GP Abu Zabi: trening 1 - Button najszybszy przed zmrokiem

Jenson Button uzyskał najlepszy czas okrążenia podczas pierwszej sesji treningowej przed Grand Prix Abu Zabi. Kolejne miejsca zajęli Webber, Hamilton oraz Vettel, choć cała czwórka zmieściła się w połowie sekundy.

W porannym treningu na torze Yas Marina pojawiło się kilka nowych twarzy, które w tym sezonie nie brały udziału w żadnej oficjalnej sesji Formuły 1. W bolidzie Renault zasiadł Romain Grosjean, Virgin Racing postawił na Roberta Wickensa.

Standardowo wszyscy kierowcy wyjechali na okrążenia wyjazdowe, po których powrócili do alei serwisowej, a na torze zapadła głucha cisza. Chwilę później zakłóciły ją dźwięki silników z bolidów Vergne i Grosjeana, do których dołączyli Perez i Alguersuari. Jako pierwszy czas okrążenia ustanowił kierowca Lotus Renault GP - 1:50,375. Po 24 minutach problemy dotknęły Rubensa Barrichello, który zatrzymał swój bolid na poboczu zakrętu nr 12. Porządkowi szybko zepchnęli samochód za bariery, co umożliwiło zespołom powrót do realizacji swoich programów.

Można powiedzieć, że pierwsze trzydzieści minut sesji było niezwykle leniwe, ponieważ swe czasy ustanowiło zaledwie sześciu kierowców. Na czele znajdował się Lewis Hamilton z czasem 1:41,846. Tymczasem w garażu Saubera trwał gorączkowy przegląd całego tylnego zawieszenia samochodu Kobayashiego, a obaj kierowcy spędzali czas w garażach z zaledwie kilkoma okrążeniami na koncie i brakiem rezultatu najszybszego okrążenia.

Kolejne minuty okazały się jednak bardzo owocne, a kierowcy ochoczo przejeżdżali kolejne kółka, jednak żaden z nich nie był w stanie przebić rezultatu reprezentanta McLarena - drugi Vettel tracił do niego prawie sekundę. Pod nieobecność na torze mistrza świata z sezonu 2008, Niemiec przebił jego czas o zaledwie 0,026 sek. Na półmetku sesji rezultat ten przebił Webber (w którego bolidzie eksperymentowano z obszarem dyfuzora) i Button - Brytyjczyk zszedł minimalnie poniżej bariery 1:41,000.

Pierwszy trening był także bardzo istotny z punktu widzenia ogumienia. Pirelli przywiozło na tor Yas Marina nową, eksperymentalną miękką mieszankę, która charakteryzuje się zwiększoną odpornością na zjawisko blisteringu (pęcherzykowania), które szczególnie dawało się we znaki podczas tegorocznego Grand Prix Belgii. Wracając do akcji na torze, na czterdzieści minut przed wywieszeniem flagi w szachownicę, rezultatu okrążenia wciąż nie ustanowili Glock oraz Barrichello i Kobayashi, choć w ich przypadku winne temu były awarie techniczne. Niemiec wyjechał jednak wkrótce na tor, na swoje drugie okrążenie w całej sesji.

Na trzydzieści pięć minut przed końcem treningu, na czoło stawki powrócił Hamilton z czasem 1:40,466 sek. Brytyjczyk ustanowił także rekord drugiego sektora, co może sugerować, że podczas weekendu w Abu Zabi bolidy McLarena będą dominowały na prostych odcinkach. Do drobnego incydentu na torze doszło za sprawą Felipe Massy, który stracił panowanie nad swym Ferrari na dojeździe do pierwszego zakrętu i w ostatniej chwili uniknął kontaktu z barierą. Tymczasem zespół Williams poinformował, że w bolidzie Barrichello awarii uległa jednostka napędowa, a na drugą sesję Brazylijczyk otrzyma nowy silnik.

Problemy nie ominęły także Alonso i Kovalainena, którzy wpadali w poślizgi na dojazdach do wolnych partii toru. Jedna z kamer zdołała również uchwycić odpadający element z tylnej partii RB7 Webbera, którego dyfuzor nie był już pomalowany farbą aerodynamiczną. Rozczarowywała jednak forma Lotus Renault GP. Co prawda Grosjean znajdował się na ósmej pozycji z dorobkiem 21 okrążeń, ale Pietrow okupował 19 lokatę, gorszą od Trullego i Kovalainena. Na dwadzieścia minut przed końcem Rosjanin zdołał przejechać zaledwie siedem kółek.

Bolid Ferrari odznaczał się tymczasem kompletnym brakiem przyczepności, czego dowodem były liczne uślizgi i przestrzelenia różnorakich zakrętów przez Alonso i Massę. Ostatnie minuty treningu przebiegały bardzo aktywnie, a na torze nie znajdowali się tylko Massa, Grosjean i Barrichello. Nikt nie zdołał jednak przebić czasu Buttona. Drobne problemy spotkały na sam koniec Pietrowa, pod którego bolidem wysypał się snop iskier, a sam kierowca zaraz po powrocie do alei serwisowej szybko wysiadł z samochodu.

Przed nami nie tylko druga sesja treningowa, ale również kwalifikacje do wyścigów Porsche Supercup, w których weźmie udział Kuba Giermaziak. Zapraszamy do dalszego śledzenia weekendu w Abu Zabi z [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color].

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 41°C
Temperatura powietrza: 27°C
Prędkość wiatru: 3,3 m/s
Wilgotność powietrza: 21%
Sucho