Pizzonia dostał kolejną szansę

06.09.0500:00
Marek Roczniak
904wyświetlenia

Zespół Williams potwierdził dziś wieczorem, że Nick Heidfeld nie będzie jeszcze gotowy do powrotu za kierownicę bolidu FW27 na torze Spa-Francorchamps. Niemiec blisko dwa tygodnie temu miał dosyć poważny wypadek podczas testów na torze Monza i choć wydawało się, że będzie mógł wziąć udział w Grand Prix Włoch, to jednak silne bóle głowy po piątkowych treningach zmusiły go do wycofania się z tej imprezy. Heidfeld udał się ostatnio do Barcelony, gdzie w prywatnej klinice swojego fizykoterapeuty przeszedł szczegółowe badania medyczne. Nie wykazały one żadnych urazów, jednak ze względu na zaledwie tydzień oddzielający GP Belgii od GP Włoch zespół postanowił dać Heidfeldowi jeszcze trochę czasu na odpoczynek.


Kłopoty Heidfelda oznaczają oczywiście kolejną szansę dla Antonio Pizzonii, który pomimo kompletnego braku przygotowania i rocznej przerwy w ściganiu, wsiadł w ostatnią sobotę za kierownicę bolidu FW27 i choć zakwalifikował się zaledwie na 16 pozycji (okrążenie pomiarowe musiał zaliczyć jako pierwszy), to jednak obrana strategia umożliwiła mu zdobycie dwóch punktów. Co więcej, Brazylijczyk ustanowił szósty czas wyścigu i nie trudno się domyślić, że gdyby nie odległa pozycja startowa, miałby szansę na jeszcze lepszy rezultat. Być może uda mu się to zrealizować już w najbliższą niedzielę, tym bardziej, że w zeszłym roku w GP Belgii był na najlepszej drodze do wywalczenia pierwszego podium, zanim z wyścigu wyeliminowała go awaria skrzyni biegów.

Kolejny dobry występ powinien zwiększyć szanse Pizzonii na otrzymanie posady głównego kierowcy w Williamsie, jeśli oczywiście Jenson Button jakimś sposobem zdoła uwolnić się spod podpisanego w zeszłym roku kontraktu i pozostanie w B.A.R. Serwis GrandPrix.com sugeruje wręcz, że Pizzonia może zastąpić Heidfelda we wszystkich pozostałych do końca tego sezonu wyścigach, jako że Niemiec według ostatnich plotek podpisał już dwuletni kontrakt z BMW, obejmujący starty w sezonach 2007-2008, a jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie on także obejmował przyszły sezon. Odejście Heidfelda z Williamsa ze skutkiem natychmiastowym wydaje się jednak dosyć mało prawdopodobne i jak na razie nic na to nie wskazuje.

Źródło: BMW.WilliamsF1.com, GrandPrix.com

KOMENTARZE

5
Maraz
06.09.2005 06:45
Williams potwierdził start Pizzonii w Belgii - nius zaktualizowany.
Divarius
06.09.2005 05:51
No i dlatego powinien na stale zastapic przereklamowanego Webbera, bo Frank chyba naprawde nie widzi, ze Webber to cienias... (albo nie chce widziec).
robert.palilo
06.09.2005 05:37
rok temu zastępując Ralfa stanąłby na podium gdyby nie awaria
dawo
06.09.2005 04:39
cieszy mnie to ...lubie go bo jezdzi dobrze,jest mlody ale wie co robi,szkoda ze wiecznie testowy,ale moze jeszcze kiedys sie posciga na stale...:)trzymam za niego kciuki...
Maraz
06.09.2005 03:56
Z ostatniej chwili: udział "Pizzamana" w GP Belgii jest już niemal pewny :)