HRT nie zagwarantowało Karthikeyanowi pełnego sezonu

Luis-Perez Sala również skomentował postępy zbudowanej od nowa ekipy
19.02.1222:43
Mateusz Szymkiewicz
1714wyświetlenia

Zespół HRT nie zagwarantował Narainowi Karthikeyanowi pełnego sezonu startów.

Hiszpański zespół potwierdził niedawno Karthikeyana jako swojego kierowcę w tym sezonie, jednakże szef ekipy powiedział, że Hindus nie ma zagwarantowanej posady w HRT do końca sezonu, o czym mógł się przekonać w ubiegłym roku, kiedy to w tym samym zespole został zastąpiony przez Daniela Ricciardo po Grand Prix Europy.

Idea jest na razie taka, że Karthikeyan będzie się ścigał do końca tego sezonu, ale nic nie jest pewne w Formule 1. Musisz pracować na swoją pozycję w każdym wyścigu - powiedział szef zespołu HRT, Luis-Perez Sala. Przy obecnym stanie rzeczy, Narain Karthikeyan i Pedro de la Rosa będą się ścigać przez cały sezon.

Hiszpan postanowił również skomentować postępy zbudowanej od nowa ekipy. Mamy nowy samochód i nowy zespół. Oznacza to, że na początku będziemy trochę z tyłu. Wierzymy, iż czasem aby pójść do przodu, musimy cofnąć się o jeden krok, aby zrobić potem dwa w przód. Naszym celem jest zwiększanie tempa w trakcie sezonu. Jeśli uda nam się wyprzedzić Marussię, będziemy zadowoleni, a jeżeli będziemy bliżej Caterhama, to będziemy zachwyceni. Naszym głównym celem jest zdobywanie doświadczenia w trakcie sezonu, aby poprawić niezawodność i się rozwijać.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

8
Kamikadze2000
20.02.2012 05:23
Może dzięki temu Dani Clos zadebiutuje?? Jeżeli o mnie chodzi, zdecydowanie wolę młodego, aniżeli starucha. :)
Simi
20.02.2012 08:31
No i wcale mnie to nie dziwi. W HRT nie ma zapewnienia startów do końca sezonu. Od 2010, ten zespół miał siedmiu kierowców i w każdym z sezonów nimi żonglował. Byłoby dość zaskakująco, gdyby w tym sezonie było inaczej. katinka - zgadzam się z ostatnim zdaniem. Też nie będę zaskoczony ;)
Aeromis
20.02.2012 12:04
Za zdrowe uważam sygnał od szefostwa taki jak ten, czyli jak jesteś za słaby to będziesz musiał się "rozwijać" przy monitorkach a nie w kokpicie. Za chore uważam jakieś dziwne nastawianie kierowców przeciwko sobie jak to ma miejsce (a przynajmniej tak ja to odbieram) w Toro Rosso. Faktem jest jednak że w tonie szefa HTR łatwo wyczuć tłumaczenie się, wiadomo jakie Hindus w poprzednim sezonie zrobił wrażenie.
katinka
19.02.2012 11:24
Ciekawe, czy z takim podejsciem zrobia krok w przod. Szkoda, ze od razu nie wzieli jakiegos lepszego kierowcy z kasa niz Narain, a byl ktos taki dostepny, nie byloby moze problemu i wymian w trakcie sezonu. Nie zdziwie sie za bardzo, jak na koniec nie beda ani zachwyceni, ani nawet zadowoleni i dojada do mety za Marussia ;)
jpslotus72
19.02.2012 10:51
GP Indii w końcówce kalendarza - może mieć "chłopak" pecha...
nij0
19.02.2012 10:18
Przynajmniej powiedzieli w prost, że jak mu braknie mamony to leci...
ROOK
19.02.2012 10:06
[quote]"a jeżeli będziemy bliżej Caterhama, to będziemy zachwyceni"[/quote] Czyli przedostatnie miejsce to szczyt ich marzeń... Czasem śmieszą wygórowane, wystrzelone w kosmos ambicje zespołów, a tu proszę, jacy skromni... :)
cyntia2005
19.02.2012 10:06
To że dostał angaż było największym szokiem. [quote]HRT nie zagwarantowało Karthikeyanowi pełnego sezonu[/quote] Więc kilka wyścigów i żegnaj Narian:))