Coulthard: Massa walczy o swój fotel

"Jedyne czego zabrakło do bójki w Singapurze to kilka damskich torebek"
28.09.1109:45
Igor Szmidt
3434wyświetlenia

Sfrustrowany Felipe Massa walczy o swoje miejsce w zespole Ferrari, tak twierdzi jego były rywal David Coulthard. Szkot, który obecnie pełni rolę konsultanta Red Bulla i komentatora brytyjskiej telewizji, wyraził zdanie na temat konfrontacji Massy z Lewisem Hamiltonem po ostatnim incydencie w Singapurze.

Umniejszając znaczenie ostatnich reakcji mediów, Coulthard stwierdził, że było to niemal jak starcie z walki bokserskiej nazwanej «Thriller in Manila». Jedyne czego zabrakło do bójki w Singapurze to kilka damskich torebek - żartował.

Brazylijczyk ostro skrytykował Hamiltona za weekend w Singapurze i w poniedziałek nadal podtrzymywał swoje zdanie: Nie zmieniłem mojej opinii ani trochę.

Coulthard radzi kierowcy McLarena, aby się nie martwił. Nie mógłbym wyobrazić sobie mniej groźnego charakteru niż Felipe Massy i jestem pewien, że sprawa szybko się uciszy - napisał doświadczony Szkot. Nie jestem pewien, czy Felipe powinien był to zrobić, tym bardziej nie przed kamerami, jednak potrafię zrozumieć jego frustrację. Walczy o swoje miejsce w Ferrari i kolizja podczas wyścigu, choć niefortunna, była na pewno winą Lewisa.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

16
Simi
28.09.2011 05:56
Gdyby Hamilton rozwalał co chwilę Montoyę, to miałby przekichane ;) Sar trek - to prawda. Dobrze, że nie mówi teraz jak bardzo jest mile nastawiony do Hamiltona, przecież nic się nie stało i inne tego typu duperele... F1 powinna być spontaniczna, szczera, prawdziwa i żywa. Co do Massy - jeśli w 2012 będzie się spisywał tak jak w aktualnym sezonie, może mieć problemy z utrzymaniem posady w jednym z Czerwonych Bolidów. Regularnie przegrywa z Alonso i traci do niego niezwykle dużo. To źle wpływa na jego motywację i może sprawić, że w przyszłości (czytaj 2012) jego wyniki wcale się nie polepszą. Jeśli Perez/Bianchi będą uzyskiwać zadowalające rezultaty, ich postępy będą widoczne, obaj mogą być realnym zagrożeniem dla Massy, który jest już przecież weteranem Ferrari.
Sar trek
28.09.2011 02:10
Massa załatwił to genialnie. Pokazał co myśli, zero PR, a przy okazji zrobił to w miarę elegancko, bez rozbijania komuś nosa.
Karol24
28.09.2011 12:54
Coulthard pamięta, jak takie sprzeczki załatwiaj Schumacher na Spa...
akkim
28.09.2011 12:19
I ja Ci dziękuję za miłą wymianę, myślę, nie bolało choć odmienne zdanie ;) Pozdrawiam również.
marla
28.09.2011 11:32
@akkim Jakby nie patrzeć z którejkolwiek strony większość tych z padoku są to nadal ikony. Byli kierowcy, mechanicy, inżynierowie wiedzą więcej niż któryś z nas kiedykolwiek się dowie. Z jednego oczywistego powodu – doświadczenia, z powodu ze światem Formuły zbliżenia. I choć ich opinie są wypaczone czasem przez własne przeżycia z Formuły światem, to masz rację, że im prędzej prawda się należy, niż naszej choć dużej lecz niepełnej wiedzy. I gdyby spojrzeć na to, tak jak proponujesz, pod względem padoku, gdzie się dyskutuje o Hamiltonie i jego dziwnych wyczynach, to tak, Lewisa w większości złym się nazywa. Lecz ja zdanie własne o nim posiadam, (nie narzucane nikomu, bo tak nie wypada) nie przeczę, że nerwus, że czasem przesadza, że młody, narwany, że innym się nie zawadza lecz przesadzają również Ci co są przeciw niemu i mówią, że Maca niedługo wyleci. Nie mam nic przeciwko analizowaniu, obecnej sytuacji, przeróżnemu gdybaniu, jednak to co się stanie w czasie najbliższym nie w naszych leży rękach, co jest oczywistym. Na tym pozwolisz skończę rozważania, bom niegodna Twych rymów nie do pokonania. Pozdrawiam :)
akkim
28.09.2011 10:29
@marla Dla mojej starej oraz siwej głowy temat Hamiltona nie jest tak topowy, opinię mam wyrobioną na temat faceta, i choć nie licuje – to żadna podnieta. Zaś jak czytam tych uwag z padoku tak wiele, więcej wrogów widzę, kilku przyjacielem, zatem coś na rzeczy, Przyznać musisz sama, mają wiedzę, czy też prawda jest o nim wyssana ?
marla
28.09.2011 10:06
@akkim Problemem niektórych jest tu obiektywizm, a raczej brak takowego - to spojrzenie krzywi. Lecz wybaczyć trzeba, bo nie czynią tego na złość lecz z miłości do kierowcy swego. Ja sama niejednokrotnie łapię się na tym, że przypinam kierowcom określone „łaty” lecz gdy spostrzegę, że jednak nie miałam racji przyznaję się bez bicia WM-owskiej nacji. Ty sam musisz przyznać, że dawno nie było tematu takiego, że Ci ciśnienie skoczyło, jak ten o Hamiltonie co się teraz toczy. Wrażenie mam, że newsy o nim kują Ciebie w oczy. ;)
akkim
28.09.2011 09:30
@marla No i bardzo dobrze, że Masz przekonania, bo wtedy jest podstawa do wymiany zdania, wolę dwoje, jednego, co wierzy i ufa, niż stu, co z zasady ot tak ci nawrzuca.
marla
28.09.2011 09:23
@akkim Bez względu na to kto się wypowiada, czy Anglik, czy Polak, albo nawet Arab. Czy nienawidzi, czy kocha lub też tylko lubi osobę, o której w artykule mówi, gdy wyraża podobne do mnie przekonanie, zawsze się nim zgodzę, mój drogi @akkmie.
akkim
28.09.2011 09:10
Ja przysłowie wsponę, co o cichej wodzie, dojdzie desperacja mogą puścić wodze, jak przeleje wały może nieść zniszczenia, bo, co małe bywa złudne i się nie docenia. @marla Trudno, by to ujął inaczej, sam by w cymbał dostał, i choć zero jego winy czekała go chłosta, a poza tym przecież Anglik, swego okryć smrodem ? I do tego Ferka przecież nadal głównym wrogiem.
marla
28.09.2011 09:09
Panie Coulthard, jak Pan to idealnie ujął. :D Zgadzam się w zupełności.
jpslotus72
28.09.2011 09:08
PS Rodak Massy już dawno pokazał, jak się takie sprawy załatwia (może znajdziecie to w lepszej jakości): http://www.youtube.com/watch?v=BfYl-q7a_uo (Nawiasem mówiąc, kolizja podobnego charakteru - tylko charakter kierowcy ostrzejszy...)
benethor
28.09.2011 09:02
ech, gdyby to był Monty:)
THC-303
28.09.2011 08:57
General Tak myślę kiedy wam to się znudzi... jpslotus72 Też to zauważyłeś? Massa to raczej nie jest człowiek zdolny do zrobienia zadymy jakiej mogli (gdyby nie interwencja mechaników Maca) dopuścić się Schu i DC. Dostałby w trąbę i tyle :P Chociaż... nigdy nie wiadomo co w kim drzemie...
jpslotus72
28.09.2011 08:43
"Felipe, Lewis is stronger than you..." - i wzrost i waga z innej kategorii... W boksie Massa miałby z Lewisem takie same szanse, jak na torze z Alonso. I tak samo "zawalczył" - lekka zaczepka i chodu... :) Oj, z takimi siłami ciężko będzie utrzymać ten fotel.
General
28.09.2011 08:06
Albo Sutila, który podałby jakaś butelkę.