Ekstrom wygrywa dramatyczny wyścig DTM na Oschersleben

Mattias Ekstrom odniósł dominujące zwycięstwo w deszczowych warunkach na torze Oschersleben, wygrywając z przewagą ponad 42 sekund. Wszystkie trzy pozycje na podium po raz drugi z rzędu padły łupem kierowców Audi.

Zdobywca pole position - Miguel Molina nieźle wystartował, lecz zbyt szeroko pojechał w pierwszym zakręcie, oddając prowadzenie Spenglerowi. Wyprzedził go również startujący z czwartego pola Ekstrom. Najlepiej z pierwszej czwórki wystartował Timo Scheider, lecz w „agrafce” obrócił się, spadając do drugiej dziesiątki. W dalszej części wyścigu Niemiec szybko odrabiał straty, lecz ostatecznie musiał wycofać się z powodu przegrzewającego się silnika.

Ekstrom szybko zbliżał się do lidera i na ósmym okrążeniu wyprzedził Kanadyjczyka w trzecim zakręcie. Wydawało się, że Spengler bez większych problemów zdoła dowieźć drugie miejsce do mety, do czasu, kiedy przez radio nie zgłosił problemów z przednim zawieszeniem - jego Mercedes wyraźnie podskakiwał przy dużych prędkościach. Z powodu awarii do boksów zjechał wcześniej, niż planowano, jednakże mechanicy mieli problem ze zdjęciem prawego przedniego koła i Bruno stracił podczas pit-stopu ponad 20 sekund, spadając na jedenastą pozycję.

Główny rywal Spenglera w walce o tytuł mistrzowski - Martin Tomczyk sensacyjnie wystartował i pod koniec pierwszego okrążenia jechał już na szóstej pozycji. W trakcie przedzierania się przez stawkę Niemiec jednakże delikatnie uszkodził przód swojego samochodu - uszkodzenia wyglądały bardzo niewinnie, lecz ostatecznie doprowadziły do odpadnięcia pokrywy silnika z żółto-zielonego Audi A4. Nie przeszkodziło to jednak Martinowi awansować na drugą lokatę po problemach Spenglera, jednakże szybko stracił pozycję na rzecz Mortary, wyjeżdżając zbyt szeroko w pierwszym zakręcie dokładnie w tym samym momencie, kiedy Kanadyjczyk zjeżdżał na swój drugi, problematyczny postój.

Bruno Spengler ostatecznie nie ukończył wyścigu i zjechał do garażu na dwa okrążenia przed metą po uskarżaniu się na słabnącą skuteczność hamulców. Tomczyk w końcówce wyścigu odzyskał straconą na rzecz Mortary drugą pozycję i tym samym powiększył do dziewięciu punktów przewagę nad Kanadyjczykiem w klasyfikacji mistrzostw.

Startujący z ostatniego rzędu Gary Paffett i Christian Vietoris dzięki genialnemu wykorzystaniu długich przejazdów finiszowali na czwartej i piątej pozycji - dla Niemca jest to najlepszy rezultat wśród jego wszystkich startów w serii DTM.