była mniej owocna. pzdr ;)
xdomino996
07.07.2011 04:54
@kpawel to nie był problem z psychiką tylko reszta skopiowała już podwójny dyfuzor
kpawel
07.07.2011 04:49
o ile mnie pamięć nie myli, to button zawsze miał problem z psychiką - co udowodnił zwłaszcza w 2009 kiedy jego passa skończyła się właśnie na srebrnymkamyku. no chyba ze to ja mam problemy (z pamięcią). dlatego czuję że bedzie gdzies P5-P6
Lysy
07.07.2011 04:36
Kibicuję Vettelowi, ale chciałbym zobaczyć tego "bączka". Tak więc 1. Button, 2. Vettel, 3. Webber
Masio
07.07.2011 04:32
Liczę na Jensona. Myślę, że jest bardzo duża szansa na odniesienie zwycięstwa. ;)