Ecclestone: Schumacher byłby idealnym szefem zespołu
Tymczasem Eddie Jordan przypomina pikantne niuanse debiutu Niemca w jego zespole.
24.08.1111:09
2287wyświetlenia
Bernie Ecclestone przyznał, że po odejściu Michaela Schumachera ze startów w Formule 1, chciałby ponownie ujrzeć go w tym sporcie, tym razem na stanowisku dowodzenia zespołu.
Przez cały sierpień w mediach motoryzacyjnych pojawiały się pogłoski o powrocie siedmiokrotnego mistrza świata na wyścigową emeryturę wraz z końcem trwającego sezonu.
Nie spodziewam się, że Michael odejdzie z Formuły 1 dopóki nie uświadomi sobie, że zespół jest naprawdę niekonkurencyjny i że nadszedł na to właściwy czas- cytuje Ecclestone'a agencja prasowa DPA. Brytyjczyk dodał także, iż widziałby Schumachera w roli szefa zespołu.
Powinien założyć własny zespół. Z jego doświadczeniem i talentem, byłaby to wyścigowa pierwsza klasa.
Ecclestone odniósł się także do słów szefa działu sportów motorowych Mercedesa - Norberta Hauga, który przyznał w tym tygodniu, że niemiecki kierowca mógłby pewnego dnia przejść z Formuły 1 do startów w serii DTM.
Całkiem możliwe, że oferują to Schumacherowi, aby odszedł dobrowolnie, zachowując przy tym twarz- przypuszczał szef FOM na łamach magazynu Austria Sportwoche.
Jednakże szef zespołu Mercedes GP - Ross Brawn twierdzi, że Schumacher nie jest gotowy do przejścia na sportową emeryturę.
Michael jest wspaniałym kierowcą, ale to czego nie widać gołym okiem i co uczyniło go wielokrotnym mistrzem świata, to jego zakulisowa współpraca z zespołem. Jeśli będziemy mu w stanie zapewnić bolid dający możliwość walki o mistrzostwo, to nie mam żadnych wątpliwości, że będzie w stanie wygrać swój ósmy tytuł.
Także menadżer Schumachera - Sabine Kehm nie wyklucza, że jej szef na dłużej zagości na wyścigowych torach Formuły 1.
Z Michaelem nigdy nie możesz być niczego do końca pewnym.
Jordan: Zatrudniłem Schumachera wyłącznie dla pieniędzy
Z czołówek niemieckich magazynów sportowych nie schodzi także osoba Eddiego Jordana, który nie tylko donosił ostatnio o zwolnieniu Nicka Heidfelda z zespołu Lotus Renault GP, ale także pokusił się o przedstawienie swoich wspomnień związanych z debiutem Schumachera w Grand Prix Belgii w sezonie 1991.
Irlandczyk przyznał, że zwolnił Bertranda Gachota i zatrudnił Schumachera nie przez wzgląd na jego talent i osiągnięcia, ale tylko dlatego, że
najnormalniej w świecie potrzebował pieniędzy. Słowa te niemal natychmiast skomentowała menadżer kierowcy - Sabine Kehm:
Dobrze, jeśli Eddie nieustannie drąży w mediach temat Michaela.
Kerpen nie będzie oficjalnie świętować jubileuszu Schumachera
Tymczasem rodzinne miasto Schumachera - oddalone o niecałe siedemdziesiąt kilometrów od Spa - Kerpen, nie będzie obchodzić uroczyście jubileuszu dwudziestu lat kariery swego wieloletniego mieszkańca.
Nie planujemy żadnych imprez, gdyż doszliśmy do wniosku, że zainteresowanie widzów nie byłoby już tak duże- cytuje burmistrz Kerpen - Marlies Seiburg agencja DPA.
Źródło: onestopstrategy.com (1), (2)
KOMENTARZE